Nieodwzajemniona miłość Juliusza Słowackiego. Ludwika Śniadecka, Polka i czołowa rzeczniczka kwestii niepodległości Polski, która przyjęła islam i założyła polską wieś pod Stambułem. Oto krótka lekcja historii z okazji Dnia Niepodległości.
Czy wiecie, że muzułmanie i muzułmanki są związani z naszym krajem od wieków? Że zaczęli osiedlać się na terenach Polski w XVII wieku, ale obecni są tu znacznie dłużej? Że walczyli o polską wolność i tworzyli polską kulturę? Aleksander Sulkiewicz, Polak, Tatar, muzułmanin i przyjaciel Józefa Piłsudskiego, nazywany jest „ojcem niepodległości”. W kontekście niepodległej Polski należy wspomnieć też o pewnej niedocenianej kobiecie. Poznajcie Ludwikę Śniadecką, polską muzułmankę i działaczkę.
„Postać nietuzinkowa”
Ludwika urodziła się latem 1802 roku w Wilnie. Pochodziła z zasłużonej dla polskiej nauki rodziny. Jej ojciec, stryj oraz bracia byli profesorami Uniwersytetu Wileńskiego, który w XIX wieku był ważnym ośrodkiem polskiej nauki. Na tej samej uczelni pracował też ojczym Juliusza Słowackiego, August Ludwik Bécu, polski chirurg, profesor medycyny, wykładowca higieny i patomorfologii. To w ten sposób 14-letni Juliusz poznał 21-letnią wówczas Ludwikę i zakochał się w niej. Jednak, „sądząc z nielicznych i pobieżnych wzmianek o Julku w jej korespondencji przypuszczać należy, że młody poeta był jej właściwie obojętny” – pisze Maria Czapska w biografii Ludwiki. Choć o Śniadeckiej nie słyszy się dziś wiele w przestrzeni publicznej, jej postać pojawia się na chociaż jednej lekcji polskiego w każdej szkole.
Z pewnością czytaliście „Kordiana”, dramat romantyczny Juliusza Słowackiego. Trudne doświadczenia i nieodwzajemnioną miłość Słowacki opisał właśnie w tym dziele, a Śniadecka była inspiracją także dla jego wielu innych utworów. I choć Ludwika znana jest głównie z tego, że była młodzieńczą miłością Juliusza Słowackiego, Maria Czapska zauważa, że „życiorys rzeczywistej Ludwiki układa się w jednak w historię zupełnie inną i dużo bogatszą, sama zaś córka profesora Śniadeckiego jawi się jako postać nietuzinkowa”. Kobieta miała czytać Byrona, pisać własne utwory i działać w amatorskim teatrze. Uwielbiała też samotne przejażdżki konno.
Ludwika-muzułmanka
Około roku 1822 Śniadecka zakochała się we Włodzimierzu Rimskim-Korsakowie, młodym rosyjskim oficerze. Nie wiemy, czy ten odwzajemniał jej głęboką fascynację. Wiemy natomiast jedno: związek z Rosjaninem wywołałby w tamtych czasach ogromny skandal. „Martwi nas wszystkich ta dziewczyna” – pisał ojciec Ludwiki w listach. Korsakow wyjechał jednak na wojnę rosyjsko-turecką, a potem zginął.
Ludwika dużo podróżowała. W 1842 trafiła do Konstantynopola, dzisiejszego Stambułu. Dlaczego Śniadecka znalazła się w Imperium Osmańskim? Podobno udała się tam w poszukiwaniu ciała zmarłego ukochanego. Tam poznała przyszłego męża Michała Czajkowskiego. Był on głównym organizatorem polskiego życia politycznego w Turcji z ramienia Hotelu Lambert. Czajkowski przeszedł na islam i przyjął imię Sadyk Pasza. Śniadecka również przyjęła tę religię i to w Stambule spędziła resztę życia. Tam miała spotkać też drugiego wieszcza, Adama Mickiewicza, który był pod wrażeniem poświęcenia Ludwiki dla sprawy polskiej. Dlaczego? Ponieważ po wybuchu kolejnej wojny rosyjsko-tureckiej Śniadecka zaangażowała się w pracę na rzecz polskich uciekinierów z rosyjskiej armii. Stała się czołową rzeczniczką kwestii niepodległości Polski nad Bosforem. Działała na rzecz polskiej diaspory.
Namiastka wolnej Polski
Wraz z mężem założyła Adampol, polską osadę pod Stambułem. Z inicjatywy ks. Adama Czartoryskiego, Michał Czajkowski zakupił ziemię położoną około 30 km od Stambułu. Wkrótce, w 1842 roku, poświęcono pierwszą chatę. Wieś nazwano Adampolem na cześć Adama Czartoryskiego. Było to bardzo symboliczne wydarzenie, ponieważ samo państwo polskie wówczas nie istniało.
Adampol, dziś znany głównie jako Polonezköy, był zatem symbolicznym skrawkiem wolnej Polski, który dawał Polkom i Polakom nadzieję na niepodległość. Był też bezpiecznym schronieniem, a potem nowym domem dla powstańców listopadowych, Polaków wykupionych z niewoli i dezerterów z szeregów carskiej armii oraz ośrodkiem działalności politycznej polskiej emigracji. Popularność osady nie malała nawet po odzyskaniu niepodległości przez Polskę. Adampol przez lata stanowił oazę kultury staropolskiej.
Co ciekawe, do dziś na wójta Adampolu wybiera się tradycyjnie Polaka, choć po polsku mówią już raczej jedynie najstarsi mieszkańcy i mieszkanki. Polonezköy jest dziś częścią Stambułu.
I pisarka, i żona
„Dwie dusze zrodzone, by siebie zrozumiały – dwa serca, by biły obok siebie dla Polski, Bóg złączył nad brzegami Bosforu […]. Niech kiedyś późny potomek, mówiąc o naszych dziwnych życiach, powie: oboje kochali, wierzyli i służyli Polsce” – napisał o swojej żonie Czajkowski.
Ludwika zmarła w roku 1866. Jej ciało pochowano właśnie w Polonezköy, symbolicznym skrawku wolnej Polski. Nawiązując do napisów na jej grobie, Maria Czapska zauważa, że fakt, że była podróżniczką, pisarką i polityczką został przemilczany i Śniadecka została pochowana jako „córka, synowica, żona”. Władysław, syn Adama Mickiewicza, nazwał ją jednak „dyplomatą w spódnicy”.
Źródła: Islamista, GOV, Małgorzata Litwinowicz-Droździel „Życie podróżne. Przypadek Ludwiki Śniadeckiej”, Kobiety i historia.
***
Jako Salam Lab jesteśmy częścią wyjątkowego grantu i projektu edukacyjnego EMPATHY (Let’s Empower, Participate and Teach Each Other to Hype Empathy. Challenging discourse about Islam and Muslims in Poland), który zakłada kompleksowe i intersekcjonalne podejście do przeciwdziałania islamofobii w Polsce. Więcej na jego temat przeczytasz na naszej stronie salamlab pl/empathy – bezpośredni link znajdziesz w komentarzu pod tym postem.
Projekt jest dofinansowany przez Unię Europejską. Wyrażone poglądy i opinie są jednak wyłącznie poglądami autora_ki lub autorów i nie muszą odzwierciedlać tych zamieszczonych w przepisach Unii Europejskiej lub Komisji Europejskiej. Unia Europejska oraz organ udzielający wsparcia nie mogą ponosić za nie odpowiedzialności.