„Robienie w traumie” – tak Marta Szymanderska-Pastryk, managerka zespołu działań interwencyjnych na granicy polsko-białoruskiej, określa pracę aktywistów na Podlasiu. Na naszych łamach tłumaczy krok po kroku, jak wyglądają interwencje w przygranicznych lasach
Co naprawdę wydarzyło się na bagnach Siemianówki w pierwszy dzień świąt prawosławnego Bożego Narodzenia?
Odcinki granicy polsko-białoruskiej, wzdłuż których stoi mur, nie są tak pilnie strzeżone. Sama zapora budzi śmiech mieszkańców: – To niepotrzebne jest! – mówi mieszkanka Wojnówki – Oni i tak przechodzą. Dopytuję ją, czy boi się tych „onych” – uchodźców. – Na początku wszyscy się bali, ale potem się przyzwyczailiśmy. Okazało się, że nie ma się co ich bać. Oni nikomu krzywdy nie zrobią.
Kilka dni temu wzięłam na stopa dwóch chłopców. No dobra, młodych mężczyzn, mają po 19 lat. Jeden z nich był z Wojsk Obrony Terytorialnej. Nigdy nie widział uchodźcy. Nie uczestniczył w wywózkach, pushbackach. Na pytanie „co zrobisz, kiedy zobaczysz w lesie rodzinę uchodźczą?”, odparł „zadzwonię po Straż Graniczną”.
Granica i kolonializm – jak się łączą? W „Wyklętym ludzie ziemi” Frantz Fanon przedstawia wizję kolonialnego świata podzielonego na dwie części, przemocy i rasizmu utrzymujących dominację nad skolonizowanymi. Czego Fanon może nas nauczyć o walce przeciwko temu reżimowi i solidarności z wykluczonymi?
Jeśli chcesz pomóc Grupie Granica w dalszych działaniach, są 2 realne opcje pomocy: 💰 ZEWSZĄD: wpłacanie dowolnych kwot na naszą zbiórkę (np. na termowizory, buty, zupy) –> szczegóły znajdziesz tutaj🧦 W POLSCE: zbiórki rzeczy (ale tylko bardzo konkretnych – warto zapoznać się ze szczegółami, jakie jest zapotrzebowanie) i protesty —> tutaj super Obywatele zebrali takie […]