Olimpijska drużyna uchodźców istnieje od Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku. Pierwszy raz w historii dziesięcioro zawodników mogło wziąć udział w najbardziej prestiżowym wydarzeniu sportowym na świecie nie jako reprezentanci ojczyzn, które byli zmuszeni opuścić, ale jako zespół ponadnarodowy.
Hołd dla wykluczonych
W tegorocznych zmaganiach w Tokio spotykamy 29 uchodźców. To wielokulturowa grupa złożona z nietuzinkowych osobowości reprezentująca 12 różnych dyscyplin. Łączy ich jedno: każdy z nich został kiedyś wykluczonym – m.in. ze względów politycznych, religijnych, etnicznych. Podczas uroczystego otwarcia sportowcy-uchodźcy pod flagą olimpijską pomaszerowali jako drudzy w kolejności, zaraz za Grekami, którzy tradycyjnie otwierają pochód.
Na świecie żyje obecnie prawie 85 milionów uchodźców. Istnienie olimpijskiej drużyny dedykowanej właśnie im to hołd dla wszystkich tych, którzy musieli uciekać przed wojną, nierównościami czy pozbawianiem podstawowych praw i wolności. “Chcemy pokazać, że uchodźcy mają prawo do rywalizacji jak wszyscy inni” – mówiła jedna z trenerek [1].
Więcej Syryjczyków w reprezentacji uchodźców niż w reprezentacji Syrii
Alaa Maso
Alaa Maso pływanie trenował z ojcem już jako czterolatek. Po wybuchu wojny musiał zawiesić treningi na dwa lata i wrócił do nich w 2014 roku. Rok później, po tym jak daleka od zakończenia wojna zniszczyła basen, w którym trenował, podjął decyzję o wyjeździe. Wraz z bratem wyjechał do Niemiec, gdzie kontynuował pływanie. Teraz obaj bracia pojechali razem do Tokio – Alaa w olimpijskich barwach reprezentacji uchodźców w pływaniu, drugi jako reprezentant Syrii w triatlonie mimo, że obaj mieszkają w Niemczech [2].
Wspieraj dziennikarstwo pokoju. Wspieraj Salam Lab>>
Yusra Mardini
Yusra Mardini urodziła się w 1998 roku na przedmieściach Damaszku. Jej ojciec oraz większość rodziny byli pływakami. Również młoda Syryjka zaczęła pływać i wkrótce reprezentowała swój kraj na wielu międzynarodowych zawodach. Jej marzeniem stało się zostanie mistrzynią olimpijską. Gdy w Syrii zaczęła się wojna domowa, Mardini mimo wielu trudności kontynuowała treningi.
Jak wspomina: „kiedy wybuchła wojna, było o wiele trudniej, bo woda była zawsze bardzo, bardzo zimna. Czasami nie było prądu. Czasami nie można było nawet wejść do basenu ze względu na bombardowania”. Yusra doświadczyła wielu okropieństw wojny – widziała wszechobecną śmierć, a jej ojciec został porwany i był torturowany.
W sierpniu 2015 roku Yusra wraz z siostrą Sarą uciekły z ogarniętego wojną domową kraju. Uciekając przez morze prawie zginęły. „Pomyślałam sobie, że byłoby naprawdę szkoda, gdybym utonęła, bo przecież jestem pływaczką. […] To było jak niesienie wielkiej torby, pełnej kamieni, na swoich plecach. Wiedziałyśmy jednak, że nie możemy się jej pozbyć”. Ostatecznie resztkami sił uchodźcom udało się dostać na grecką wyspę Lesbos.
Syryjki przemierzyły trasę z Grecji do Niemiec. Trafiły do obozu dla uchodźców, gdzie zdołały skontaktować się z pobliskim klubem sportowym. Szczęśliwie Yusra mogła wrócić do trenowania w tym roku zasila szeregi drużyny uchodźców [3,4].
Aram Mahmoud
Aram Mahmoud był jedną z największych gwiazd syryjskiego badmintona i od najmłodszych lat piął się w młodzieżowych rankingach tej dyscypliny. W 2014 roku w wieku zaledwie 17 lat drugi raz z rzędu wygrał Mistrzostwa Syrii i czekał na wsparcie syryjskiej federacji badmintona oraz uspokojenie się sytuacji w kraju. Niestety w latach 2014 i 2015 wojna przybrała najkrwawszy obrót.. Syria pogrążyła się w chaosie, a Mahmoud musiał uciekać do Holandii. “Badminton pomógł mi z integracją w Holandii. Wyzwanie było ogromne, ale wykorzystałem ten sport jako narzędzie, aby zdobyć przyjaciół. W pierwszych miesiącach nieustannie przemieszczałem się między miejscowościami. Sytuacja zmieniła się, kiedy znajomi znaleźli mi klub, w którym mogłem grać w badmintona.” W ciągu trzech ostatnich lat Mahmoud awansował z 937 pozycji w światowym rankingu na 185, a zwieńczeniem jego wysiłków była kwalifikacja na igrzyska olimpijskie [5,6].
