Kryzys humanitarny na pograniczu polsko-białoruskim – kryzys, który wciąż się toczy – wyciągnął na światło dzienne najtrudniejszą emocję. Nie jest nią gniew na władze łamiące prawa osób migrujących, traktowanych z niespotykaną w Polsce nikczemnością i okrucieństwem. Emocja ta nie jest smutkiem, który pojawia się za każdym razem, gdy słyszy się o niepotrzebnej śmierci osób w lesie. O cierpieniu tych, którzy idą – niezależnie od powodów – po lepsze życie.
Nowy raport Reporterów bez granic pokazuje, że w Afganistanie ginie nie tylko wolność słowa. Wraz z nią giną ludzie.