„Mistrzostwa świata w Katarze to aberracja. Nie mają żadnego sensu. Nie będę tego oglądał” – powiedział Eric Cantona, była gwiazda Manchester United. Dua Lipa zrezygnowała z uczestnictwa w koncercie inauguracyjnym, a Rod Stewart odrzucił czek na milion dolarów i też nie będzie śpiewał w Katarze. Swoją odmowę uzasadnił względami etycznymi.
Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej w Katarze zaczynają się 20 listopada i budzą ogromne kontrowersje na całym świecie. Miguel Delaney z brytyjskiego The Independent nazwał je produktem kafkowskim i orwellowskim. We Francji wiele miast, w tym Paryż i Lille, nie będą pokazywać mistrzostw na ekranach w mieście. Podobnie będzie w kilku miastach w Niemczech, w których powstała też coraz bardziej popularna na świecie kampania Boycott Qatar.
Łapówki pod stołem
Katar dostał prawo zorganizowania mistrzostw świata w 2010 roku. To zaszokowało piłkarski świat, bo kraj ten nie miał infrastruktury potrzebnej do przeprowadzenia takiego przedsięwzięcia. Miał za to gigantyczne fundusze. Mówi się o łapówkach wręczanych decydentom (między innymi The Sunday Times wspominał o sygnalistce Phaedrze Almadżid, która rzekomo była świadkinią składania ofert finansowych ludziom z FIFA).
Ale nie to oburza teraz świat.
Śmierć na budowie
The Guardian pisał o 6,5 tys. nieudokumentowanych pracownikach, którzy zginęli w trakcie prac budowlanych, by przygotować stadiony i hotele na mistrzostwa. Ludzie ci byli sprowadzani z biedniejszych krajów (głównie z Indii i Nepalu), często przez nielegalnie działające agencje rekrutacyjne. Katarowi zarzuca się wykorzystywanie ludzi dla celów finansowych (współczesne niewolnictwo) przy jednoczesnym zupełnym braku chęci, by przeprowadzić jakiekolwiek śledztwo w tej sprawie. Pracownicy, którzy pracowali przy budowie infrastruktury, nie mieli ubezpieczenia zdrowotnego, dostawali niewielkie pieniądze, musieli pracować w skrajnych temperaturach. Innym zakończono kontrakty tuż przed mistrzostwami, nakazując natychmiastowy wyjazd. Nie mogą oni obejrzeć meczy rozgrywanych na budowanych przez siebie stadionach.
Amnesty International wskazuje, że ponad 70 procent wypadków śmiertelnych, do których doszło w czasie prac budowlanych, jest do dziś niewyjaśnionych.
Mistrzostwa w kraju, gdzie grozi 7 lat więzienia za homoseksualizm
Drugim poważnym problemem Kataru jest jego stosunek do społeczności LGBTQIA+. Chalid Salma, obecny ambasador tegorocznych mistrzostw i były kapitan drużyny katarskiej, powiedział w jednym z wywiadów, że homoseksualizm jest „haram” (zakazany) i destrukcyjny. Katarski kodeks karny (artykuł 285) przewiduje karę do 7 lat więzienia za seks pozamałżeński i seks homoseksualny. Członkowie społeczności LGBTQIA+ są nękani przez służby porządkowe, zatrzymywani, aresztowani, a w więzieniach poddaje się ich torturom. Osoby transpłciowe zmusza się do „terapii” prowadzonej na koszt państwa, która ma na celu „konwersję ich zachowania”. Osobom aresztowanym za „niemoralne prowadzenie się” rząd odmawia dostępu do reprezentacji prawnej. Organizacja Human Rights Watch odnotowała przypadki zamykania osób ze społeczności LGBTQIA+ w izolatkach, by „złamać ich ducha”.
Euronews podało, że FIFA w odpowiedzi na te zarzuty zaleciła, by koncentrować się na sporcie, a nie na „sprawach pobocznych”.
Prześladowania społeczności LGBTQIA+ i śmierć tysięcy pracowników budowlanych najwyraźniej nie przeszkadzają organizatorom i światu w radowaniu się piłką nożną. To, że radość ta opłacona została krwią ludzi i że gospodarze łamią prawa człowieka nie spędza snu z powiek ani sponsorom mistrzostw, ani wielu widzom.
Byle był i chleb, i igrzyska.
Aleksandra Łojek – iranistka, socjolożka, autorka. Wykładała na UJ między innymi „Ideologię dżihadu” i „Sztukę islamu”. Mieszka w Belfaście i zajmuje się zawodowo tamtejszym dżihadem.
Źródła: The Guardian, Euronews, the Sunday Times, The Independent, Human Rights Watch.