Delhi zmaga się z falą upałów. Od maja dzienne temperatury osiągają prawie 50 stopni Celsjusza – 29 maja odnotowano rekordową temperaturę 52,3 stopnie. W konsekwencji stolica Indii boryka się z poważnymi niedoborami wody. Sytuacja jest na tyle poważna, że wysłano policję do ochrony rur wodociągowych
Temperatury powodują szereg problemów. Mieszkańcy stoją w długich kolejkach po wodę dostarczaną przez cysterny, a jeden ze szpitali otwiera specjalny oddział, zajmujący się pacjentami z udarem cieplnym. Szacuje się, że od początku maja udar stał się przyczyną śmierci 275 osób. Oficjalnie, bo wiele takich zgonów nie zostaje zarejestrowanych.
Strajk głodowy
Atiśi Singh, polityczka z Delhi, 21 czerwca rozpoczęła strajk głodowy, aby zwrócić uwagę na kryzys wodny w mieście. We wtorek trafiła do szpitala. Atiśi obwinia rząd sąsiedniego stanu, Harijany, za ograniczanie dostępu do wody z rzeki Jamuny, która przepływa przez stolicę.
W 1996 roku indyjski sąd najwyższy nakazał Harijanie dostarczanie wody do Delhi ze względu na rosnące zapotrzebowanie w mieście. W zeszłym tygodniu Atiśi zwróciła się do rządu stanowego z prośbą o udostępnienie miastu dodatkowej ilości wody „z powodów humanitarnych” i, jak twierdzi, bez skutku. Harijana zaprzecza i utrzymuje, że wywiązuje się z umowy.
Nieco ponad połowa dziennego zapotrzebowania wody w Delhi pochodzi właśnie od Harijany. Ta jednak miała zmniejszyć dostawy o 15 procent. To tyle, ile trzeba, aby wystarczyło dla 28 500 osób. Atiśi oskarża więc rząd stanowy o pogłębianie kryzysu humanitarnego, z kolei rząd Haryany oskarżył Delhi o złe zarządzanie i stwierdził, że za kryzys wodny w mieście odpowiadają władze.
Gwałtowna urbanizacja powodem kryzysu
Eksperci i ekspertki twierdzą, że w długoterminowej perspektywie to zbyt szybka urbanizacja jest powodem pogarszającej się sytuacji. – Większość indyjskich miast rozwija się tak szybko, że sieci wodociągowe nie nadążają za tempem wzrostu – powiedziała Wina Śriniwasan, dyrektorka wykonawcza organizacji non-profit WELL Labs. W ciągu ostatnich trzech dekad populacja Delhi wzrosła ponad trzykrotnie, stając się domem dla prawie 20 milionów ludzi. Jednak w przeciwieństwie do rosnącego na przestrzeni lat zapotrzebowania, przydział wody z rzek pozostaje niezmieniony od 1994 r., jak twierdzi Depinder Kapur, dyrektor programu wodnego w ośrodku doradczym Centrum Nauki i Środowiska.
W raporcie rządowym z 2018 r. stwierdzono, że prawie 600 milionów ludzi w kraju stoi w obliczu wysokiego lub ekstremalnego „stresu wodnego”. Stres wodny to sytuacja, w której zasoby wodne są niewystarczające lub gdy jakość wody nie spełnia podstawowych wymagań ludzi i środowiska. 600 milionów stanowi ponad 40% populacji kraju.
Zapisz się do naszego newslettera!
Chcesz otrzymywać na skrzynkę mailową nasz autorski przegląd prasy składający się ze starannie wyselekcjonowanych newsów z całego świata? Razem z nim wyślemy do Ciebie informacje o naszych nadchodzących planach.
Zapraszamy do prenumerowania Pokojowej Prasówki Salam Lab!
Marta Burza – z wykształcenia orientalistka – indolożka i turkolożka, absolwentka Podyplomowych Studiów Pomocy Humanitarnej, dziennikarka. Pisze, uczy polskiego jako obcego i nałogowo czyta reportaże. Publikowała m.in. w Krytyce Politycznej, Nowej Europie Wschodniej, Magazynie Kontakt i portalu weekend.gazeta.pl.