Wessam Salaman
Dla Wessama Salamany nie jest to pierwszy start na igrzyskach – w 2012 roku reprezentował Syrię w Londynie, jednak w 2015 roku uciekł wraz z rodziną do Niemiec i tam kontynuował swoją karierę bokserską. Świeżo po przybyciu do Niemiec nie miał żadnych szans na kwalifikację na igrzyska w Rio, jednak nie porzucił swoich marzeń i trenował w miasteczku niedaleko Saarbrücken z trenerem Heiko Staackiem. Dzięki ciężkiej pracy 35-latkowi udało się osiągnąć cel, jakim był drugi występ olimpijski w życiu. Umożliwiła mu to drużyna uchodźców [7].
Ahmad Wais
Ahmad Wais urodził się w najbardziej dotkniętym wojną mieście w Syrii – Aleppo. Mimo że bitwa o miasto zaczęła się w 2012 roku, a skończyła dopiero w grudniu 2016, Ahmad nie zrezygnował z trenowania kolarstwa. Po tym jak jego rodzina opuściła Aleppo w 2013 roku, trenował w pogrążonym w walkach mieście aż do czerwca 2014 roku.
Kiedy sytuacja stała się już na tyle dramatyczna, że każde wyjście z domu groziło utratą życia, zdecydował się na ucieczkę. Podróżując przez Liban, Turcję i południową Europę dotarł do Szwajcarii, gdzie otrzymał status uchodźcy. Rozpoczął pracę w lokalnym supermarkecie i w wolnych chwilach nadal trenował kolarstwo. Ostatecznie wywalczył kwalifikację na igrzyska w Tokio. Wciąż ma nadzieję, że sytuacja w Syrii się poprawi. “Chciałbym powiedzieć, że mój kraj to nie tylko wojna – to również sport […]. Wszyscy w Syrii ucieszyli się z powrotu krajowej ligi piłkarskiej – to z pewnością była ulga” [8,9].
Sanda Aldass
W 2015 roku Sanda Aldass podjęła decyzję o opuszczeniu pogrążonego w wojnie kraju. W Damaszku został jej mąż, żeby opiekować się dzieckiem. Udało jej się dotrzeć do Amsterdamu, gdzie spędziła 9 miesięcy w ośrodku dla uchodźców, przez pół roku będąc odseparowana od swojej rodziny. Sport od samego początku był dla niej ratunkiem: “Bieganie i ćwiczenia pomogły mi wypełnić czas i utrzymywały mnie w dobrej kondycji psychicznej. Byłam pewna, że w końcu będziemy mieć dobre miejsce do życia. To pozwalało mi ochłonąć”. W końcu zamieszkała z mężem i synem w Amsterdamie, gdzie urodziła im się dwójka dzieci. Teraz udaje jej się łączyć obowiązki rodzica i sportowca [10].
Muna Dahouk
Razem z Sandą od najmłodszych lat trenowała również Muna Dahouk. Rozdzieliła je dopiero wojna, kiedy Sanda uciekła do Holandii. Muna została w Damaszku aż do 2018, jednak utrata ojca, który od początku był również jej trenerem, sprawiła, że nie mogła tam zostać ani chwili dłużej. “Po śmierci ojca zdecydowałyśmy, że wyjeżdżamy. Nie mogłyśmy żyć w Syrii. To było zbyt niebezpieczne”. Rozdzielone przyjaciółki spotkały się w Holandii, gdzie trenuje je mąż Sandy [11, 12].
Ahmad Alikaj
Ahmad Alikaj jest kolejnym reprezentantem drużyny uchodźców z Aleppo. W 2015 roku uciekł z Syrii do Niemiec. Razem z Sandą Aldass i Muną Dahouk opublikowali wspólne oświadczenie, w którym mówią: “Czujemy wielką odpowiedzialność. Będziemy reprezentować nasz sport, judo, ale również całą społeczność uchodźców. Jesteśmy niesamowicie dumni. Mamy nadzieję, że dzięki naszym osiągnięciom miliony uchodźców na całym świecie będą chciały przełamać swoje trudności” [13].
