Książkowe wakacyjne polecajki Salam Lab

Zdjęcie: Tim Mossholder via Unsplash


Lato to idealny czas na podróże, a dobra książka potrafi przenieść w każdy zakątek świata. Ma to szczególną wartość w tych wciąż pandemicznych czasach, kiedy podróżowanie jest utrudnione. Niezależnie więc czy spędzacie Wasz urlop przy akompaniamencie poznańskiej ulewy czy szumu Morza Śródziemnego, przygotowaliśmy dla Was kilka propozycji książkowych, które zdecydowanie pomogą Wam przenieść się o kilka szerokości geograficznych na południe

Wyhoduj sobie wolność, Maria Hawranek, Szymon Opryszek, wyd. Czarne

Autorzy za pomocą krótkich reportaży i historii życia Urugwajek i Urugwajczyków malują obraz tamtejszej wolności – na którą składa się więcej, niż tylko darmowe laptopy i zalegalizowanie pracy seksualnej. Poznajemy kraj od środka  zahaczając o jego trudną historię i poznając problemy, z którymi Urugwaj wciąż się boryka. Dostajemy też solidną lekcję optymizmu, wytrwałości i tolerancji, dzięki którym mieszkańcom tego kraju udaje się pokonywać kolejne wyzwania. Fascynująca lektura, skłaniająca do wielu refleksji.

Wyjście z Egiptu, André Aciman, wyd. Czarne

Dzieje zamożnej żydowskiej rodziny, która na początku XX wieku przenosi się do Aleksandrii, są kanwą wspaniałej rodzinnej sagi André Acimana. Nieistniejące już miasto jawi się jako czarująco barwna stolica wielokulturowości, a  charyzmatyczni bohaterowie, członkowie rodziny Acimana, których losy spokojnie mogłyby zostać tematami osobnych powieści – całkowicie pochłaniają czytelnika. Sensualne pobudzenie, którego doświadczamy wędrując z bohaterami książki przez kolejne zaczarowane zaułki Aleksandrii, sprawia, że powieść zostaje z nami jeszcze długo po odłożeniu na półkę. 

Uwolniona, Tara Westover, wyd. Czarna Owca

Jakie dzieciństwo można wieść mając za rodziców mormonów, których lęk przed światem doprowadza do skrajności: przemocy i braku dostępu do edukacji? Tara Westover dzieli się wspomnieniami o tym, jak edukacja pozwoliła jej – dosłownie – wyrwać się z okowów przemocy i traum. Mimo że szkolne progi przekroczyła po raz pierwszy w wieku 17 lat, w 2014 roku otrzymała stopień doktory historii. Chociaż “Uwolniona” w dużej mierze mówi o cierpieniu, z czytelnikiem pozostaje nadzieja. Nieprzebrana ilość nadziei, wiary i wdzięczności za życie – jakkolwiek byśmy na nie nie narzekali zaledwie chwilę wcześniej.

Lajla znaczy noc, Aleksandra Lipczak, wyd. Karakter

Hiszpania w wydaniu prawdziwym, nie odżegnującym się od wielokulturowej przeszłości i muzułmańsko-arabskich korzeni. Reportaż o tym, co składa się na andaluzyjską tożsamość i jak wiele z niej opiera się na muzułmańskiej tradycji. Aleksandra Lipczak opisując współczesność koloruje ją tymi odcieniami historii, które najczęściej są ignorowane. Lektura skutkuje więc poszerzeniem granic definicji dzisiejszej Europy, serwując przy tym prawdziwą ucztę językową. 

Piszemy dla Ciebie, dzięki Tobie

W obliczu rosnącej migracji ludności spowodowanej zmianami klimatycznymi, konfliktami zbrojnymi i czystkami etnicznymi, zapewnienie dostępu do rzetelnych informacji jest teraz bardziej istotne niż kiedykolwiek wcześniej. Nasze dziennikarstwo w Salam Lab jest konstruktywne, inkluzywne i wolne od uprzedzeń. Dostarczamy różnorodne perspektywy, wykraczając poza główny nurt mediów, bez wpływu korporacji czy powiązań politycznych.

