Światowy Marsz do Gazy to obywatelska, apolityczna i pokojowa inicjatywa
Ana Rita, aktywistka z Portugalii, czuje, że czas się kończy. Nie tylko mieszkańcom i mieszkankom Strefy Gazy, ale całemu światu. „Wygląda na to, że żyjemy w tej równoległej rzeczywistości, w której nagle cały świat wywraca się do góry nogami. Gdzie jest nasze człowieczeństwo? Jak możemy dalej żyć normalnie, widząc ludobójstwo dziejące się na naszych oczach i nic nie robiąc?” — mówi Ana w rozmowie z portalem Middle East Eye.
Jest jedną z osób, które postanowiły dołączyć do Światowego Marszu do Gazy. Z palestyńskiej enklawy napływają coraz bardziej niepokojące wieści. Co najmniej 13 Palestyńczyków i Palestynek zginęło, a ponad 150 zostało rannych, gdy izraelskie wojsko i amerykańscy kontraktorzy służb bezpieczeństwa otworzyli ogień w stronę tłumu, który czekał na żywność w pobliżu miejsc dystrybucji pomocy humanitarnej — podał 8 czerwca serwis al-Jazeera. A to tylko jeden z przykładów.
Sprzeciw
Kiedy Izrael dopuszcza się kolejnych zbrodni, nie pozwala na wjazd pomocowych ciężarówek i blokuje dostawy wsparcia, od którego zależy dziś życie Palestyńczyków i Palestynek, politycy i dyplomaci wciąż przymykają oko na to, co dzieje się w enklawie. Apele, demonstracje, lokalne marsze i udostępnianie kolejnych alarmujących liczb nic już nie dają. Aktywiści i aktywistki postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i zorganizować Światowy Marsz do Gazy.
Światowy Marsz do Gazy to obywatelska, apolityczna i pokojowa inicjatywa. „Nie reprezentujemy żadnej partii politycznej, ideologii ani religii. Reprezentujemy ludzi w całej ich różnorodności i humanizmie. Naszymi jedynymi zasadami przewodnimi są sprawiedliwość, godność człowieka i pokój” — piszą organizatorzy.
Marsz do Rafah
Inicjatywa zyskała poparcie wielu organizacji, w tym międzynarodowych. Delegacje z różnych zakątków świata spotkają się w Kairze 12 czerwca. Organizatorzy szacują, że do Egiptu przybędzie około 2-3 tysiące osób z 50 krajów. Dzień później uczestnicy i uczestniczki przejadą do miasta Arisz na Synaju, by rozpocząć 48-kilometrowy marsz do gazańskiego Rafah. Droga zajmie od dwóch do trzech dni. W Rafah rozbiją na trzy dni obóz, aby nakłonić władze na zezwolenie na wjazd pomocy. Nie chodzi o szturm czy forsowanie barier i granic. To pokojowy gest, by wywrzeć presję.
Czy marsz przyniesie zmianę? Organizatorzy nie ukrywają, że nie będą wiedzieć, dopóki nie spróbują. Jak pisze serwis Middle East Eye, mało prawdopodobne jest, aby akcja doprowadziła do tego, że Izrael zakończy oblężenie i bombardowanie. Przedstawiciele i przedstawicielki komitetu zaznaczają też, że zdają sobie sprawę z tego, że marsz wiąże się z ryzykiem, biorąc pod uwagę na przykład potencjalne zagrożenie ze strony izraelskich sił.
Piszemy dla Ciebie, dzięki Tobie
Nasze dziennikarstwo w Salam Lab jest konstruktywne, inkluzywne i wolne od uprzedzeń. W świecie przepełnionym negatywnymi treściami, staramy się informować również o pozytywnych wydarzeniach z krajów Azji i Afryki. Dostarczamy różnorodne perspektywy, wykraczając poza główny nurt mediów.
Jesteśmy całkowicie niezależną redakcją. To Wasze wsparcie stanowi fundament naszej działalności. Każda wpłata pomaga nam kontynuować naszą misję dostarczania rzetelnych informacji. Dziękujemy za Wasz wkład, który pomaga nam zachować niezależność.
„Co zrobiłeś, gdy ludobójstwo było na twoich oczach?”
Światowy Marsz do Gazy to ostatnia deska ratunku. To objaw bezsilności, gdy inne metody zawiodły. To symboliczny gest, by pokazać, że wezwanie do zakończenia wojny Izraela w enklawie i uznania palestyńskich praw to nie tylko wola jednego narodu, ale całego świata.
„Wszyscy będziemy odpowiadać za to, co dzieje się dzisiaj w Gazie. Wszyscy zostaniemy zapytani: »Co zrobiłeś? Co zrobiłeś w swoim życiu? Co zrobiłeś, gdy ludobójstwo było na twoich oczach?«. Gaza jest dzisiaj ostatnim bastionem ludzkości. Nic z nas nie zostanie, jeśli będziemy po prostu dalej milczeć” — mówi Saif Abu Keszek, przewodniczący międzynarodowego komitetu Światowego Marszu do Gazy.
Każdy uczestnik i uczestniczka samodzielnie odpowiada za finansowanie swojej podróży i marszu. Więcej na temat inicjatywy, formalności oraz tego, jak można się w nią zaangażować, przeczytasz na stronie MarchToGaza Net.