Wael Shueb
33-letni Wael pracował w fabryce tekstyliów i dorabiał jako trener sztuk walki w Damaszku. W 2015 roku podjął jednak decyzję o ucieczce z ogarniętego wojną kraju. Po czterotygodniowej podróży, podczas której przepłynął Morze Śródziemne na łódce i przejechał rowerem przez Macedonię, dotarł wreszcie do Niemiec, gdzie po nauczeniu się języka został trenerem karate. Mimo odległości wojna wciąż jest jednak z nim. W Syrii zostali jego najbliżsi – przez wojnę stracił szwagra, a na wiadomości od siostry czeka w napięciu często nawet przez kilka dni [14, 15, 16].
Sport otwiera drzwi. Sport mówi wszystkimi językami. Sport jest mistrzem świata w integracji
słowa jednego z dziesięciu najlepszych karateków w Niemczech, Waela Shueba
Czy irańscy ajatollahowie nie lubią sportu?
Saeid Fazloula
Saeid Fazloula to kajakarz, który został zmuszony do ucieczki z Iranu z powodów religijnych i politycznych w 2015 roku. Naruszył irańskie prawo robiąc sobie selfie przed słynną katedrą w Mediolanie po rywalizacji na mistrzostwach świata. Zdjęcie sprawiło, że reżim oskarżył go o przejście na chrześcijaństwo.
Po przybyciu do Teheranu został zatrzymany na dwa dni i grożono mu nawet karą śmierci. Ryzykował wszystkim, by przedostać się przez szlak bałkański do Niemiec. Paradoksalnie, Saeid osiągnął już niejeden sukces reprezentując irańską republikę. Jego status jako sportowca był więc skomplikowany. Przez lata zabiegał, aby uzyskać prawo do reprezentowania uchodźców na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Międzynarodowa Federacja Kajakarska musiała nawet zmienić swój regulamin, ponieważ przedtem nie istniały żadne przepisy dotyczące dopuszczania do udziału w zawodach sportowców, którzy musieli opuścić swój kraj z powodów politycznych lub religijnych.
Obecnie mieszka i trenuje w Niemczech. 28-letni sportowiec przyznaje, że Igrzyska w Tokio to jego ostatnia szansa, za którą wdzięczny jest nie tylko swojej odwadze. „Czuję ulgę. To była długa, trudna droga. Tyle osób walczyło ze mną i dla mnie. Chciałbym wam wszystkim dzisiaj podziękować” [17, 18, 19].
Kimia Alizadeh
W niedzielę 25 lipca walkę o podium w taekwondo podjęła Kimia Alizadeh. Była o krok od zdobycia pierwszego w historii medalu dla olimpijskiej drużyny uchodźców. Jeszcze na Igrzyskach w Rio w 2016 roku zdobyła brązowy medal dla Iranu. Jednak na początku 2020 roku zdecydowała się na ucieczkę z kraju, ponieważ „nie chciała być częścią systemu hipokryzji, kłamstw i niesprawiedliwości”. „Jestem jedną z milionów uciskanych kobiet w Iranie, które grają od lat (…). Noszę wszystko, co mi każą, i powtarzam to, co każą” – napisała w swoim liście uzasadniającym decyzję. „Żadna z nas nie ma dla nich znaczenia, jesteśmy tylko narzędziami”. Alizadeh dodała, że chociaż rząd wykorzystuje jej sukces sportowy politycznie, urzędnicy upokarzają ją uwagami w stylu: „Nie jest cnotliwe, żeby kobieta rozkładała nogi!”. Aktualnie mieszka i trenuje w Niemczech [20, 21, 22].
Javad Mahjoub
Judoka Javad Mahjoub ma długą listę imponujących osiągnięć sportowych, takich jak wielokrotne srebrne lub brązowe medale na zawodach Grand Prix i dwa zwycięstwa w European Open, a także wygranie Wielkiego Szlema w Moskwie. Na londyńskich Igrzyskach Olimpijskich w 2012 roku wycofał się z zawodów w ostatniej chwili. Miał zmierzyć się z izraelskim przeciwnikiem. Władze irańskie ogłosiły wówczas, że rzekomo dopadło go „poważne zakażenie układu pokarmowego”.
Co ciekawe, przed igrzyskami irański minister sportu i młodzieży Mohammad Abbasi powiedział, że „niekonkurowanie z syjonistycznymi sportowcami jest jedną z wartości i źródłem dumy narodu irańskiego i jego sportowców”. To nie pierwsza sytuacja, kiedy na irańskich sportowcach reżim wymuszał rezygnację z rywalizacji z reprezentantami Izraela. Z powodów politycznych Mahjoub uciekł do Kanady i w 2019 roku zadecydował, że będzie reprezentował uchodźców [23, 24].
