A., Irakijczyk, który w 2021 r. przyjechał z Niemiec pod polsko-białoruską granicę, by odebrać z lasu schorowaną i zmarzniętą rodzinę, został uniewinniony. Prokurator zarzucił mu rażące lekceważenie polskiego prawa
Październik 2021 r. Pan A., od lat mieszkający w Niemczech, dostaje od swojej siostry i jej rodziny wiadomość: są w lasach na polsko-białoruskiej granicy. Boją się o swoje życie i zdrowie. Irakijczyk wsiada w samochód i jedzie w wyznaczone miejsce. Gdy jest już w Polsce, okazuje się, że 9-letnia córka i 14-letni syn siostry są odwodnieni i mają zapalenie płuc. Po zapakowaniu rodziny do samochodu, A. zostaje zatrzymany przez polskie służby, które podejrzewają go o zorganizowanie pomocy osobom uchodźczym w przekroczeniu polskiej granicy wbrew prawu. Prokurator kieruje do sądu akt oskarżenia.
Podobają Ci się nasze treści? Wesprzyj nas finansowo!
Ocena Sądu Okręgowego
Sąd Okręgowy w Białymstoku umorzył postępowanie karne wobec Irakijczyka 31 maja 2022 r. Jak podaje Helsińska Fundacja Praw Człowieka, „Sąd nie miał wątpliwości, że czyn pana A. nie był społecznie szkodliwy, a więc nie stanowił przestępstwa”. Wyrok uzasadniony jest faktem, że oskarżony udzielał pomocy rodzinie, nie czerpał z tego korzyści materialnych, nie wyrządził żadnej szkody, kierował się odruchem serca.
Prokurator wniósł jednak apelację na niekorzyść A., z którą Sąd w Białymstoku ponownie się nie zgodził, twierdząc, że motywacje oskarżonego były jednoznaczne, a udzielenie pomocy cudzoziemcom było konieczne ze względu na zdrowie i życie podróżujących z nimi dzieci.
Jak podkreśla Helsińska Fundacja Praw Człowieka, „udzielanie pomocy humanitarnej nie stanowi przestępstwa. Wyroki sądów w Hajnówce i Białymstoku potwierdzają, że bezinteresowne udzielenie pomocy osobom będącym w stanie zagrożenia zdrowia lub życia stanowi moralny obowiązek i zasługuje na pochwałę, a nie represję karną”.