W Libanie prąd pojawia się czasem na dwie godziny dziennie

Wyobraź sobie, że masz prąd przez dwie godziny dziennie. Aby przechować jedzenie w upalne dni lub naładować telefon, idziesz do sąsiada. Wiele ulic w Twoim mieście jest pogrążonych w ciemności. Światła nie ma też w muzeach, a odwiedzający oglądają eksponaty przy użyciu latarek telefonów. Oto rzeczywistość w pogrążonym w kryzysie Libanie. Czy jest jeszcze jakaś nadzieja w mroku?