Czym jest syndrom rezygnacji i dlaczego dzieci-uchodźcy zapadają w śpiączkę? Czytaj na Salam Lab>>
Dina Pouryounes
Jeszcze 6 lat temu Dina Pouryounes była bezdomna. Uciekła z Iranu w 2015 roku. To kolejna uchodźczyni trenująca taekwondo. Początkowo sport był dla niej terapią – pomagał rozładować frustracje i nawiązać przyjaźnie w Holandii. Szybko okazało się, że Dina posiada ogromny potencjał. Dotychczas zdobyła aż 34 medale w rozmaitych konkursach na całym świecie, a w kwietniu 2020 roku była na trzecim miejscu w rankingu światowym w swojej kategorii wagowej. „Sport daje mi spokój i pewność siebie” – powiedziała na początku tego roku. „Mam nadzieję, że [uchodźcy] będą zmotywowani, aby próbować osiągnąć swoje cele i odnieść sukces” [25, 26].
Hamoon Derafshipour
Hamoon Derafshipour jest karateką od 7 roku życia. Ze względu na swoje bezpieczeństwo zdecydował się opuścić ojczyznę. To nie powstrzymało go jednak od rozwijania swojej największej pasji. W trakcie długoletniej kariery zdobył brązowy medal na Mistrzostwach Świata Karate w 2018 roku, dwa tytuły Mistrzostw Azji i kilka innych medali. Igrzyska w Tokio to spełnienie jego największego marzenia. Mieszka i trenuje w Kanadzie [27, 28].
Z Sudanu Południowego uciekli boso. Teraz biegną na igrzyskach
Rose Lokonyen
Rose Lokonyen tak opowiada opowiada swoją historię: “Więc może zacznę od Sudanu Południowego. Doszło do wojny między dwoma plemionami — moim plemieniem i innym plemieniem. Próbowali nas zaatakować. Spalili wszystkie domy, do tego zaczęli mordować sąsiadów. Ale przynajmniej ja i moi rodzice zdołaliśmy w nocy uciec z domu”. Miała wtedy 10 lat.
Przez lata mieszkała w kenijskim obozie Kakuma, który zamieszkuje około 200 tysięcy uchodźców. To jeden z największych obozów uchodźczych świata. I to właśnie tam zaczęła trenować biegi. Na bosaka, ponieważ, tak jak wielu innych w obozie, nie było ją stać na buty. Tak dotarła do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro, gdzie po raz pierwszy wystąpiła w drużynie uchodźców, niosąc wówczas reprezentującą ich flagę. Tokio to jej kolejne Igrzyska. Drugą największą pasją Rose jest pomoc młodym uchodźcom. Sama najlepiej wie, że pomocna dłoń potrafi zmienić całe życie [29, 30, 31].
James Chiengjek
James Chiengjek trafił do obozu Kakuma 3 lata przed Rose. Mając 13 lat uciekał przed żołnierzami. W najgorszym razie groziła mu śmierć, a w najlepszym zostanie dzieckiem-żołnierzem. Treningi zaczynał podobnie jak Lokonyen – najpierw bez butów, później w pożyczonych. Wygrywał niezależnie od tego, jak niewygodne było cudze obuwie. To jego drugie Igrzyska.
Dla Jamesa sport to misja: “Dobrze biegając, robię coś dobrego, aby pomóc innym – zwłaszcza uchodźcom. Może wśród nich są sportowcy z talentem, ale którzy nie otrzymali jeszcze żadnej szansy. Musimy spojrzeć za siebie i zobaczyć, gdzie są nasi bracia i siostry, żeby, jeśli któryś z nich również ma talent, zabrać ich na wspólne treningi i poprawić ich życie” [32, 33].
Anjelina Lohalith
Z dzieciństwa Anjelina Lohalith najbardziej zapamiętała rozstanie z najbliższymi i okropności wojny: ucieczki przed żołnierzami, chowanie się w buszu, nocne rajdy na domostwa. Kiedy jej dom rodzinny otoczono minami lądowymi, dla rodziców decyzja była wówczas prosta – chociaż Anjelina musi dać się uratować. Wysłali ją do Kenii, również do obozu w Kakumie. Miała wtedy 8 lat i już nigdy nie zobaczyła ani nie spotkała swoich rodziców. Podobnie jak w przypadku dwojga wcześniejszych biegaczy – jej talent odkryto w obozie. Anjelina ma tylko jedno marzenie: „Jeśli zajdę daleko i odniosę sukces, moim marzeniem jest tylko pomóc moim rodzicom” [34, 35].
