Niedziela 3 lipca, jedno z krakowskich osiedli, ul. Chmieleniec. „Został brutalnie pobity. Jest cały siny. Lekarze na izbie przyjęć zastanawiali się, jak to możliwe, że policja zrobiła coś takiego” – Iqbal pokazuje zdjęcia obrażeń przyjaciela, który pomagał jemu i jego kuzynowi przy przeprowadzce.
Jeśli chodzi o tragiczną sytuację w obozach dla uchodźców, organizacje nie mogą nic zrobić, dziennikarze nie mogą nic zrobić, nie możemy legalnie protestować, a Unia Europejska na to pozwala – apelują aktywiści z Grecji.