36-letni Walid Abdel Mawla al-Sidig codziennie jest w Chartumie. Mimo trwających tam walk ryzykuje, by zapewnić innym żywność. Nie jest pracownikiem humanitarnym. To dziennikarz, którego determinacja prowadzi do działania tam, gdzie rozdarte wojną państwo nie funkcjonuje tak, jak powinno.