„Ludzie pomagają nam z różnych miejsc i dzięki temu czujemy, że nie jesteśmy sami” – mówi al-Jazeerze mieszkaniec Derny Hassan Awad. To libijskie nadmorskie miasto niemal dwa tygodnie temu spustoszyła ogromna powódź. Powoli akcje pomocowe nabierają tempa, udało się też uratować rodzinę, która pięć dni spędziła pod gruzami