Francuski senat zakazał rodzicom towarzyszyć swoim dzieciom podczas zajęć szkolnych i wycieczek w zasłonach głowy wskazujących na przynależność religijną
Potwierdził jednocześnie, że dziewczynki do 18 roku życia nie mogą nosić hidżabu w miejscach publicznych. Przegłosowana 31 marca poprawka jest elementem projektu „séparatisme”, ustaw mających prowadzić do separacji państwa i religii.
Oddzielenie państwa i religii już w rodzinie
Choć poprawka wprost nie wskazuje na konkretną grupę, to nie ma wątpliwości, że chodzi o muzułmanki. Kobiety z rodzin muzułmańskich często uczestniczą wspólnie z dziećmi w zajęciach na terenie szkoły, nosząc jednocześnie tradycyjną zasłonę.
Senat uzasadnił swoją decyzję stwierdzeniem, że zasłona oznacza „niższość kobiet nad mężczyznami”, a rodzice nie powinni narzucać swoim dzieciom praktyk religijnych.
„Nie do rodziców należy narzucanie dzieciom dogmatów” – mówił senator Hérault Christian Bilhac. Zwolennicy zakazu uważają jednocześnie, że pozbycie się hidżabów i symboli religijnych wesprze muzułmanki w procesie emancypacji.
Islam – temat zastępczy?
Przeciwnicy nowego prawa oraz wielu przedstawicieli ponad 5-milionowej społeczności francuskich muzułmanów wskazują, że nowe prawo dyskryminuje muzułmanów. Ustawy separatystyczne dotkną właściwie tylko przedstawicieli tej mniejszości religijnej.
Z drugiej strony wykazują, że jest ono przejawem strategii politycznej Emmanuela Macrona. Prezydent Francji uderzając w muzułmanów, buduje politykę tożsamościową i szuka zwolenników po prawej stronie.
Na zmianę strategii wskazują działania związanego z Macronem ministra spraw wewnętrznych, Geralda Darmanina, który w ostatnim czasie ostro protestował przeciw budowie meczetu w Strasbourgu (choć jeszcze w 2017 roku zdecydowanie wspierał ten projekt).
W tamtym czasie Francja nie była jednak w trybie wyborczym – dziś, gdy wskaźnik dezaprobaty wobec Macrona wzrósł do 58 procent, a rząd nie radzi sobie z pandemią, wielu bliskich mu polityków zaczęło odwoływać się do antymuzułmańskiej retoryki, by skupić uwagę opinii publicznej na innych tematach.
Źródła: Le Monde, Public Senat
fot. Good Faces on Unsplash