Jesteśmy całkowicie niezależną redakcją. Wasze wsparcie stanowi fundament naszej działalności. Każda wpłata pomaga nam kontynuować naszą misję dostarczania rzetelnych informacji. Dziękujemy za każdy wkład, który pomaga nam zachować niezależność.

Ten inny, Ryszard Kapuściński, wyd. Czytelnik

Króciutki lecz treściwy zbiór sześciu wykładów rodzimego mistrza reportażu traktujących o tym, kim jest tzw. “Inny” – inny od nas kolorem skóry, wyznaniem, kulturą? Ile płaszczyzn definicyjnych możemy wykorzystać, by skonstruować kolejnego “Innego”? Czym to skutkuje? Czy jest to potrzebne, a jeśli tak, to komu? Klasyka z półki dotyczącej wielokulturowości, ale czy ciepłe, letnie noce są idealne na podobne rozmyślania?

Kongo. Opowieść o zrujnowanym kraju, David Van Reybrouck, wyd. W.A.B.

Potężny historyczny reportaż, który mimo  objętości czyta się wspaniale – może dlatego spadła na niego ulewa literackich nagród? Przedstawiając historię kraju Van Reybrouckowi udaje się nakreślić historię całego afrykańskiego kontynentu. Oddaje głos jeszcze żyjącym uczestnikom opisywanych wydarzeń, wykonuje ogrom pracy, by stworzyć rzetelną opowieść o Kongu. Nie zaznamy tu moralizatorskiego tonu, autor wyłącznie podsuwa nam pod nos tło wydarzeń i fakty, a dar niezwykle lekkiego pióra sprawia, że pomimo wielu cięższych momentów chcemy czytać dalej. Pozycja obowiązkowa dla każdego chcącego zgłębić temat kolonializmu w Afryce.

Chłopczyce z Kabulu. Za kulisami buntu obyczajowego w Afganistanie, Jenny Nordberg, wyd. Czarne

Jak wytłumaczyć na czym polega bacza pusz? To coś więcej, niż tylko przebranie afgańskiej dziewczynki za chłopca. Dla dziecka – to przepustka do doświadczania pełni dzieciństwa, spontanicznego i pełnego radości i wolności. Dla rodziców – rytuał, mający przyciągnąć “męską” energię do rodziny w postaci urodzenia długo wyczekiwanego syna. Bo to syn jest pożądanym potomkiem – na tyle, że rodzice decydują się przebrać za niego jedną z córek, która jednak po osiągnięciu dojrzałości płciowej musi zacząć funkcjonować w społeczeństwie jako młoda kobieta. Jak odbija się to na jej psychice? Jaką ma ona tożsamość? Czym w ogóle jest kategoria płci w społeczeństwie afgańskim? O ograniczeniach kulturowych narzuconych wyłącznie ze względu na płeć, o tym, czym jest ta płeć, a czym jest dla Afganek wolność pisze w tym fascynującym reportażu Jenny Nordberg.

Jak nakarmić dyktatora, Witold Szabłowski, wyd. W.A.B.

Do przeczytania jednym tchem – i to z cieknącą ślinką! – bo reportaż przeplatany jest przepisami. Kim byli dyktatorzy dla osób, które dla nich gotowały? Czy istniała, a jeśli tak, to jaka była, relacja zawartości talerza podsuwanego pod nos z tym, jaką ci przywódcy prowadzili politykę? Nieszablonowy koncept, ogrom reporterskiej pracy w połączeniu z narracyjnym talentem, to trio składające się na szczerze niebanalne doświadczenie czytelnicze.

Czy znacie którąś z proponowanych przez nas pozycji? A może macie inne lektury, które nieodłącznie kojarzą Wam się z klimatem wakacji i urlopu? Chętnie poznamy Wasze propozycje! Przyjemnej lektury!

Alicja Markowska – dziennikarka, tłumaczka, działa m.in. dla Progressive International. Studentka filologii romańskiej. Feministka, antyimperialistka i antykapitalistka. Współpracowniczka SalamLab.pl

Zdjęcie główne: Tim Mossholder via Unsplash



Najnowsze publikacje