Za decyzję podjętą 5 lat temu przez urzędników UE, cenę płacą takie osoby jak Maleka, 26-letnia ciężarna uchodźczyni, która z rozpaczy podjęła próbę samospalenia
Dokładnie 5 lat temu, 18 marca 2016 roku Unia Europejska i Turcja zawarły umowę, według której osoby, których wnioski o azyl zostały odrzucone w krajach UE mogą być deportowane do Turcji. Turcja zobowiązała się również do powstrzymania osób próbujących przekroczyć granice UE w zamian za 6 mld euro funduszy pomocowych.
Turcja nie jest krajem bezpiecznym dla uchodźców
Odsyłanie osób, którym nie przyznano statusu uchodźcy w UE do Turcji, opiera się na założeniu, że jest to kraj „bezpieczny”. Tymczasem, państwo tureckie nagminnie łamie prawa swoich własnych obywateli, szczególnie mniejszości kurdyjskiej i LGBT+. Trudno oczekiwać, że w takiej sytuacji Turcja będzie się starać chronić osoby poszukujące azylu, zwłaszcza jeżeli te osoby same należą do dyskryminowanych w tym kraju mniejszości.
Turcja odpowiada również za przymusowe deportacje uchodźców do Syrii. Jedna z deportowanych do Syrii osób powiedziała Amnesty International: „Powiedziałem im, że nie wrócę do Syrii, bo nie jest to bezpieczne i że przebywam w Turcji legalnie. Zapytałem czy popełniłem jakieś wykroczenie, ale nie dostałem odpowiedzi. Czułem się zupełnie zdruzgotany i samotny”. W Turcji przebywa obecnie około 4 miliony uchodźców, więcej niż w jakimkolwiek innym kraju na świecie. Spośród nich, tylko Syryjczykom (3,6 mln) przyznano tymczasowy status prawny, co powoduje, że żyją oni w niepewności.
Eksternalizacja granic UE
Umowa między UE i Turcją to najpowszechniej znany przykład eksternalizacji granic UE. To proces, dzięki któremu UE i jej państwa członkowskie unikają wzięcia na siebie odpowiedzialności – zgodnie z podjętymi zobowiązaniami i uznaniem powszechnych praw człowieka – za przyjęcie uchodźców i zapewnienie im bezpieczeństwa.
Poprzez zatrzymanie osób poszukujących azylu w Turcji i innych krajach sąsiadujących, UE próbuje stworzyć iluzję, że migracja przestała być problemem dotyczącym Europy. Jest to wyjątkowo krótkowzroczną strategią, ignorującą udział państw członkowskich UE w wywoływaniu globalnych konfliktów i problemów takich jak postępujący kryzys klimatyczny, który już teraz popycha coraz więcej osób do podjęcia migracji.
Zakładnicy politycznego konfliktu
Porozumienie z Turcją zostało zawarte bez uwzględnienia głosów osób, których bezpośrednio dotyczy – poszukujących azylu. Pozbawienie uchodźczyń i uchodźców politycznej podmiotowości sprowadza ich do roli pionków w politycznej rozgrywce między Brukselą i Ankarą, czego byliśmy świadkami na przełomie lutego i marca 2020 r. W wyniku wzmożenia działań wojennych w północno-zachodniej Syrii prezydent Turcji, Recep Tayyip Erdogan zdecydował się na złamanie umowy z UE i umożliwił uchodźcom przebywającym w Turcji przekroczenie granic do Grecji i Bułgarii.
Miało to na celu wywarcie presji na państwa UE i skłonienie ich do reakcji na pogłębiający się kryzys humanitarny na turecko-syryjskiej granicy. Reakcja liderek i liderów UE pokazała jak bardzo wypaczyło się w Europie pojęcie „solidarności”. Wsparcie zaoferowano nie uchodźczyniom i uchodźcom, ale rządom Grecji i Bułgarii, które radykalnie zaostrzyły kontrolę swoich granic. Uchodźcy utknęli na ziemi niczyjej między Turcją i UE, a ich los nie wzruszył prawie nikogo. Ta sytuacja pokazała, że umowa między UE i Turcją sprowadziła osoby poszukujące azylu do roli zakładników prezydenta Erdogana, którzy mogą być dowolnie wykorzystani w jego sporach z państwami UE.
Uwięzieni na greckich wyspach
Umowa między UE i Turcją kształtuje też sytuację na greckich wyspach. Od czasu zawarcia umowy Grecja wprowadziła regulacje, które zmuszają osoby aplikujące o azyl do pozostania w obozach na wyspach przez cały czas rozpatrywania ich wniosków, co może trwać nawet lata. O sytuacji w tych obozach świadczy historia Maleki, 26-letniej Afganki, która podjęła próbę samobójczą poprzez samospalenie, po tym, jak odmówiono jej prawa do opuszczenia obozu, mimo przyznania jej statusu uchodźczyni.
Maleka przebywała w obozie Mavrovouni na wyspie Lesbos, który po pożarze obozu Moria we wrześniu 2020 r. został zbudowany na terenie byłego poligonu wojskowego. Ziemia w tym obozie skażona jest ołowiem, wciąż znajdują się tam też niewybuchy. Greccy decydenci nie są jednak skłonni do uznania swojej odpowiedzialności za warunki, w których żyją osoby ubiegające się o azyl. Odpowiedzialność tę przerzuca się na osoby doświadczające życia w obozach. Maleka nie otrzymała oficjalnego wsparcia po próbie samobójczej. Zamiast tego, została oskarżona o próbę podpalenia obozu.
„Haniebna polityka”
Pięć lat po zawarciu umowy z Turcją, Amnesty International ostrzega UE przed kontynuacją tej polityki i zawieraniem podobnych umów z innymi krajami:
„Umowa między UE a Turcją okazała się skrajną porażką. UE i jej państwa członkowskie nie wzięły na siebie odpowiedzialności za ludzi poszukujących bezpieczeństwa w Europie. Nie przestrzegały praw uchodźców i migrantów i nie zapewniły alternatywnej, bezpiecznej drogi do Europy osobom poszukującym ochrony. Ministrowie muszą nadać priorytet rozwiązaniom ratującym życie. Haniebna polityka, taka jak układ między UE i Turcją i lekkomyślna współpraca UE z Libią, nie mogą być wzorcem przyszłych umów dotyczących migracji z innymi krajami.”
– Eve Geddie, dyrektorka europejskiego biura Amnesty International.
Narracja o „europejskim kryzysie migracyjnym” doprowadziła do przyjęcia polityki mającej na celu maksymalne ograniczenie liczby osób przybywających do UE nawet kosztem ludzkiego życia i łamania praw człowieka. Ta polityka i umowa z Turcją nie rozwiązały jednak żadnego kryzysu. Przeciwnie, stały się źródłem jedynego prawdziwego kryzysu Europy związanego z migracją – kryzysu solidarności.
Jakub Bieniasz – student arabistyki, aktywista, wegetarianin i cyklista. Od marca 2021 członek zespołu Salam Lab.
Źródła:
https://www.amnesty.org/en/latest/news/2020/03/greece-turkey-refugees-explainer/
https://www.infomigrants.net/en/post/23291/syria-one-million-displaced-by-violence-since-december-un
https://www.josoor.net/post/info-series-5-myth-turkey-is-a-safe-third-country
https://www.amnesty.org/download/Documents/EUR4424292020ENGLISH.pdf
fot. Jim Black / Pixabay