Dlaczego wybuchły zamieszki w Jerozolimie i znów zaognił się konflikt w Izraelu i Palestynie?


Dlaczego wybuchły zamieszki w dzielnicy Sheikh Jarrah w Jerozolimie? Sytuacja jest efektem regularnych protestów przeciwko eksmisjom palestyńskich mieszkańców dzielnicy oraz ich starć z izraelską policją na Wzgórzu Świątynnym

Ten artykuł jest starszy niż dwa lata.

O co toczy się spór w Sheikh Jarrah?

Dzielnica Sheikh Jarrah (w wersji spolszczonej znana jako Asz-Szajch Dżarrah) znajduje się we Wschodniej Jerozolimie, która dla Palestyńczyków jest przyszłą stolicą Autonomii Palestyńskiej. Natomiast dla Izraelczyków – pozostaje częścią niepodzielonej stolicy Izraela od 1967 roku, kiedy wojska izraelskie przejęły całe miasto, które zostało następnie zaanektowane wbrew rezolucji ONZ nr 181, przyjętej przez przedstawicieli społeczności żydowskiej w Mandacie Palestyny.

Obecnie w Sądzie Najwyższym Izraela toczą się sprawy mające na celu rozwiązanie kwestii posiadania ziem w Sheikh Jarrah zamieszkanych przez Palestyńczyków. Ziemie te przed rokiem 1948 pozostawały własnością żydowskich zarządów powierniczych i zamieszkane były przez małą społeczność żydowską.

Izraelczycy, w przeciwieństwie do Palestyńczyków, mogą ubiegać się w izraelskich sądach o zwrot nieruchomości utraconych w wyniku wojny z 1948 roku. Wojna ta doprowadziła do przemieszczenia ludności i podziału Jerozolimy na zachodnią pod kontrolą izraelską i wschodnią pod kontrolą Jordanii.

Dodatkowo na terenie dzielnicy znajduje się grób żydowskiego arcykapłana, Szymona Sprawiedliwego, miejsce częstego pielgrzymowania religijnych Żydów.

Ogłoszenie wyroku w tej sprawie, który ma przesądzić, czy władze mają prawo usunąć ze spornych nieruchomości sześć palestyńskich rodzin, zostało przesunięte o okres do 30 dni na prośbę prokuratora generalnego. Prośba częściowo była motywowana niepokojem przed wzrostem napięć wśród protestujących. Demonstrujący Palestyńczycy uważają eksmisje rodzin z Sheikh Jarrah za element czystki etnicznej przeprowadzanej na lokalnej ludności. Jej celem ma być zmiana charakteru Jerozolimy na bardziej żydowski.

Dlaczego wybuchły zamieszki?

W ubiegły piątek wywiązały się starcia między Palestyńczykami a izraelską policją w kompleksie al-Aqsa, trzecim najważniejszym miejscu dla wszystkich muzułmanów po Mekce i Medynie.

Obie strony konfliktu obwiniają się nawzajem o sprowokowanie starć, w wyniku których ucierpiało około 250 osób, w tym kilku policjantów.

Trwa Ramadan, miesiąc muzułmańskiego postu. Dodatkowo, w związku ze zbliżającym się Dniem Jerozolimy (upamiętnieniem zjednoczenia miasta przez wojska izraelskie w 1967), izraelscy syjoniści religijni zwiększyli swoją obecność na Wzgórzu Świątynnym. Ich aktywność uważana jest przez Palestyńczyków za prowokację, jako że nawołują oni do przejęcia kontroli i odbudowania zniszczonej świątyni żydowskiej.

Tymczasem, pieczę nad kompleksem sprawuje Jordania przez jordańsko-palestyński zarząd, a samo Wzgórze od lat jest miejscem spięć między Palestyńczykami a Żydami. Coroczny przemarsz środowisk skrajnych z izraelską flagą poprzez Jerozolimę i Stare Miasto, którego trasa wkracza również na zamieszkałe przez Palestyńczyków obszary, został w ostatniej chwili odwołany w obawie przed eskalacją napięcia. W poniedziałek policja zablokowała wejście na Wzgórze Świątynne dla żydowskich grup.

