Na Twitterze wybuchła żywiołowa dyskusja. Francuski prawnik, Thibault de Montbrial, otwarcie skrytykował reklamę konferencji na temat przyszłości Europy, organizowanej przez Unię Europejską. Wszystko dlatego, że na plakacie znajduje się wizerunek muzułmanki w hidżabie.
Thibault de Montbrial to doradca centroprawicowej kandydatki na prezydentkę Francji, Valerie Pecresse. Napisał on dokładnie, że użycie takiego obrazu do zilustrowania przyszłości UE sprawiło, że zaniemówił. Nie omieszkał również zadeklarować, że będzie „z całych sił” walczył, aby „uniknąć takiej przyszłości dla Europy”.
Czy przyszłość UE leży w rękach ludzi wierzących w teorie spiskowe?
Konferencja, której dotyczyła reklama, ma na celu zachęcenie do zabrania głosu w sprawie planowanych reform polityk i instytucji UE. Na plakacie widniało także hasło „Przyszłość jest w twoich rękach”.
Dziennikarka Mehreen Khan z Financial Times odpowiedziała na tweeta Montbriala. Zauważyła w nim, że Unia Europejska po raz kolejny jest oskarżana o bycie „potajemnym spiskiem islamskim”, ponieważ na plakacie znajduje się wizerunek muzułmanki.
Przywołała też słowa francuskiego reportera Jeana Quatremera, który twierdził, jakoby istniały powiązania między Komisją Europejską a Bractwem Muzułmańskim. Khan porównała te komentarze do antyimigracyjnej i probrexitowej kampanii niektórych brytyjskich polityków z 2016 roku.
Na koniec otwarcie wyszydziła twierdzenia francuskiego prawnika:
Do wszystkich, którzy ubolewali nad rasistowską częścią kampanii Brexit Leave – w 2022 roku poważne media z jednego z największych krajów UE uważają Brukselę za spisek islamski – tylko dlatego, że ktoś miał w archiwum stockowych zdjęć fotografię brunetki.
francuska niechęć do hidżabu
Wybory prezydenckie we Francji zbliżają się wielkimi krokami. Ich data została wyznaczona na kwiecień bieżącego roku. Opisana awantura ponownie stawia francuską społeczność muzułmańską w centrum zainteresowania.
Należy przypomnieć, że w zeszłym miesiącu francuski senat głosował za uchwaleniem zakazu noszenia hidżabu podczas zawodów sportowych. Natomiast rok wcześniej niższa izba parlamentu francuskiego przyjęła przepisy wzmacniające nadzór nad meczetami, szkołami i klubami sportowymi.
Był to jeden z kluczowych projektów obecnego prezydenta, Emmanuela Macrona, który już dwa lata temu zapowiadał działania zmierzające do „budowy islamu pozostającego w pokoju z Republiką”. W rezultacie w 2021 r. Francuska Rada Kultu Muzułmańskiego przyjęła Kartę Zasad Islamu we Francji. Miała ona “położyć kres fundamentalizmowi i islamowi politycznemu” we Francji.
Francja zakazuje noszenia symboli religijnych podczas oficjalnych zawodów sportowych. Czytaj >>>
Choć Paryż twierdzi, że walczy o zachowanie świeckiego charakteru Francji, to przez młodych członków i młode członkinie społeczności muzułmańskiej działania władz są traktowane jako próba ograniczenia wolności ich wyznania. Sondaż przeprowadzony w 2020 roku przez Francuski Instytut Opinii Publicznej (IFOP) wykazał, że 45% muzułmanów mających mniej niż 25 lat stwierdziło, że „islam nie jest do pogodzenia z wartościami społeczeństwa francuskiego”.
Natomiast 74% muzułmanów i muzułmanek z tej grupy wiekowej na pytanie „czy przekładasz swoje przekonania religijne nad wartości Republiki?” odpowiedziało twierdząco.
Ewa Owerczuk – menadżerka redakcji Salam Lab, wcześniej wolontariuszka w Punkcie Interwencji Kryzysowej na pograniczu polsko-białoruskim. Zarządzała zespołami w organizacjach pozarządowych i politycznych. Aktywistka na rzecz praw kobiet i ochrony środowiska. Przyszła prawniczka.
Źródła: AlJazeera, Więź, Polityka.
Zdjęcie: European Union 2021 – EP/Kenton Thatcher.