Human Rights Watch w swoim najnowszym raporcie stwierdza, że władze Izraela prowadzą w stosunku do Palestyńczyków politykę, którą wprost należy nazwać apartheidem i prześladowaniem
Apartheid oznacza usankcjonowaną przez państwo dyskryminację rasową i zaliczany jest do zbrodni przeciwko ludzkości. Analizujemy, co znalazło się w 224-stronicowym raporcie Human Right Watch na temat polityki Izraela.
Tło konfliktu – podstawowe informacje
Obecnie na terytorium Izraela oraz Okupowanych Terytoriach Palestyny (tj. Zachodniego Brzegu, Wschodniej Jerozolimy i Strefy Gazy) żyje około 6,8 miliona Izraelczyków i 6,8 miliona Palestyńczyków. Większość tych terenów objętych jest władzą Izraela. Palestyńczycy z pozostałej części dysponują jedynie ograniczoną samorządnością – nadrzędne pozostaje bowiem zwierzchnictwo Izraela.
W związku z utworzeniem państwa Izrael w 1948 roku ponad 700 tysięcy Palestyńczyków uciekło lub zostało wypędzonych ze swoich domów. Z kolei ponad 400 wiosek palestyńskich zostało zniszczonych.
Palestyński pielęgniarz odmówił modlitwę nad umierającym na COVID-19 Żydem >>>
Władze izraelskie umieściły większość Palestyńczyków, którzy pozostali w granicach nowo utworzonego państwa, pod rządami wojskowymi. Palestyńczyków rozmieszczono wtedy w kilkudziesięciu enklawach, w których do dziś ogranicza się ich podstawowe prawa. Podobna sytuacja ma miejsca na tych terenach, które Izrael anektował na przestrzeni ostatnich dekad.
Zdaniem ekspertów HRW polityką Izraela od lat kierują 3 podstawowe czynniki: demografia, utrzymanie władzy politycznej oraz utrzymanie kontroli nad terytorium. W tym celu metodycznie uprzywilejowuje się izraelskich Żydów i dyskryminuje Palestyńczyków w wielu dziedzinach życia. Odnotowano liczne przypadki wywłaszczeń, bezprawnego więzienia, przymusowego rozdzielania rodzin i siłowego podporządkowania władzom izraelskim. W raporcie jednoznacznie stwierdza się, że to apartheid i prześladowania.
Apartheid i prześladowanie – zbrodnie przeciwko ludzkości
Zgodnie z zapisami Statutu Rzymskiego zbrodnie przeciwko ludzkości to wyjątkowo poważne naruszenia praw człowieka. To przestępstwa, które nie stanowią pojedynczych, odseparowanych przypadków. To zaplanowana i spójna polityka danego rządu lub powszechnie przyjęte, tolerowane okrucieństwo.
W prawie międzynarodowym wyróżniamy 11 typów zbrodni przeciwko ludzkości – wśród nich znajduje się właśnie apartheid i prześladowanie. Każda ze zbrodni traktowana jest tak samo poważnie – nie uporządkowano ich w żadnej hierarchii. Palestyna podpisała Statut Rzymski w 2015 roku – od tego momentu Międzynarodowy Trybunał Karny ma prawo zajmować się zbrodniami przeciwko ludzkości popełnianymi na tym terytorium.
Apartheid to termin kojarzony przede wszystkim z konkretnymi praktykami rządzenia w Republice Południowej Afryki, jednakże na przestrzeni ostatniego półwiecza stał się uniwersalnym określeniem. Mianem apartheidu określamy surowy system instytucjonalnej dyskryminacji oraz systematyczny ucisk, który stosowany jest przez jedną grupę rasową wobec drugiej grupy rasowej. Zakaz apartheidu stanowi zwyczajową normę w prawie międzynarodowym.
O apartheidzie możemy mówić, jeżeli spełnione zostały 3 warunki:
- Wystąpił zamiar utrzymania systemu opartego o dominację jednej grupy rasowej nad drugą;
- Wystąpił systematyczny ucisk stosowany przez jedną grupę rasową wobec drugiej grupy rasowej;
- Powszechnie lub regularnie dopuszczano się jednego lub więcej nieludzkich czynów w stosunku do grupy rasowej.
Zdaniem ekspertów HRW polityka władz Izraela spełnia wszystkie wymienione warunki.
Z kolei prześladowanie zgodnie z zapisami Statutu Rzymskiego to celowe i intensywne pozbawianie podstawowych praw z powodu tożsamości danej grupy lub zbiorowości. Może dotyczyć tła politycznego, rasowego, etnicznego czy kulturowego. Taką grupą stali się właśnie Palestyńczycy. Prześladowanie stanowi jedną z 11 zbrodni przeciwko ludzkości oraz jedną z dwóch, które Izrael zdaniem HRW popełnia w stosunku do Palestyńczyków.
Dominacja Izraela – dzieło przypadku?
