Flora Northwest miała 6 lat, gdy została zmuszona do opuszczenia swojej rodziny i udania się do Ermineskin Indian Residential School w Albercie. Przez następne 10 lat mieszkała w szkole, gdzie była ofiarą fizycznej, duchowej, werbalnej i seksualnej przemocy z rąk księży, sióstr zakonnych i pozostałej kadry placówki. Ból tych dni towarzyszy jej do dzisiaj.
70 lat później, w kwietniu tego roku, wydarzyło się coś zupełnie dla niej niespodziewanego. Papież Franciszek wygłosił historyczne już przeprosiny za nadużycia popełnione w prowadzonych przez Kościół Katolicki szkołach z internatem dla dzieci rdzennych mieszkańców Kanady.
Flora, przetrwanka szkoły Ermineskin, czekała na ten moment od 2015 roku, kiedy to Kanadyjska komisja prawdy i pojednania (Truth and Reconciliation Commission of Canada, TRC) wydała raport potwierdzający śmierć ponad 4 000 dzieci w placówkach dla dzieci rdzennych mieszkańców z powodu zaniedbań lub znęcania się.
Ermineskin Indian Residential School działała od 1916 do 1975 roku i była jedną ze 139 tego typu placówek, stworzonych do przymusowej asymilacji rdzennych dzieci z kanadyjską kulturą chrześcijańską. Kościół Katolicki dowodził ponad połową tych instytucji. Przyjęły one ponad 150 000 dzieci od końca XIX wieku aż do 1997 roku, kiedy zamknęła się ostatnia z nich.
Jedyne, co pamięta Flora, to strach
Pierwszą rzeczą, której dowiedziała się Flora po wstąpieniu w progi miejsca, gdzie miała spędzić kolejne 10 lat swojego życia, było to, że nie będzie mogła porozumiewać się w języku Cree, jedynym, który do tej pory znała. „Sama nie wiem, jak nauczyłam się angielskiego” – mówi. „Jedyne co pamiętam, to strach”.
Długie, ciemne włosy Flory zostały ostrzyżone, a jej strój zmieniony na szkolny mundurek. Następnie przydzielono jej numer, który od tej pory miał zastąpić jej imię – numer 62. Razem z innymi dziećmi zmuszano ją do pracy na farmie, gdzie zajmowała się zwierzętami i pieliła ogromne pole z różnymi warzywami. Jednak nie dane jej było spróbować owoców swojej pracy: były one przeznaczone dla księży, sióstr zakonnych i kadry. Dzieci chodziły głodne. Dookoła terenu szkoły ciągnął się płot elektryczny, który miał zapobiegać ucieczkom.
Czy to będzie dobra noc?
Najbrutalniej wspomina gwałty dokonywane przez księdza stacjonującego w szkole. „Nienawidziłam go. Bałam się. Nie chciałam być blisko niego, ale on zawsze łapał mnie od tyłu z zaskoczenia. Próbowałam przed nim uciec; było to niemożliwe. Czasami zastanawiałam się, kiedy szłam spać: czy to będzie dobra noc, czy będę bezpieczna?”.
Pobyt w szkole odcisnął na niej piętno. Przez 10 lat zmagała się z chorobą alkoholową. Alkohol był jej sposobem na odcięcie się od rzeczywistości i zapomnienie o traumach. Florze udało się pokonać uzależnienie, niestety jej mąż, również przetrwanek Ermineskin Indian Residential School, nie poradził sobie z demonami przeszłości. Umarł w wieku 40 lat w wyniku marskości wątroby spowodowanej nadmiernym spożyciem alkoholu.
Pokuta
Od 24 do 29 lipca papież Franciszek przebywał na pielgrzymce pokutnej w Kanadzie. 25 lipca udał się do miejsca, gdzie znajdowała się szkoła Ermineskin i wygłosił przemówienie.
„Jestem tu, ponieważ pierwszym krokiem tej pokutnej pielgrzymki pośród was jest ponowna prośba o przebaczenie i powiedzenie wam z serca, że głęboko ubolewam: proszę o przebaczenie za to, w jaki sposób wielu chrześcijan wspierało, niestety, kolonizacyjną mentalność mocarstw, uciskających rdzenne narody. Błagam o przebaczenie, w szczególności za sposób, w jaki wielu członków Kościoła i wspólnot zakonnych współpracowało, także poprzez obojętność, w tych projektach niszczenia kultury i przymusowej asymilacji, realizowanych przez ówczesne rządy, których kulminacją był system szkół rezydencjalnych” – powiedział papież.
Flora, obecna na spotkaniu, doczekała się swoich przeprosin. Jednak nie wszystkie jej nadzieje zostały spełnione. Rdzenna ludność Kanady wciąż czeka na unieważnienie tzw. Doktryny Odkrycia z 1492 roku, która upoważniała europejskich kolonizatorów do zajmowania ziemi, która do tej pory nie była zamieszkana przez chrześcijan. Odwołanie doktryny byłoby ze strony Watykanu znakiem otwartości na rozliczenie się ze swoją przeszłością.
Flora usłyszała „przepraszam”, ale czy to wystarczy?
Papieża krytykowano również za niespełnienie innych oczekiwań przedstawionych przez reprezentacje Pierwszych Ludów Kanady. Między innymi było to wypłacenie zadośćuczynień, wzięcie odpowiedzialności za sprawców przemocy w szkołach i powrót rdzennych obiektów kultu z Watykanu. Wiele komentatorów i komentatorek podkreślało również, że papież potępił jednostki zaangażowane w prowadzenie szkół dla dzieci rdzennej ludności. Nie przeprosił jednak za rolę Kościoła jako instytucji współodpowiedzialnej za wyrządzoną krzywdę.
Podczas konferencji prasowej na pokładzie samolotu powrotnego do Rzymu papież został spytany, dlaczego podczas swojej pielgrzymki nie użył określenia ludobójstwo. „To prawda, że nie użyłem tego słowa, ponieważ o nim nie pomyślałem. Ale tak, to co opisałem, było ludobójstwem. Poprosiłem o przebaczenie za tę aktywność, która była ludobójstwem” – powiedział Franciszek. Skrytykował również Doktrynę Odkrycia, którą nazwał „doktryną kolonializmu”.
Mimo krytyki doktryny, nie było jasne, czy zostanie ona wkrótce zniesiona. Watykan oświadczył, że kwestia ta jest obecnie rozważana. Pierwsze Ludy mają prawo oczekiwać, że ich pozostałe postulaty także zostaną spełnione. Nie wynagrodzą one krzywd, które spotkały rdzenną ludność. Może jednak choć w części pomogą zabliźnić niektóre rany, jak to się stało w przypadku Flory.
Małgorzata Pysiak – absolwentka psychologii na Uniwersytecie SWPS, trenerka umiejętności społecznych, instruktorka harcerska. Interesuje się psychoedukacją, wpływem człowieka na środowisko oraz edukacją globalną i antydyskryminacyjną. Stażystka w redakcji Salam Lab.
Źródła: Al-Jazeera, Washington Post, BBC, CNN, PAP, Reuters.