Paulo Amotun Lokoro
Paulo Amotun Lokoro jako dziecko pracował na rodzinnej farmie bydła. W 2006 roku uciekł przed wojną domową do Kenii i dołączył do swojej matki, która już dwa lata wcześniej uciekła do Kakumy. Choć w obozie zwykle grywał w piłkę nożną, zauważono go jako doskonałego biegacza podczas pokojowego maratonu organizowanego w obozie. Już w 2016 roku wziął udział w Igrzyskach Olimpijskich w Brazylii. Lokoro, który jak pozostali biegacze nie miał nawet butów na początku swej drogi, docenia szansę, jaką dała mu Tegla Loroupe Peace Foundation. „Jestem bardzo szczęśliwy. Wiem, że ścigam się w imieniu uchodźców. Byłem jednym z tych uchodźców w obozie, a teraz dotarłem do jakiegoś szczególnego miejsca. Spotkam tak wielu ludzi. Moi ludzie zobaczą mnie w telewizji, na Facebooku” [36, 37, 38].
Nie będziesz sportsmenką wśród Talibów i Mudżahedinów
Masomah Alizada
“Wygrałam z ludźmi, którzy uważają, że kobiety nie mają prawa jeździć na rowerze”. Masomah Alizada urodziła się w 1996 roku w Afganistanie, jednak już w tym samym roku jej rodzice wyjechali do Iranu z powodu kolejnej wojny domowej w kraju. To właśnie w Iranie Masomah odkryła swoją pasję do kolarstwa.
Kiedy miała 12 lat wraz z rodziną wróciła niestety do Afganistanu, gdzie w wielu miejscach kobietom po prostu nie wolno jeździć na rowerze. Ludzie rzucali w nią kamieniami i owocami, ale Masomah nie poddawała się. W 2016 roku, gdy Masomah oraz jej siostra Zahra uczestniczyły w wyścigu we Francji, pojawiły się też w materiale Arte zatytułowanym “Małe Królowe Kabulu”. Materiał oglądał francuski prawnik Thierry Communal, którego tak zainspirowała ich historia, że zdecydował się pomóc całej rodzinie w uzyskaniu azylu we Francji.
Teraz dziewczyny żyją na północy Francji, a reszta ich rodziny mieszka z ojcem Thierry’ego w Bretanii. Masomah zdecydowała się startować w hidżabie. “Ludzie komentują mój hidżab. Pytają mnie czy nie jest mi za gorąco. Nigdy nie powinniśmy przestawać edukować ludzi. Żyję sama w Lille, moi rodzice są w Orleanie, a mój ojciec zawsze powtarzał że to, czy będę nosić hidżab to moja decyzja. To coś, czego ludzie nie rozumieją” [39, 40, 41].
Nigara Shaheen
Jedyna zawodniczka judo w Afganistanie od samego początku musiała zmagać się z ogromnymi trudnościami. Gdy Nigara Shaheen miała 6 miesięcy jej rodzice przez dwa dni i dwie noce szli z nią do Pakistanu uciekając przed wojną. Dorastała jako uchodźca w pakistańskim Peszawarze, a w wieku 18 lat wróciła do Kabulu, aby studiować na Amerykańskim Uniwersytecie w Afganistanie. Jako jedyna zawodniczka judo w kraju musiała trenować z mężczyznami, co było nie do zaakceptowania dla konserwatywnego społeczeństwa Afganistanu.
“Często byłam nękana i zastraszana. W Peszawarze i Kabulu nieustannie baliśmy się o swoje bezpieczeństwo. Zostałam wzięta na celownik i dostawałam Bóg wie ile pogróżek w mediach społecznościowych”. Jednak Nigara nie poddała się. Na studia magisterskie wyjechała do Rosji, gdzie mieszka do dziś i może wreszcie w spokoju robić to co kocha [42, 43].
Rząd w Kabulu prosi Europę, by wstrzymała deportacje. Przeczytaj na Salam Lab, co grozi Afgańczykom i Afgankom wracającym do kraju>>
Abdullah Sediqi
Już w Afganistanie młody Abdullah Sediqi odnosił znaczne sukcesy w taekwondo. Jednak gdy udzielił kilku wywiadów w telewizji, zaczęły się problemy. Lokalne gangi wzięły go na cel swoich ataków. Jeden z nich był tak poważny, że Abdullah musiał przerwać treningi. W wieku 17 lat podjął trudną decyzję o opuszczeniu kraju, zostawiając w nim swoją ukochaną matkę, która wspierała go od samego początku. Podczas czteromiesięcznej podróży do Belgii maszerował po kilkanaście godzin dziennie, spał w dżungli i płynął łódką przez morze.
