Muzułmańska uczelnia zakazuje kobietom modlić się bez chusty


Seria fatw opublikowana na Facebooku na początku lipca przez al-Azhar, teologiczną muzułmańską uczelnię w Kairze i jedną z najważniejszych instytucji religijnych w islamie sunnickim, wywołała oburzenie w sieci i wzbudziła wiele kontrowersji

Zapisz się do naszego newslettera!

Chcesz otrzymywać na skrzynkę mailową nasz autorski przegląd prasy składający się ze starannie wyselekcjonowanych newsów z całego świata? Razem z nim wyślemy do Ciebie informacje o naszych nadchodzących planach.

Zapraszamy do prenumerowania Pokojowej Prasówki Salam Lab!

Jedna z opinii uczonych i duchownych pojawiła się w związku z ważnym w islamie świętem Eid al-Adha. Mówiła o zakazie wychodzenia z domu bez hidżabu i od razu spotkała się z powszechną krytyką wśród egipskiego społeczeństwa.

Następnego dnia uczeni al-Azharu przeformułowali fatwę, dodając, że zabrania się kobietom uczęszczania na świąteczne modlitwy bez zakrycia włosów. To nie uspokoiło jednak oburzonych Egipcjan i Egipcjanek. „Szejk al-Azharu nie jest strażnikiem społeczeństwa, a zakrycie się nie jest obowiązkiem” – skomentowała dziennikarka Sahar al-Jaraa.

Choć to nie pierwsza dyskusja na temat hidżabu, tym razem w mediach społecznościowych pojawił się hashtag „precz z szejkiem al-Azharu”, co było pierwszym przypadkiem publicznej kampanii krytykującej imama Ahmada al-Tayyeba, autorytet w świecie islamu. Akcja spotkała się z kolei z oburzeniem duchownych.

Rida al-Danbouki, dyrektor Women’s Center for Guidance and Legal Awareness, twierdzi, że debata na temat chust w Egipcie jest wyłącznie „formą narzucenia przez duchownych patriarchalnej kontroli i opresji na ciała kobiet”. Danbouki tłumaczy, że egipska konstytucja gwarantuje wolność osobistą wszystkich obywateli oraz obywatelek i surowo zakazuje jej naruszania. „Kobiety powinny nosić wszystko, co chcą, kiedy chcą, bez nadzoru kogokolwiek, bez męskiej kontroli i bez dyskryminacji. Wszyscy są równi wobec prawa” – podsumowuje.

Noha Mohammad, 20-letnia studentka, powiedziała w rozmowie z al-Monitor, że jej zdaniem kontrowersje wokół ostatniej fatwy są niesłuszne. „To normalne, że kobiety chodzące na modlitwę zakrywają się niezależnie od tego, czy noszą chustę na co dzień, czy nie. Z mojego punktu widzenia nie było tu nic o nakazie zakładaniu hidżabu w ogóle”.

Piszemy dla Ciebie, dzięki Tobie

W obliczu rosnącej migracji ludności spowodowanej zmianami klimatycznymi, konfliktami zbrojnymi i czystkami etnicznymi, zapewnienie dostępu do rzetelnych informacji staje się kluczowym wyzwaniem. Nasze dziennikarstwo w Salam Lab jest konstruktywne, inkluzywne i wolne od uprzedzeń. Dostarczamy różnorodne perspektywy, wykraczając poza główny nurt mediów, bez wpływu korporacji czy powiązań politycznych.

Jesteśmy całkowicie niezależni, a nasza egzystencja zależy od Twojego wsparcia. Każda złotówka pomaga nam kontynuować misję dostarczania rzetelnych informacji. Twój wkład to klucz do naszej niezależności.

Saeed Sadiq, profesor socjologii na Uniwersytecie Amerykańskim w Kairze, powiedział, że kwestia hidżabu nie będzie miała końca, ponieważ duchowieństwo pragnie kontrolować egipskie społeczeństwo. „Duchowni skupiają się na sprawach kobiet, ignorując kwestie polityczne i inne ważne tematy. Większość ostatnich fatw skupia się na damskim ubiorze. A co z edukacją kobiet i ochroną przed przemocą na ulicy, w domu i w pracy?”.

Źródło: al-Monitor. Zdjęcie: Khaled Ghareeb via Unsplash.



Najnowsze publikacje