Jak co poniedziałek zapraszamy na przegląd prasy Salam Lab. Poniżej znajdziesz 6 newsów z całego świata.
W tym tygodniu przeczytasz o bojownikach Huti w Jemenie, którzy zgodzili się zakończyć wykorzystywanie nieletnich żołnierzy do walki. Dowiesz się też o śledztwie prowadzonym przeciwko kandydatce na francuską prezydentkę Marine Le Pen. Chcesz mieć dostęp do pełnej wersji pokojowej prasówki? W każdy poniedziałek będziesz otrzymywać nasz newsletter. Znajdziesz w nim 20-30 starannie wyselekcjonowanych newsów w każdej z 6 kategorii: polityka, społeczeństwo, kultura&sztuka, migracje, konflikty, prawa człowieka. Zostań naszym patronem/patronką na patronite.pl/SalamLab!
Zostań naszym patronem/patronką i czytaj całą prasówkę >>>
Liban
Pogłębiający się kryzys. Trzy razy więcej kobiet umiera z powodu powikłań w czasie ciąży
Kryzys gospodarczy w Libanie spowodował, że wiele sektorów nie funkcjonuje prawidłowo. Według organizacji UNICEF, około 40% lekarzy i 30% położnych opuściło swój kraj, przyczyniając się do spadku jakości usług opieki zdrowotnej w Libanie. Jak podaje UNICEF, w wyniku kryzysu trzykrotnie wzrosła liczba kobiet, które umierają z powodu powikłań związanych z ciążą. Kryzys dotyka również najmłodszych; zwłaszcza dzieci syryjskich uchodźców w Libanie. Do października 2021 roku jedna trzecia małych Libańczyków i Libanek nie miała dostępu do opieki zdrowotnej. Wśród osób uchodźczych dramatycznie wzrosła liczba dzieci, które umierają w ciągu pierwszych czterech tygodni po urodzeniu. Rodziny nie mogą zapewnić im dostępu do podstawowej opieki zdrowotnej.
Wzrost kosztów transportu i usług na skutek załamania się kursu waluty krajowej oraz zniesienia dotacji na paliwo i leki spowodował, że opieka zdrowotna stała się dla wielu osób nieosiągalna. Liczba szczepień wśród dzieci spadła, więc najmłodszym grożą choroby, którym można zapobiegać, takie jak odra i zapalenie płuc.
USA
Pozew przeciwko więzieniu za nierespektowanie pór posiłków w czasie Ramadanu
Na początku kwietnia dla muzułmanów i muzułmanek na całym świecie rozpoczął się święty okres postu – Ramadan. Norman Simmonds powitał go, przebywając w areszcie tymczasowym DeKalb koło Atlanty w stanie Georgia. Choć od początku zgłaszał prośby o dostosowanie pór posiłków do postu tak, by mógł pościć od świtu do zmierzchu, władze więzienia ignorowały jego apele przez trzy dni, poddając w wątpliwość religijność aresztanta. Simmonds przypłacił ten czas znaczącym spadkiem wagi, co przy jego stanie zdrowia niesie ryzyko powikłań. W związku z tym, Rada ds. relacji amerykańsko-muzułmańskich (Council on American-Islamic Relations) zdecydowała się wytoczyć proces władzom więzienia, oskarżając je o nieprzestrzeganie praw religijnych osadzonych oraz głodzenie Normana Simmondsa.
Przypadek Simmondsa to wierzchołek góry lodowej nierównego traktowania muzułmańskich więźniów w Stanach Zjednoczonych. Raport organizacji Muslim Advocates wskazuje, że ponad 80 tysięcy osadzonych wyznających islam musiało mierzyć się z ignorowaniem ich religijności. Do takich przypadków należy między innymi podawanie więźniom wieprzowiny, brak zgody na noszenie brody czy hidżabu, a nawet niedopuszczenie imama do skazanego na karę śmierci Hakima Raya przed jego egzekucją.
Jemen
Dzieci-żołnierze nie będą już wysyłane prosto na śmierć
Jak podaje ONZ, bojownicy Huti w Jemenie zgodzili się zakończyć wykorzystywanie nieletnich żołnierzy do walki. Huti w ciągu 7 lat konfliktu bez przerwy rekrutowali i szkolili tysiące dzieci w specjalnych obozach, aby potem wysyłać je na pole bitew, często prosto na śmierć. Porozumienie podpisał jeden z czołowych dyplomatów Huti, Abdul Eluh Hajar. Rzecznik ONZ, Stéphane Dujarric, powiedział, że rebelianci w Jemenie zobowiązali się do identyfikacji dzieci w swoich szeregach i uwolnienia ich w ciągu sześciu miesięcy. Virginia Gamba, specjalistka ONZ ds. dzieci podczas konfliktów zbrojnych, mówi, że to „pozytywne posunięcie”. Zauważyła jednak, że „najtrudniejsza część drogi zacznie się dopiero teraz”. „Musimy w pełni wdrożyć plan działania, który poprowadzi do namacalnych działań na rzecz poprawy ochrony dzieci w Jemenie” – dodała. Na początku miesiąca walczące strony zgodziły się też na pierwszy ogólnokrajowy rozejm od sześciu lat. Ostatnie wydarzenia dają nadzieję na poprawę sytuację w Jemenie pogrążonym w kryzysie humanitarnym.