Według HRW system oparty na dominacji jednej rasy nad drugą nie powstał przypadkiem. Wręcz przeciwnie – wypowiedzi izraelskich polityków oraz prowadzona od lat polityka dowodzą, że zamiar stworzenia takiego systemu nie podlega dyskusji. Świadczą o tym działania Izraela wobec 5 obszarów okupowanych – Galilei, Zachodniego Brzegu, Jerozolimy, Strefy Gazy oraz pustyni Negew.
Galilea to obszar dotknięty dekadami zawłaszczania terytoriów i dyskryminującego wydzielania ich spod autonomicznych, lokalnych władz palestyńskich. Od lat odbywa się to przy jednoczesnym dbaniu o to, aby w sąsiednich wioskach powiększała się społeczność żydowska. “Zamierzam judeizować Galileę” – powiedział w 2019 roku ówczesny minister transportu Bezalel Smotrich.
Polityka Izraela wobec Zachodniego Brzegu od dekad miała na celu utrzymanie maksimum terytorium, na którym prowadzone jest żydowskie osadnictwo. W tym samym czasie Palestyńczycy byli umieszczani w gęsto zaludnionych, niewielkich obszarach. Benjamin Netanjahu mówił w 2020 roku o Zachodnim Brzegu w następujący sposób: “To my dyktujemy zasady bezpieczeństwa… oni pozostaną palestyńskimi poddanymi”.
Szczepionkę Pfizer zawdzięczamy migrantom. Poznaj historię osób, które ją stworzyły, tutaj >>>
Podporządkowanie sobie Jerozolimy od dekad stanowiło jeden z głównych celów Izraela. Już w 1984 roku ówczesny burmistrz tego miasta Teddy Kollek mówił: “Jestem zmartwiony o… arabski wzrost w i wokół Jerozolimy”. Głównym celem planu podziału Jerozolimy z 2000 roku było osiągnięcie demograficznej proporcji, która zagwarantuje przewagę Izraelowi. Ustalono więc, że Żydzi powinni stanowić 60% mieszkańców, a Palestyńczycy 40%.
Głównym celem polityki Izraela wobec Strefy Gazy od lat pozostaje izolacja od Zachodniego Brzegu oraz pozbycie się ponad 2 milionów mieszkańców z bilansu demograficznego. W ten sposób Izrael może dominować nad Palestyńczykami. Demografia Strefy Gazy od wielu lat stanowiła podstawowe zagrożenie dla działań Izraela, co podkreślał Szimon Peres w 2005 roku: “Wycofujemy się z Gazy ze względu na demografię”.
Obszar pustyni Negew związany jest przede wszystkim z palestyńskimi Beduinami. Izrael odmawia uznania 35 wiosek, w których mieszka około 90 tysięcy Palestyńczyków. Ich domy są regularnie niszczone po to, aby umożliwić kontynuowanie żydowskiego osadnictwa. “Oni [Beduini] wgryzają się w rezerwy terytorium naszego kraju” – mówił w 2000 roku ówczesny premier Ariel Szaron.
Nieludzkie traktowanie i prześladowanie – jakie to czyny?
Human Rights Watch wskazuje, że władze Izraela dopuszczają się licznych naruszeń podstawowych praw Palestyńczyków na terytoriach okupowanych. Wiele z nich uznać można za nieludzkie traktowanie i prześladowania. To ostatni element, który świadczy o apartheidzie.
Dotkliwe ograniczenia przemieszczania się to jedne z najczęściej spotykanych naruszeń. Gaza to terytorium zamknięte, na terytoriach okupowanych wprowadzono system pozwoleń na pobyt, a enklawy palestyńskie są coraz bardziej odgradzane. Powstało prawie 600 punktów kontrolnych i innych przeszkód w przemieszczaniu na terenie Zachodniego Brzegu.
Konfiskata ziemi to kolejne poważne naruszenie. Więcej niż ⅓ terenów Zachodniego Brzegu oraz Wschodniej Jerozolimy zostało skonfiskowanych przez władze Izraela przez ostatnie dekady.
Brak możliwości budowy domów oraz notoryczne niszczenie domostw Palestyńczyków w Zachodnim Brzegu oraz Wschodniej Jerozolimie skutkuje przymusowymi przesiedleniami.
Szwecja: syryjskie ofiary ataków chemicznych walczą o sprawiedliwość >>>
Ponad połowie miliona Palestyńczyków z terenów okupowanych od 1967 roku odebrano status prawny. Odmowa prawa pobytu to kolejne naruszenie, którego władze Izraela dopuszczają się w Strefie Gazy, Zachodnim Brzegu i Wschodniej Jerozolimie.
Na przestrzeni kilku dekad prawie 5 milionów Palestyńczyków zostało pozbawionych podstawowych praw obywatelskich – wolności słowa, prawa do protestu czy gromadzenia się.
Codzienność Żydów i Palestyńczyków zamieszkujących Zachodni Brzeg, Wschodnią Jerozolimę czy Negew wygląda zupełnie inaczej. Zdaniem ekspertów HRW nierówne traktowanie oraz dyskryminacja stanowi nieodłączny element systemu stworzonego przez władze Izraela i widoczne są niemal w każdej sferze życia mieszkańców.