Po dotarciu do Belgii przez rok mieszkał w obozie dla uchodźców trenując w pobliskim klubie. Niestety już nigdy więcej nie miał okazji zobaczyć się z matką. Zmarła w zeszłym roku po zakażeniu koronawirusem. Teraz mieszka w Belgii i zdobywa złote medale w międzynarodowych rozgrywkach. Ukoronowaniem jego dotychczasowej kariery jest wyjazd na igrzyska w Tokio [44, 45, 46].
Po śmierci mojej mamy powiedziałem sobie: od teraz muszę to robić dla siebie i matki. Pracuję więc na marzenia nas obojga
Abdullah Sediqi
Pustynny marsz i sokole oko z Erytrei
Tachlowini Gabriyesos
Tachlowini Gabriyesos uciekł przed walkami w Erytrei mając zaledwie 12 lat. Dokonał wówczas czegoś niezwykłego. Pieszo przeprawił się przez Sudan i Egipt, przemierzając przy tym pustynną część Synaju, na północ. Tak dotarł do Izraela, gdzie mieszka i trenuje w Tel Awiwie. Tachlowini nie przestał jednak zaskakiwać. Już w swoim drugim maratonie pobiegł tak dobrze, że zakwalifikował się do igrzysk w Tokio. Razem z Yusrą Mardini z Syrii prowadzili drużynę uchodźców podczas tegorocznego otwarcia [47, 48].
Luna Solomon
W Erytrei strzelectwo nie kojarzy się ze sportem. „W moim kraju, jeśli strzelasz, to żeby kogoś zabić. Nie używamy karabinów do sportu” – mówiła agencji Reuters Luna Solomon. Strzelczyni w obawie o swoje życie i wolność uciekła w 2015 roku do Szwajcarii. Strzelectwo zaczęła trenować dzięki pomocy Niccolo Camprianiego, włoskiego złotego medalisty olimpijskiego i byłego mistrza świata, który został jej trenerem [49, 50].
Zamykani w klatkach, uciekający przed ludobójstwem, rekrutowani do organizacji terrorystycznych – dzisiaj startują na Igrzyskach Olimpijskich
Eldric Sella
Eldric Sella mając 18 lat trafił do narodowej drużyny bokserskiej Wenezueli, lecz brak środków spowodowany jednym z najgorszych kryzysów gospodarczych świata w ostatnich latach zmusił go do rezygnacji z największego marzenia. Schronienie znalazł w Trynidadzie i Tobago. Aby móc trenować łapał się przeróżnych prac. „Kiedy mieszałem beton, myślałem, jak pomoże mi to w mojej karierze bokserskiej. Gdy ścinałem trawę myślałem, jak pomoże mi to w mojej karierze bokserskiej. Kiedy malowałem dom, czy robiłem cokolwiek innego, zawsze myślałem o tym, co chcę zrobić” [51, 52].
Popole Misenga
„Zostałem oddzielony od rodziny, kiedy miałem dziewięć lat” – opowiada Popole Misenga, judoka pochodzący z ogarniętej wieloletnią wojną domową Demokratycznej Republiki Konga.
Judo odkrył w ośrodku detencyjnym dla dzieci – tak zaczął trenować i brać udział w zawodach. To pomogło mu przetrwać psychicznie i zachować dyscyplinę w trudnych warunkach. Niestety za każdym razem, gdy przegrywał zawody, trener zamykał go na kilka dni w klatce, zostawiając do jedzenia tylko kawę i chleb. W końcu na mistrzostwach świata 2013 w Rio, gdzie został okradziony z jedzenia i dokumentów oraz zamknięty w pokoju hotelowym przez swoich trenerów, postanowił ubiegać się o azyl w Brazylii, gdzie w 2016 roku po raz pierwszy wziął udział w igrzyskach. Popole często podkreśla, że chce dawać siłę innym uchodźcom. “Zdobędę medal i zadedykuję go wszystkim uchodźcom” [53, 54].
Moja mama zginęła, a ja biegałem przez wiele dni po dżungli, aż zostałem uratowany przez UNICEF
Popole Misenga
Dorian Keletela
Dorian Keletela dziś odnosi sukcesy w barwach Sportingu Lizbona oraz reprezentuje uchodźców na Igrzyskach Olimpijskich, jednak 6 lat temu jako siedemnastolatek, który dopiero co stracił rodziców, nie mógł wiedzieć, że jego życie tak się zmieni. Rodzice Doriana w Kongu zginęli wskutek trwającego w kraju konfliktu. Osierocony Dorian znalazł się pod opieką cioci, polityczki opozycyjnej wobec kongijskiego rządu, która musiała ratować się ucieczką z kraju z obawy o swoje życie. Razem dotarli do Portugalii, gdzie po spędzeniu ponad roku w ośrodkach dla uchodźców, sprinterowi udało się dołączyć do Sportingu Lizbona. Klub pomógł mu zaaklimatyzować się w Portugalii i odnosić sukcesy w biegach [55, 56].
