Wrócił zakaz przebywania na polsko-białoruskiej granicy. Choć władze informują, że tym razem strefa została ograniczona do niezbędnego minimum, organizacje pomocowe apelują, że może to prowadzić do zagrażających życiu konsekwencji dla osób uchodźczych, które nie mogą otrzymać niezbędnej pomocy humanitarnej i medycznej
Fundacja Ocalenie opublikowała ponadpartyjną listę osób kandydujących do Sejmu i Senatu, które były i są zaangażowane w działania na pograniczu polsko-białoruskim
A., Irakijczyk, który w 2021 r. przyjechał z Niemiec pod polsko-białoruską granicę, by odebrać z lasu schorowaną i zmarzniętą rodzinę, został uniewinniony. Prokurator zarzucił mu rażące lekceważenie polskiego prawa
Grupa uchodźczyń i uchodźców z Syrii, Iraku, Afganistanu i Konga, w tym dzieci i kobieta w ciąży, koczuje w polskim pasie granicznym po drugiej stronie zapory na granicy z Białorusią, prosząc o azyl.
Dokumentuję niebezpieczne szlaki migracyjne. Niebezpieczne nie dla mnie. Grecja, hiszpańsko-marokańskie pogranicze, Wyspy Kanaryjskie, Bałkany. Nie spodziewałem się, że przyjdzie mi dokumentować ludzkie dramaty na polsko-białoruskiej granicy. To dla mnie najtrudniejsze.
Nie planowałem tego, że będę fotografem, dokumentalistą. Zawsze marzyłem o tym, by zajmować się prawami człowieka. Byłem dziwnym nastolatkiem, wychowanym na filmach i telewizji. Doskonale pamiętam moment w liceum, gdy nauczyciel na korepetycjach z WOS-u pokazał mi jeden z raportów Amnesty International.
Litwa dostała 43 miliony euro z Unii Europejskiej, żeby utrzymać w swoim kraju uchodźców i uchodźczynie w ośrodkach zamkniętych. Czyli otrzymała pieniądze, żeby móc w obozach łamać prawa człowieka
Odcinki granicy polsko-białoruskiej, wzdłuż których stoi mur, nie są tak pilnie strzeżone. Sama zapora budzi śmiech mieszkańców: – To niepotrzebne jest! – mówi mieszkanka Wojnówki – Oni i tak przechodzą. Dopytuję ją, czy boi się tych „onych” – uchodźców. – Na początku wszyscy się bali, ale potem się przyzwyczailiśmy. Okazało się, że nie ma się…
Dla osób, które wyruszają w najtrudniejszą, bo przymusową podróż, telefon to często najważniejszy przedmiot, a możliwość kontaktu z osobami bliskimi i tymi, które mogą im pomóc, to najważniejsza rzecz, która umożliwia przetrwanie.
Kilka dni temu wzięłam na stopa dwóch chłopców. No dobra, młodych mężczyzn, mają po 19 lat. Jeden z nich był z Wojsk Obrony Terytorialnej. Nigdy nie widział uchodźcy. Nie uczestniczył w wywózkach, pushbackach. Na pytanie „co zrobisz, kiedy zobaczysz w lesie rodzinę uchodźczą?”, odparł „zadzwonię po Straż Graniczną”.
Bab al-Hawa to ostatnie przejście graniczne, przez które wysyłane są transporty pomocy humanitarnej do Syrii. Korytarz znajduje się na granicy turecko-syryjskiej i prowadzi do znajdującej się w rękach opozycji prowincji Idlib. Dziś jego kluczowa funkcja staje pod znakiem zapytania do czasu lipcowego głosowania w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Kreml, tak jak wiele razy w przeszłości, zamierza…
Kryzys humanitarny na pograniczu polsko-białoruskim wyciągnął na światło dzienne najtrudniejszą emocję. Nie jest nią gniew na władze łamiące prawa osób migrujących, traktowanych z niespotykaną w Polsce nikczemnością i okrucieństwem
Poznaj nieznaną szerzej historię dwójki trzyletnich dziewczynek, które powiązał ten sam los. Obie w wieku 3 lat musiały uciekać ze swoich krajów okupowanych przez wroga. Dziś ich drogi się przecięły.
Granica i kolonializm – jak się łączą? W „Wyklętym ludzie ziemi” Frantz Fanon przedstawia wizję kolonialnego świata podzielonego na dwie części, przemocy i rasizmu utrzymujących dominację nad skolonizowanymi
Książka Anety Prymaki-Oniszk wydana ponad 100 lat po ucieczce mieszkańców Królestwa Polskiego w głąb Rosji prowokuje też pytania o to, jak za 100 lat będzie wyglądała pamięć o współczesnych wydarzeniach na polskiej granicy. Jakie materiały zachowają się w archiwach? Czy będą jeszcze żyły osoby mogące dać osobiste świadectwo? Jak to doświadczenie zapamiętają dzieci?