Pora odrzucić pojęcie rasy. Raz na zawsze


21 marca obchodzimy Dzień Walki z Dyskryminacją Rasową. To dobry powód, żeby porozmawiać o rasie jako idei, która została wymyślona, by uzasadnić rasizm wszechobecny w dyskursie publicznym

Gdy chodziłam do szkoły, na lekcji geografii dowiedziałam się, że istnieją trzy rasy ludzi: biała, czarna i żółta (w tej kolejności). Oraz ich mieszanki. Pani narysowała na tablicy trzy zazębiające się koła reprezentujące każdą z wymienionych ras, a w miejscu ich przecięcia napisała „mulaci”, „zambosi”, „metysi”. Nikt nie zająknął się o możliwej szkodliwości utrzymywania koncepcji rasy, a pani zadała pracę domową: wypisanie cech fizycznych mulatów. 

Przedawniony termin

To działo się jakieś 10 lat temu w Polsce. Tymczasem, od lat 70. wiemy, że koncepcja rasy jako faktu biologicznego dotyczącego ludzi jest łatwa do podważenia. To właśnie wtedy genetyk ewolucyjny Richard Lewontin zwrócił uwagę, że 85% różnorodności genetycznej człowieka występuje w obrębie populacji, a nie między nimi, a tylko 6–10% różnorodności naszego gatunku jest związane z szeroko pojętymi „rasami”. To oznacza, że genetycznie osoba o białej skórze różni się bardziej od drugiego białego niż od osoby czarnoskórej.

W 2019 roku Amerykańskie Stowarzyszenie Antropologów Fizycznych wydało oświadczenie na temat biologicznych aspektów rasy, w którym stwierdziło, że „czyste rasy, w sensie genetycznie jednorodnych populacji, nie istnieją obecnie w gatunku ludzkim ani nie ma żadnych dowodów na to, że istniały kiedykolwiek w przeszłości”. W oświadczeniu czytamy też, że „ludzkości nie można podzielić na odrębne kategorie geograficzne z absolutnymi granicami. (…) Charakterystyczne lokalne populacje nieustannie pojawiają się i znikają”.

Koncepcja ras jest efektem rasizmu, a nie jego przyczyną

Jednym z naukowców, którzy nawołują do odejścia od koncepcji rasy biologicznej, jest Uwe Hoßfeld, profesor na Uniwersytecie Friedricha Schillera w Jenie. Niemiecki badacz twierdzi, że koncepcja rasy nie była nigdy neutralną próbą podziału ludzi na grupy. Najpierw był rasizm, czyli wartościowanie różnych ludzkich populacji. Dopiero potem uzasadnieniem tej ideologii zajęła się nauka. Jego myśl można streścić w jednym zdaniu: to koncepcja ras jest efektem rasizmu, a nie jego przyczyną.

Porzucenie koncepcji rasy nie oznacza jednak, że powinniśmy przestać mówić o rasizmie jako o dyskryminacji ze względu na etniczność. Rasizm jest strategią władzy opartej na założeniu wrodzonej wyższości białych i niższości nie-białych. W Polsce możemy go zaobserwować np. patrząc na podwójne standardy, jakie ujawniają się w narracjach o osobach uchodźczych przekraczających granicę polsko-białoruską w porównaniu do tych o Ukraińcach i Ukrainkach, którzy przyjechali do Polski po wybuchu wojny. 

Punktujmy platformy medialne, które posługują się rasistowskimi uproszczeniami, reagujmy na krzywdzące dowcipy, nie powtarzajmy stereotypów. Tyle możemy zrobić każdego dnia – nie tylko dziś, w Dzień Walki z Dyskryminacją Rasową.

Źródła: the Guardian, Deutsche Welle. „We Should Abandon “Race” as a Biological Category in Biomedical Research”, Wolfgang Umek i Barbara Fischer. Female Pelvic Medicine & Reconstructive Surgery 26(12):p 719-720, December 2020. | DOI: 10.1097/SPV.0000000000000979.

#



Najnowsze publikacje