“Kiedy państwo mnie nie chroni, mojej siostry będę bronić”. Takie hasło, nawołujące do solidarności i siostrzeństwa, można było wielokrotnie usłyszeć w wielu polskich miastach. Towarzyszyło ono protestom związanym z prawami kobiet i społeczności LGBT+. W obecnych czasach te słowa zdają się coraz bardziej przybierać na sile
Z uwagi na pandemię i zamknięcie, nasila się skala przemocy domowej, której ofiarą najczęściej są kobiety [1], a niektóre państwa decydują się na wypowiedzenie konwencji równościowych i antyprzemocowych [2, 3]. Kiedy brakuje struktur prawnych chroniących kobiety przed przemocą, wtedy narasta potrzeba szukania różnych sieci wsparcia.
A jeśli takiej społeczności nie można znaleźć? Wtedy można ją zbudować od podstaw. I to nawet dosłownie! Poznajcie historie kobiecych wiosek w Kenii, Egipcie i Syrii.
Umoja znaczy jedność – Umoja, Kenia
Umoja (z suahili: jedność, wspólnota) to niewielka wioska położona w hrabstwie Samburu w środkowej Kenii. Pozornie wygląda zupełnie jak każda inna mała miejscowość w tamtym obszarze, ale wyróżnia ją jedna, kluczowa cecha. Nie mają do niej wstępu mężczyźni. Umoja została założona w 1999 roku przez 15 kobiet na czele z Rebeccą Lolosoli. Była to działaczka na rzecz równouprawnienia kobiet z plemienia Samburu.
Założycielki łączyło jedno – wszystkie doświadczyły gwałtu ze strony brytyjskich żołnierzy i z uwagi na to zostały odrzucone przez swoje społeczności i wyrzucone z domów przez mężów [4]. Obecnie wioskę zamieszkują też kobiety, które uciekły przed przemocą domową, okaleczaniem narządów płciowych, gwałtem lub małżeństwem z dużo starszym mężczyzną.
“Nie chcę nigdy opuścić tej wspierającej się, kobiecej społeczności. Nie mamy zbyt wiele, ale w Umoji jest wszystko czego mi potrzeba” – mówi Mary, mieszkanka wioski. W wieku 16 lat została sprzedana 80-letniemu mężczyźnie w zamian za stado krów [5].
Mieszkanki Umoji utrzymują się z prowadzenia pola kempingowego dla turystów oraz ze sprzedaży tradycyjnej, ręcznie robionej biżuterii. W życiu członkiń społeczności bardzo ważna jest edukacja. Oprócz samodzielnie budowanych chat, we wsi znajduje się też szkoła, do której dostęp mają również dzieci z okolicznych wiosek. Edukacja jest kluczowa nie tylko dla dzieci – jednym z celów społeczności jest uświadamianie mieszkanek całego hrabstwa Samburu o szkodliwości okaleczania żeńskich narządów płciowych i negatywnych skutkach wydawania za mąż małych dziewczynek [6].
Działamy wyłącznie dzięki wsparciu patronów. Wspieraj nas >>
Obecnie mieszkanki Umoji czekają na uzyskanie tytułu prawa własności ziemskiej do swojej wioski od kenijskiego rządu, co uchroniłoby je przed konfliktami z okolicznymi społecznościami o terytorium i dostęp do wody [7].
Tylko dla wdów i rozwodniczek – Al Samaha, Egipt
Egipska wioska Al Samaha położona w gubernatorstwie Asuan nie jest inicjatywą oddolną. Została stworzona w 1998 roku przez Ministerstwo Rolnictwa, specjalnie dla kobiet po rozwodzie i wdów [8], w celu zapewnienia im środków do życia. Wiele egipcjanek po śmierci swoich mężów wciąż ma problemy z prawem do spadku. Trudna sytuacja na rynku pracy połączona z częstym brakiem edukacji i doświadczenia zawodowego sprawia, że kobiety z dnia na dzień zostają pozbawione środków do zapewnienia sobie i dzieciom godnego życia [9].
W Al Samaha rząd zapewnia kobietom własne działki, umeblowane domy i comiesięczne wsparcie finansowe. Mieszkanki wioski mogą spłacać koszty domu dzięki zyskom z rolnictwa, uprawy bydła oraz rękodzielnictwa. Swoje miejsce w Al Samaha znajdują też ofiary przemocy domowej, poszukujące bezpieczeństwa i spokojnej przestrzeni dla siebie i dzieci. Ochronę przed przemocą i kradzieżą zapewnia wiosce lokalna policja oraz specjalni strażnicy [10].
“Każda mieszkająca tu kobieta ma własne problemy, które wydają się niemożliwe do pokonania. Jednak rozmawiając o nich, odkrywamy, że nasze problemy są mniejsze od trudności innych kobiet” – Nabiha Abdullah, mieszanka Al Samaha [11].
Mimo początkowej satysfakcji ze znalezienia dachu nad głową oraz bezpiecznej i wspierającej społeczności, po pewnym czasie wiele kobiet decyduje się na opuszczenie wioski. Główne przyczyny takiej decyzji to konieczność ciężkiej pracy fizycznej w Al Samaha. Co więcej, w Al Samaha dotkliwy jest brak dobrego dostępu do szkół średnich w okolicy. Brakuje transportu publicznego, możliwości małżeństwa lub po prostu – chęci zamieszkania w pobliżu dorosłych dzieci.
Al Samaha jest przestrzenią zarezerwowaną wyłącznie dla kobiet i dzieci, a więc chłopcy po osiągnięciu pełnoletności muszą się wyprowadzić.
