Wychował się w rodzinie marokańskich migrantów, dziś jest gwiazdą mundialu w Katarze. Aszraf Hakimi i jego historia.
Chcesz być na bieżąco z publikacjami Salam Lab? Chciałbyś/chciałabyś co poniedziałek otrzymywać na swój adres e-mail pokojową prasówkę Salam Lab? To nasz autorski przegląd prasy składający się ze starannie wyselekcjonowanych newsów z całego świata. Chcesz dostawać informacje o ciekawych akcjach i wydarzeniach, a w konsekwencji wiedzieć, co dzieje się w Laboratorium Pokoju? Zapisz się już teraz i czytaj newsletter na swoim mailu!
#SalamLabNews
Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej w Katarze rozpoczęły się 20 listopada i budzą ogromne kontrowersje w wielu miejscach na świecie. Jak podawał the Guardian, podczas przygotowań do piłkarskiego święta zginęło ponad 6,5 tys. nieudokumentowanych pracowników. Przy budowie infrastruktury i organizacji mundialu pracowały osoby sprowadzane z biedniejszych krajów przez nielegalne agencje, a podstawowe prawa pracujących migrantów były łamane. Mimo to, media zdominowały informacje o rozgrywkach w Katarze, a kolejne mecze są na ustach wielu. Tak było też po meczu pomiędzy Hiszpanią a Marokiem.
Tysiące kibiców i kibicek reprezentacji Maroka wyszły w tym tygodniu na ulice miast na całym świecie, od Afryki Północnej po Półwysep Arabski i europejskie stolice. Wszystko w związku z historycznym zwycięstwem marokańskiej reprezentacji podczas meczu z Hiszpanią na Mistrzostwach Świata w Katarze. Maroko jest jedynym krajem arabskim i afrykańskim, który gra dalej w Katarze. Reprezentacja Maroka jest też pierwszą arabską drużyną w historii Mistrzostw Świata, która awansowała do ćwierćfinałowej ósemki. Choć rozgrywki zakończyły się rzutami karnymi, historyczny strzał wykonał Aszraf Hakimi. Kim jest gwiazda ostatniego meczu pomiędzy Hiszpanią a Marokiem?
Hakimi i jego droga
Droga Aszrafa Hakimiego do sukcesu była długa i wyboista. Piłkarz urodził się jako syn marokańskich migrantów i wychowywał na przedmieściach Madrytu. Jego matka była sprzątaczką, ojciec – handlarzem ulicznym. „Poświęcili dla mnie życie. Odbierali wiele rzeczy mojemu rodzeństwu, abym odniósł sukces. Dziś gram dla nich” – opowiada Hakimi, któremu udało się odnieść upragniony sukces. I to nie byle jaki. Milionowe kontrakty w największych klubach, gra podczas Mistrzostw Świata.
W domu rodziny Hakimi nie przelewało się. W wieku ośmiu lat Aszraf dołączył do szkółki piłkarskiej Realu Madryt. Nadal wspomina codzienne dojazdy na treningi z przedmieść Madrytu. Do reprezentacji Maroka trafił w wieku 18 lat.
Wiedział, że to tam jest jego miejsce. „Oglądałem mecze Maroka z moim ojcem, który zawsze opowiadał mi o legendarnych piłkarzach z dawnych lat” – wspomina Aszraf Hakimi. Jak dodaje, o decyzji, by grać w reprezentacji swojej ojczyzny, nie myślał długo. Był tego pewien. Marokańska kultura i dziedzictwo są dla niego bardzo ważne, nigdy nie zapomniał o swoim pochodzeniu. Jest też praktykującym muzułmaninem.
Aszraf na krótko trafił do Borussii Dortmund, potem grał w Interze Mediolan, w 2021 roku padło na Paris Saint-Germain. Mistrzostwa Świata w Katarze to już drugi mundial w jego karierze. To wszystko nie byłoby jednak możliwe bez wsparcia jego rodziców, którzy wyjechali do Hiszpanii z Maroka w poszukiwaniu lepszego życia i robili wszystko, by ich syn mógł spełniać swoje piłkarskie marzenia. Po zwycięskim meczu Maroka z Belgią podczas tegorocznego mundialu Aszraf Hakimi opublikował w sieci kolaż ze zdjęciami ze swoją matką, wspierającą go podczas Mistrzostw Świata na trybunach. Fotografia obiegła media społecznościowe. „Kocham cię, mamo” – napisał pod postem.
Źródła: al-Jazeera, The Guardian.
Zdjęcie: Wikimedia Commons.