ONZ apeluje: milion śmierci, których można uniknąć


Według raportu ONZ opublikowanego w naukowym czasopiśmie medycznym „The Lancet”, życie ponad miliona dzieci rocznie w krajach o niskich lub średnich dochodach można by uratować, gdyby rodzice mieli dostęp do podstawowych środków opieki zdrowotnej, w tym leków, takich jak witaminy, leki przeciwmalaryczne czy aspiryna.

Liczba zgonów noworodków spadła o ponad połowę między 1990 a 2020 rokiem, z 5 mln do 2,4 mln. W wielu krajach wskaźniki wciąż pozostają jednak wysokie. Ponadto Organizacja Narodów Zjednoczonych zauważyła, że liczby te przestały zasadniczo maleć od 2015 roku z powodu braku kolejnych inwestycji w opiekę zdrowotną. Rocznie 4,5 mln kobiet i dzieci umiera w czasie ciąży, porodu lub w okresie połogu z powodu braku dostępu do podstawowych leków czy pomocy medycznej. Oznacza to, że co 7 sekund umiera jedna osoba, którą przy obecnej wiedzy z zakresu medycyny można byłoby uratować. Główny autor raportu Per Ashorn, profesor pediatrii na Uniwersytecie w Tampere w Finlandii, podkreśla, że mimo podejmowanych dotychczas działań co czwarte dziecko na świecie rodzi się za małe lub za wcześnie. 

Zdaniem profesorki Joy Lawn z London School of Hygiene & Tropical Medicine, to cicha katastrofa zdrowia.

Ułamek kwot

Według raportu ONZ, kluczowa jest nie tylko opieka prenatalna, ale też wsparcie matek. Rozwiązania stosowane w krajach o wysokich dochodach nie są wprowadzane w miejscach, które muszą radzić sobie z kryzysem humanitarnym i tym, aby dziecko czy matka mieli zapewniony posiłek w ciągu dnia. 

„Potrzeba więcej mądrzejszych inwestycji w podstawową opiekę zdrowotną, aby każda kobieta i dziecko, bez względu na to, gdzie mieszka, miała jak największe szanse na zachowanie zdrowia i przeżycie” – apeluje dr Anśu Banerdźi ze Światowej Organizacji Zdrowia. Konieczna jest też praca na rzecz edukacji i świadomości. Bowiem zaledwie 60% kobiet na świecie w wieku 14-49 lat samodzielne decyduje o własnym życiu seksualnym i zdrowiu reprodukcyjnym.

Koszt wprowadzenia procedur, które mogłyby uratować zdrowie, a nawet życie dzieci i ich matek w miejscach zmagających się z kryzysami i wojnami, to 1,1 mld dolarów w skali roku. Per Ashorn wzywa międzynarodowe rządy i instytucje do działania. Podkreśla, że 1,1 mld to zaledwie ułamek kwot, które są przeznaczane na różne programy na rzecz ochrony zdrowia. 

„Mamy już wiedzę, aby (…) uratować życie tysięcy dzieci rocznie” – dodaje. Najwyższa pora, by z tej wiedzy skorzystać.



Najnowsze publikacje