Uchodźcy trafiają nie tylko na Lesbos. Przeczytaj na Salam Lab kto i dlaczego szuka azylu na Wyspach Kanaryjskich>>
Jamal Abdelmaji Eisa Mohammed
Jamal Abdelmaji Eisa Mohammed jest ofiarą jednego z najgorszych kryzysów humanitarnych na świecie. Niedługo po jego urodzeniu w Darfurze, jednej z prowincji Sudanu, rozpoczęły się ludobójcze starcia między darfurskimi rebeliantami a siłami rządowymi. Gdy Jamal miał 10 lat, bojownicy ze współpracującej z armią Sudanu milicji Janjaweed spalili całą jego wioskę zabijając 97 osób, w tym jego ojca.
Po wielu nieudanych próbach, 7 lat później udało mu się opuścić Sudan. Jego dziesięciodniowa podróż zwieńczona trzydniowym marszem z Synaju do Izraela dała mu schronienie. Dotarł tam kilka miesięcy przed budową ogrodzenia z drutu kolczastego na granicy izraelsko-egipskiej. Kiedy po spędzeniu kilku tygodni w obozie dla uchodźców otrzymał bilet w jedną stronę do Tel Awiwu, trudno mu było odnaleźć się w nowej rzeczywistości.
Zaczynał nowe życie jako pomocnik malarza mieszkań, grał w klubach piłkarskich, ostatecznie został profesjonalnym biegaczem. Teraz wreszcie może pomagać finansowo swojej rodzinie, która została w jednym z centrów dla przesiedleńców w Darfurze i spełnić swoje marzenia o starcie olimpijskim [57, 58].
Nie wiedziałem nawet jak i kiedy wysiąść. Zostałem w autobusie na kilka godzin i dopiero kiedy podjechał następny, podążyłem za ludźmi na zewnątrz
Jamal Abdelmaji Eisa Mohammed
Cyrille Tchatchet
Cyrille Tchatchet był reprezentantem Kamerunu w podnoszeniu ciężarów, jednak po wyjeździe na Igrzyska Wspólnoty Narodów w Glasgow w 2014 roku nie chciał już wracać do kraju. “Doką pójdę nie obchodziło mnie za bardzo. Nie wiedziałem dokąd idę. Nikogo nie znałem
w Glasgow. Po prostu wyszedłem”. W końcu trafił do Brighton, gdzie przez około dwa miesiące był bezdomny. Wpadł w depresję, a przed samobójstwem powstrzymała go policja. Jego życie zmieniło się, gdy w 2016 roku wreszcie otrzymał azyl. Chciał się odwdzięczyć brytyjskiemu społeczeństwu, więc rozpoczął studia pielęgniarskie w specjalizacji zdrowia psychicznego. Chciał pomagać ludziom, którzy znaleźli się w podobnym miejscu, co on. Teraz ma nadzieję na uzyskanie brytyjskiego obywatelstwa, co da mu szansę na reprezentowanie Zjednoczonego Królestwa na Igrzyskach Wspólnoty Narodów w Birmingham [59, 60, 61].
Aker al-Obaidi
Urodzony w irackim Mosulu Aker al-Obaidi zaczął trenować zapasy już w wieku sześciu lat. Szybko wykazał się talentem, który pozwolił mu na udział w młodzieżowych mistrzostwach. W wieku 14 lat jego życie wywróciło się do góry nogami. Po zajęciu Mosulu Państwo Islamskie rekrutowało do swojej armii chłopców w jego wieku. Aker nie miał innego wyboru niż ucieczka. Przerażony czternastolatek w grupie innych uchodźców przedostał się do Europy.
Nie wiedział, czy jego rodzice przetrwają wojnę. W Austrii leczył traumę, którą odcisnęły na nim wydarzenia w Iraku. Po uzyskaniu azylu wrócił do treningów. Jego upór i ciężka praca zaowocowały wyjazdem do Tokio. “Presja będzie ogromna, ale moja motywacja będzie większa. Teraz nie mam narodowości, ale byłoby czymś wspaniałym pokazać, że uchodźcy również mogą rywalizować i odnosić sukcesy” [62].
Nawet jeśli reprezentacji uchodźców nie uda się zdobyć medali na Igrzyskach, dla nas i dla milionów uchodźców na całym świecie już teraz są zwycięzcami.