Eskalacja przemocy

W wyniku zamieszek na Wzgórzu Świątynnym i starć policji z protestującymi, w niedzielę wieczorem ze Strefy Gazy grupy militarne wystrzeliły kilka rakiet. Użyto także balonów zapalających, które doprowadziły do pożarów na terenie Izraela. Nikt nie został ranny na skutek ataku.

W obliczu narastających napięć, w poniedziałek Hamas wystosował ultimatum, w którym zażądał opuszczenia przez izraelskie siły kompleksu al-Aqsa oraz dzielnicy Sheikh Jarrah. Groził rozpoczęciem ostrzeliwania Izraela ze Strefy Gazy. W obliczu niespełnionych żądań, krótko po 18 i przez całą noc rakiety były wystrzeliwane w kierunku południowych i centralnych osiedli na terenie Izraela.

Atak doprowadził do zniszczeń. Lokalną ludność ewakuowano do schronów. Rakiety zostały w większości unieszkodliwione przez Żelazną Kopułę, izraelski system ochrony przeciwrakietowej. Jednak co najmniej jedna z nich dotarła do wzgórz na zachód od Jerozolimy, co było pierwszym takim przypadkiem od 2014 roku.

Izrael odpowiedział nalotami na cele w Strefie Gazy, które zgodnie z informacjami Ministerstwa Zdrowia w Gazie, doprowadziły do śmierci 20 osób.

Izraelskie wojsko podało informację o 10 zabitych i podkreśliło, że celem są pozycje Hamasu, organizacji która przejęła kontrolę nad Strefą Gazy w 2007 roku w wyniku konfliktu z Fatahem i jedną z dwóch najważniejszych palestyńskich organizacji politycznych.  Izrael uznaje Hamas w całości za organizację terrorystyczną.

Organizacje międzynarodowe oraz przywódcy państw nawołują do zaprzestania ostrzału przez Hamas oraz Izrael i załagodzenie napięć.

Co będzie dalej?

Palestyńczycy w wydarzeniach ostatnich dni na Wzgórzu Świątynnym i w Sheikh Jarrah widzą kolejny symbol trudności ich życia pod okupacją izraelską, wobec której pozostają bezsilni.

Dla Izraelczyków zaangażowanych w konflikt spór o ziemię w Sheikh Jarrah jest walką o utraconą, a prawnie należną im własność, która od czasów wojny jest nielegalnie zajmowana przez palestyńskich lokatorów. W sporze o ziemię, będącą jedną z najważniejszych podstaw tożsamości obydwóch stron, całe społeczeństwo zmagać się musi z życiem w cieniu nieustającego od lat konfliktu.

Niedawno władze Autonomii palestyńskiej bezterminowo przełożyły wybory w Palestynie. Miały to być pierwsze wybory od 2006 roku, kiedy zwyciężył Hamas. Utrzymuje się także patowa sytuacja w izraelskim Knessecie, gdzie po czwartych w ciągu niespełna dwóch lat wyborach, nie ma nadziei na bardziej kompleksowe rozwiązania konfliktu.

Wśród międzynarodowych głosów z jednej strony pojawia się krytyka planowanych eksmisji palestyńskich rodzin z dzielnicy Sheikh Jarrah. Organizacje zgłaszają sprzeciw wobec użycia przesadnej siły przez wojsko izraelskie w Strefie Gazy. Z drugiej strony jednak, podkreślają prawo państwa do samoobrony i określają spór w Sheikh Jarrah jako dysputę prawną, a nie polityczną.

Pomimo licznych apeli o powstrzymanie przemocy, wiele wskazuje na to, że nawet zażegnanie tego kryzysu nie przyniesie decydującej zmiany w konflikcie.

Patrycja Dorosz – naukowo i zawodowo zajmuje się analizą mediów i dyskursów. Arabistka, stypendystka na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie. Członkini zespołu Salam Lab.

Na zdjęciu tytułowym Palestyńczyk z flagą. Fot. Ahmed Abu Hameeda/ Unsplash.



Najnowsze publikacje