Mali terroryści? Przeczytaj o przetrzymywaniu w więzieniach dzieci bojowników ISIS w Jemenie >>>
Francja
Śledztwo przeciwko Le Pen za wykorzystywanie publicznych funduszy
Prawicowa kandydatka na prezydentkę Francji, Marine Le Pen, została oskarżona o sprzeniewierzenie funduszy Parlamentu Europejskiego. Prokuratorzy francuscy 11 marca otrzymali raport od Europejskiego Urzędu ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) i obecnie zajmują się jego analizą. Według raportu, Le Pen sprzeniewierzyła około 137 tysięcy euro z pieniędzy publicznych Parlamentu Europejskiego, do których miała dostęp, gdy była posłanką w latach 2004-2017. Śledztwo OLAF-u trwa od 2016 roku, a Le Pen została przesłuchana listownie w marcu 2021 roku, jak oświadcza jej prawnik. Dodaje, że jego klientka zaprzecza zarzutom.
Le Pen była już wcześniej podejrzana o zatrudnianie do pracy w Parlamencie Europejskim fikcyjnych asystentów partyjnych. Postępowanie sądowe przeciwko kandydatce na prezydentkę z ramienia Zjednoczenia Narodowego pojawia się w momencie, gdy według sondaży ma ona duże szanse na pokonanie aktualnego prezydenta Emmanuela Macrona w zbliżającej się drugiej turze wyborów prezydenckich. Przewodniczący Zjednoczenia Narodowego, Jordan Bardella, oświadczył, że jego partia złożyła dwie skargi prawne przeciwko OLAF-owi. W reakcji na raport złoży także trzecią.
Brazylia
Rdzenne społeczności spowalniają deforestację
Amazońskie lasy to dom dla licznych rdzennych społeczności. To właśnie ich rezerwaty stanowiły do tej pory bezpieczną przestrzeń, która nie musiała mierzyć się z wycinką lasów. Niestety w przeciągu ostatnich kilku lat deforestacja nasiliła się pod panowaniem prezydenta Jaira Bolsonaro. Miliony hektarów lasów (nawet tych należących do rdzennej ludności) zostało zniszczonych, głównie na rzecz prywatnych właścicieli ziemskich, hodowców bydła oraz upraw soi. Wszystkie dane są regularnie monitorowane przez członków projektu MapBiomas, który śledzi zmiany terenu korzystając z satelit. „Gdyby nie rezerwaty, las byłby w krytycznej sytuacji” – twierdzi koordynator projektu, Tasso Azevendo. Ostatnie badania uwierdzają aktywistów i aktywistki, że utrzymywanie terenów chronionych jest najlepszym sposobem na spowolnienie wycinek.
Rezerwaty rdzennych ludności stanowią ponad 13% terytorium Brazylii. Niestety ich mieszkańcy i mieszkanki mierzą się z coraz większymi trudnościami. Sam Bolsonaro w swojej kandydaturze obiecał nie oddać „ani centymentra” więcej na rzecz rdzennych ludności. Działalność prezydenta od samego początku umotywowana jest chęcią rozwoju ekonomicznego i likwidacją biedy na terenach Amazonii. Sprzedaż państwowych terenów leśnych miała w tym pomóc. Jednak eksploatacja zmusiła rdzenną ludność do wystąpienia w obronie ziem. Reprezentanci ponad stu społeczności sprzeciwili się wprowadzeniu prawa zezwalającego na dalszą deforestację.
Indie
Władze New Delhi desperacko próbują podnieść jakość powietrza w mieście
„Cały czas jest tu pełno kurzu i trudno oddychać. Czuję się tu okropnie” – mówi 22-letnia Muskan, mieszkanka slumsu w pobliżu największego w Indiach wysypiska śmieci w Ghazipurze. Ghazipur leży w obrębie wschodniego Delhi, stolicy Indii. Składowisko odpadów zatruwające okolicę mierzy aż 65 metrów, czyli tylko o kilka metrów mniej niż indyjski Tadź Mahal, uznany za jeden z siedmiu cudów świata. Szacuje się, że każdego dnia na wysypisko trafia około 2000 ton śmieci. Obszar otaczający składowisko odpadów jest gęsto zaludniony. W jego bezpośrednim sąsiedztwie znajdują się setki gospodarstw mlecznych i przemysłowych ferm gospodarskich.
Mieszkańcy i mieszkanki Delhi od lat cierpią z powodu różnego rodzaju zanieczyszczeń środowiska naturalnego. Jednym z głównych problemów jest zła jakość powietrza. Zanieczyszczenia pochodzące z przemysłu ciężkiego i elektrowni węglowych zasnuwają miasto toksycznym smogiem. W ubiegłym tygodniu władze New Delhi ogłosiły nowy plan działania mający na celu podniesienie jakości powietrza w okresie letnim, kiedy miasto jest dotknięte falą upałów. Plan koncentruje się na ograniczeniu zanieczyszczeń pochodzących z pyłu drogowego i spalania odpadów, które są głównymi sprawcami drobnych cząstek stałych (PM2.5 i PM10) stanowiących największe zagrożenie dla dróg oddechowych człowieka.
Prasówkę pod redakcją Julii Parkot przygotowali członkowie i członkinie działu medialnego Salam Lab:
Julia Grygiel, Katarzyna Makarowicz, Michał Misiarczyk, Borys Paleczny, Zuzanna Przygrodzka, Przemysław Trepka, Izabela Woźniak.
Zdjęcie: Aziz Acharki, free to use under the Unsplash License.