Jak wygląda codzienność w apartheidzie
Jak wygląda apartheid Izraela w praktyce? Wystarczy spojrzeć na przykład Zachodniego Brzegu. Palestyńczycy mieszkający w Zachodnim Brzegu w Obszarze C (pod kontrolą Izraela) spotykają się z nierównym traktowaniem w rozmaitych dziedzinach życia.
Czy Palestyńczyk może swobodnie wybrać się do Jerozolimy? Nie – potrzebuje do tego rzadko udzielanej izraelskiej zgody. Jeśli jednak wyjątkowo uda się takie pozwolenie otrzymać i tak będzie musiał przejść przez punkty kontrolne. Taka kontrola dla Palestyńczyków regularnie wiąże się z opóźnieniami oraz nieludzkim traktowaniem. Z kolei mieszkaniec Izraela, urodzony na terenie żydowskiej osady w Zachodnim Brzegu, może swobodnie podróżować do Jerozolimy. Dodatkowo może korzystać z dróg, które zostały celowo poprowadzone przez enklawy palestyńskie, aby ułatwić Izraelczykom dojazd.
Czy Palestyńczyk może zbudować dom? Nie może, ponieważ zabrania tego wprowadzone przez władze Izraela prawo obowiązujące na 60% terytorium Zachodniego Brzegu. Istnieje większe prawdopodobieństwo, że palestyński dom zostanie zniszczony. W przypadku mieszkańców Izraela sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Władze Izraela od lat dbają o to, aby w Zachodnim Brzegu powstawały tysiące żydowskich domostw.
Palestyńczycy nie mogą również liczyć na sprawiedliwy proces. Jeżeli zostaną aresztowani, będą sądzeni przez izraelski sąd wojskowy. Prawdopodobieństwo skazania wynosi 100%. Wysoce prawdopodobne jest również, że Palestyńczyk trafi do ośrodka detencyjnego bez procesu i bez prawomocnego wyroku, na podstawie tajnych dowodów. Z kolei mieszkaniec Izraela z Zachodniego Brzegu będzie sądzony w izraelskim sądzie cywilnym z pełnią praw procesowych.
A co z wolnością słowa i prawem do protestu? To kolejne prawa człowieka, które władze Izraela odbierają Palestyńczykom. Wolności słowa i protestowania zabrania przede wszystkim wojsko i żołnierskie rozkazy. Nieposłuszeństwo może skutkować karą nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Z kolei Izraelczycy represji ze strony państwa mogą spodziewać się tylko wtedy, gdy “poważnie zagrożą” bezpieczeństwu państwa. A to tylko kilka przykładów.
Jak zakończyć apartheid?
W raporcie eksperci wskazali rozmaite rekomendacje, których zastosowanie może doprowadzić do zniesienia apartheidu.
W pierwszej kolejności wezwano Izrael do zaprzestania opisanych praktyk, wskazując na liczne pogwałcenia praw człowieka i norm prawa międzynarodowego. Zdaniem HRW władze Autonomii Palestyńskiej powinny zakończyć wszelkie formy współpracy z wojskiem izraelskim oraz skupić się przede wszystkim na sytuacji ludności cywilnej, a nie celach politycznych.
Z kolei społeczność międzynarodowa, ONZ oraz Międzynarodowy Trybunał Karny powinny dołożyć wszelkich starań, aby ukarać osoby odpowiedzialne za funkcjonowanie apartheidu, a także uzależniać współpracę z Izraelem od tego, w jaki sposób traktuje Palestyńczyków. Eksperci wskazali także na kluczową rolę sankcji w relacjach z Izraelem, który pozostaje państwem najczęściej ignorującym i łamiącym rezolucje ONZ.
Jednocześnie warto podkreślić, że eksperci HRW w raporcie odnoszą się wyłącznie do polityki władz Izraela. Oskarżenia o apartheid i prześladowanie kierowane są bezpośrednio do rządzących – nie izraelskiego społeczeństwa. Ukazanie ich systemowego uprzywilejowania służy jedynie wyjaśnieniu funkcjonowania systemu opartego na dominacji jednej grupy nad drugą.
Anna Słania – ekspertka ds. bezpieczeństwa narodowego i międzynarodowego, publicystka. Zainteresowana zagadnieniami współczesnych konfliktów zbrojnych, terroryzmu oraz humanitaryzmu w stosunkach międzynarodowych. Pracuje w nurcie dziennikarstwa pokoju. W Salam Lab pracowała do grudnia 2021 roku.
Źródła:
[1] Human Rights Watch, A Threshold Crossed. Israeli Authorities and the Crimes of Apartheid and Persecution,
[2] Projekt Visualising Palestine.
Na zdjęciu tytułowym: palestyński chłopiec i izraelski żołnierz przed murem na Zachodnim Brzegu. Fot. Justin McIntosh via commons.wikipedia.org.