Anna Słania – ekspertka ds. bezpieczeństwa narodowego i międzynarodowego, dziennikarka i doktorantka w dyscyplinie nauk o mediach. Zainteresowana zagadnieniami współczesnych konfliktów zbrojnych, terroryzmu oraz humanitaryzmu. Pracuje w nurcie dziennikarstwa pokoju. Możesz śledzić Annę w mediach społecznościowych. Znajdziesz ją na Instagramie: @annaslania oraz na Facebooku: anna.slania4. Zrezygnowała z pracy w Salam Lab w grudniu 2021 roku.
Mikołaj Dobrowolski – ekspert ds. bezpieczeństwa narodowego i międzynarodowego. Zainteresowany kwestiami obronności, stosunkami transatlantyckimi, Bliskim Wschodem oraz tym jeszcze bliższym – Ukrainą i Rosją.
Autorką grafiki jest Karola Mieszaniec.
Źródła:
[2] https://olympics.com/en/featured-news/alaa-maso-refugee-swimming-peace-pool
[3] https://www.dw.com/en/syrian-swimmer-yusra-mardini-provides-message-of-hope-at-olympics/a-58629869
[5] http://www.badmintoneurope.com/cms/default.aspx?clubid=4685&cmsid=239&pageid=5381&m=8472281
[6] https://olympics.com/en/featured-news/aram-mahmoud-rising-refugee-badminton-star
[7] https://olympics.com/en/featured-news/wessam-salamana-fighting-represent-refugees-everywhere
[8] https://www.velonews.com/news/road/from-syria-to-innsbruck-cyclist-makes-remarkable-journey/
[9] https://www.reuters.com/article/uk-cycling-world-syria-idUKKCN1BV20C
[11] https://www.bbc.com/news/av/world-58020945
[14] https://olympics.com/en/featured-news/refugee-olympic-team-wael-shueb-habtom-amaniel
[15] https://www.karate.de/de/aktuelles/meldungen/wael-shueb-13-04-20.php
[17]https://olympics.com/en/featured-news/saeid-fazloula-refugee-canoe-sprinter-tokyo-olympics
[18] https://www.infomigrants.net/en/post/32822/expanded-refugee-team-for-tokyo-olympics-announced
[20] https://www.dw.com/en/tokyo-olympics-kimia-alizadeh-and-her-fight-against-her-critics/a-58636402
[21] https://www.dw.com/en/kimia-alizadeh-irans-top-female-athlete-defects/a-51977049
[22] https://www.nytimes.com/2021/07/25/sports/olympics/kimia-alizadeh-iran-taekwondo.html
[24] https://olympics.com/en/athletes/javad-mahjoub
[26] https://olympics.com/en/featured-news/dina-pouryounes-langeroudi-rebuilding-life-through-taekwondo
[28] https://olympics.com/en/athletes/hamoon-derafshipour
[29] https://medium.com/@UNHCR/what-its-like-to-run-for-your-life-8f35bda4541e
[30] https://edition.cnn.com/2016/08/01/sport/refugee-runners-kenya-mckenzie/index.html
[32] https://www.unhcr.org/uk/news/latest/2016/6/575154624/10-refugees-compete-2016-olympics-rio.html
[33] https://olympics.com/en/news/meet-james-nyang-chiengjiek-ioc-refugee-athlete-scholarship-holder
[34] https://www.cbsnews.com/pictures/olympics-first-refugee-olympic-team-rio-2016/22/
[35] https://olympics.com/en/featured-news/anjelina-nadai-lohalith-refugee-athlete-scholarship-holder
[36] https://olympics.com/en/news/ioc-refugee-athlete-scholarship-holder-paulo-amotun-lokoro
[37] https://www.globalcitizen.org/en/content/paulo-lokoro-runs-olympic-refugee-team/
[38] https://www.voanews.com/africa/south-sudanese-man-runs-refugee-olympic-team
[42] https://www.aljazeera.com/news/2021/7/23/tokyo-2020-nigara-shaheens-journey-to-refugee-olympic-team
[46] https://www.bbc.com/news/av/world-57937673
[47] https://olympics.com/en/featured-news/tachlowini-gabriyesos-refugee-team-tokyo-olympics
[49] https://gulf-times.com/story/692491
[51] https://www.reuters.com/lifestyle/sports/boxing-67-seconds-sellas-dream-ends-flash-2021-07-26/
[53] https://www.unhcr.org/uk/news/latest/2016/6/575154624/10-refugees-compete-2016-olympics-rio.html
[58] https://olympics.com/en/featured-news/jamal-abdelmaji-ioc-refugee-olympic-team-israel
[59] https://www.bobramsak.com/jamal-abdelmaji-eisa-mohammed-refugee-athlete/
[60] https://www.bbc.com/sport/av/africa/57992047
[62] https://olympics.com/en/featured-news/aker-ai-obaidi-refugee-wrestling-salvation-austria.