Bezprzemocowa walka z patriarchalną mentalnością – Jinwar, Syria
Jinwar, miejsce znajdujące się w północno-wschodniej Syrii, to najmłodsza wioska ze wszystkich tu opisanych. Jej oficjalne otwarcie odbyło się 25 listopada 2018, w Międzynarodowy Dzień Eliminacji Przemocy Wobec Kobiet [12].
Ta feministyczna wspólnota została stworzona przez grupę aktywistek, a jej główne założenia to demokracja, ekologia, pokój i różnorodność. Podobnie jak Umoja i Al Samaha, Jinwar jest miejscem otwartym dla ofiar przemocy i wdów z dziećmi. Jest też przestrzenią dla wszystkich kobiet, które mają dość życia w kapitalistycznym i patriarchalnym społeczeństwie. Możliwość zamieszkanie ma każda kobieta – niezależnie od pochodzenia lub wyznania.
We wspólnocie znajduje się około pięćdziesiąt budynków. Oprócz domów mieszkalnych, zbudowanych własnoręcznie przez członkinie społeczności, we wsi znajduje się między innymi szkoła, ogród społeczny, biblioteka, plac zabaw, piekarnia i centrum medycyny naturalnej [13].
Ważnym miejscem na mapie wspólnoty jest Akademia Jinwar, gdzie kobiety mogą uczyć się od siebie nawzajem jineologii, kurdyjskiej nauki feministycznej [14] lub naturalnych metod produkcji kosmetyków i leków z lokalnych ziół.
“Wszystkie matki mają własne historie pełne bólu i trudności, ale nasza wioska sprawia, że zapominają o swoich zmartwieniach, ponieważ tutaj nie jesteśmy z tym same”. – Fatima, mieszkanka Jinwar, matka sześciu córek, wdowa, której mąż zginął w walce z Państwem Islamskim [13].
Solidarność jest dla kobiet z Jinwar wartością kluczową. Członkinie wspólnoty są odpowiedzialne nie tylko za utrzymanie wioski, ale też za siebie nawzajem. Życie we wspólnocie ma pomagać kobietom i ich dzieciom w rozwijaniu niezależnych osobowości, wiary we własną wiedzę i siłę, ale też nauczyć odpowiedzialności, umiejętności rozwiązywania konfliktów i pokonywania codziennych trudności [15].
Mieszkanki Jinwar uważają, że styl życia oparty na pokoju, wolności, równości i ekologii nie powinien się ograniczać tylko Kurdów w Rożawie. Chcą, by rozprzestrzenił się na terytorium całej, zjednoczonej Syrii i być inspiracją dla kobiet na całym świecie.
Siła płynie z solidarności i edukacji
Tworzenie kolejnych przestrzeni przeznaczonych wyłącznie dla kobiet nie jest jednak ani praktycznym, ani najkorzystniejszym rozwiązaniem problemu przemocy wobec kobiet. Pokoju nie da się budować przez podziały, bariery czy wręcz segregację ludzi. Natomiast bezpieczeństwo i ochrona przed przemocą powinny być prawnie zagwarantowane wszystkim ludziom.
Czego więc możemy się nauczyć od mieszkanek wiosek Al-Samaha, Umoja i Jinwar? Przede wszystkim solidarności i siły płynącej ze wzajemnego wsparcia i pomocy. Na podstawie przedstawionych powyżej historii widać też potrzebę budowania bezpiecznych przestrzeni, w których ofiary przemocy będą mogły otwarcie mówić o swoich doświadczeniach i doznanych krzywdach. By nie czuły strachu przed społecznym osądem lub sceptycyzmem.
Warto skupić się też na fakcie, że w każdej wiosce znajduje się szkoła dla dzieci, a kobiety rozwijają się przez zdobywanie nowych umiejętności. Po drugie, te umiejętności mogą później przekazywać innym. To tylko udowadnia jak ważna jest powszechnie dostępna i niezależna edukacja w procesie budowania silnych społeczności. Społeczności, które same w sobie nie rozwiążą wszystkich problemów i nierówności, ale w wielu przypadkach mogą być inspiracją lub początkiem drogi do aktywizmu, nieustannej edukacji i realnej zmiany.
Joanna Bogdanowicz – współpracowniczka Salam Lab.
Źródła:
[1] Académie nationale de médecine, Impact of the Covid-19 pandemic on domestic violence
[2] Laura Maksimowicz, SalamLab.pl, Turcja: tuż po wypowiedzeniu Konwencji Stambulskiej zamordowano 6 kobiet
[3] Gazetaprawna.pl, Wypowiedzenie konwencji stambulskiej. Projekt skierowany do pracy w komisjach
[4] Ervin Dyer, NBC News, In Kenya’s Umoja Village, a Sisterhood Preserves the Past, Prepares the Future
[5] Julie Bindel, The Guardian, The village where men are banned
[6] Umoja women – strona oficjalna
[7] Dominic Kirui, Globalcitizen.org, How an Extraordinary Women-Only Village Is Inspiring Land Equality in Rural Kenya
[8] Al Arabiya English, A women-only village in Egypt where no men are allowed
[9] Al-Monitor, Meet the women of Egypt’s all-female village
[10] Nour Eltigani, Egyptian Streets, Al Samaha: The Upper Egyptian Village Where No Man is Allowed
[11] Ahmed Megahid, The Arab Weekly, It takes a village in Egypt to show women’s heroism
[12] JM Lopez, ABC News, Jinwar, the Middle East’s first feminist commune for Arab, Kurdish, and Yazidi victims of Islamic State
[13] Kenneth R. Rosen, Washington Institute, Jinwar Women’s Village: Carving a Progressive Enclave Amid Syria’s Civil War
[14] Zîlan Diyar, Jineoloji.org, What is Jineolojî?
[15] Amargî Lêgerin, Komun Academy, Jinwar: Inspiration for women everywhere in the world