Mali terroryści? Dzieci w więzieniach dla bojowników ISIS


Ostatnie wydarzenia i działalność zbrodniczej organizacji ISIS zwróciły uwagę społeczności międzynarodowej i obrońców praw człowieka na dramatyczną sytuację dzieci, których bliscy mieli związek z tzw. Państwem Islamskim. Wśród zbrodniarzy, przestępców i bojowników ISIS w więzieniach przetrzymywane są też niewinne dzieci. 

To dzieci płacą cenę za błędy bliskich

Jak podaje organizacja UNICEF, dzieci przetrzymywane w więzieniu dla osób powiązanych z ISIS w mieście al-Hasaka w północnej Syrii żyją w tragicznych warunkach. Al-Hasaka to region zróżnicowany pod względem etnicznym. Żyją tu Kurdowie, Arabowie, Asyryjczycy oraz Ormianie. 

To tu w styczniu doszło do 10-dniowej krwawej bitwy pomiędzy wspieranymi przez USA siłami kurdyjskimi a bojownikami tzw. Państwa Islamskiego, chcącymi przejąć więzienie, w którym przebywa wielu ich członków. 45 tysięcy osób uciekło z miasta. Wiele z nich schroniło się w domach krewnych, inni spali w miejskich meczetach i salach weselnych. Podczas styczniowych wydarzeń zginęły setki ludzi.

W więzieniu w al-Hasaka przebywa aktualnie 3 tysiące osób. Styczniowe wydarzenia dowiodły, że około 600 z nich to nieletni. Najmłodsi mają 12 lat. Przebywają tu, ponieważ ich krewni byli powiązani z tzw. Państwem Islamskim.

Warunki, w których żyją, są tragiczne, jak podają ONZ i Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci, UNICEF. Co więcej, nieletni byli świadkami przemocy i przelewu krwi. Wiele z nich traktowano jako żywe tarcze. Jednak przede wszystkim, według ONZ, dzieci nie powinno tam w ogóle być.

Dzieci nigdy nie powinny być więzione z powodu powiązań z grupami zbrojnymi – powiedział Bo Viktor Nylund z UNICEF. Powinny być traktowane jako ofiary konfliktu – dodał.

Na wschód od Syrii

W Iraku, kraju położonym na wschód od Syrii, sytuacja jest równie dramatyczna. Jak podaje ONZ, władze irackie zatrzymały w zeszłym roku ponad tysiąc nieletnich, którzy mieli mieć powiązania z ISIS. Niektóre z tych osób miały zaledwie 9 lat. 

Dzieci zostały aresztowane z powodu zaangażowania członków ich rodziny, również tej dalszej, w działalność organizacji. Wśród więzionych jest także 17-letni chłopiec, aresztowany za pracę w restauracji w Mosulu, w której jadali bojownicy. Niezależnie od stopnia powiązania i rzeczywistego związku z terrorystami, wszyscy nieletni zostali oskarżeni o terroryzm.

Wspieraj dziennikarstwo pokoju, wspieraj Salam Lab >>>

Aresztowane dzieci często były torturowane. Nieletni wspominali o biciu kablami, prętami czy rurami i trwającej godzinami przemocy. Wszystko po to, by podejrzani przyznali się do postawionych im zarzutów. Wierząc, że nie mają innego wyjścia, aresztowane dzieci w większości potwierdzają, że mają związek z organizacją terrorystyczną.

Władze Iraku traktują te osoby jak przestępców, nawet pomimo międzynarodowego prawa zakazującego takich praktyk i pomimo braku dowodów na ich faktyczny współudział w brutalnych przestępstwach. Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterres wezwał Irak do uwolnienia dzieci, podkreślając, że irackie władze powinny współpracować z ONZ w celu reintegracji, która pozwoliłaby im ponownie dołączyć do swoich społeczności, wrócić do szkoły i zacząć od nowa.

UNICEF wezwał do natychmiastowego uwolnienia dzieci ze wszystkich ośrodkach detencyjnych i przekazania ich organizacjom zajmującym się prawami nieletnich.

Po kalifacie?

ISIS utraciło swoje wpływy w 2019 roku. Od tamtej pory organizacja działała głównie „w podziemiu”. Choć zdawać by się mogło, że „czasy świetności” tzw. Państwo Islamskie ma już za sobą, pseudokalifat upadł, a wiele ludzi przejrzało na oczy, to ISIS nadal ma swoich zwolenników i zwolenniczki, którzy ślepo podążają za utopijnymi obietnicami organizacji i próbują wypełniać misję organizacji. Ostatnie wydarzenia są na to dowodem.

Akcja w więzieniu w syryjskim mieście al-Hasaka była jak dotąd najbardziej skomplikowaną operacją od 2019 roku. Pokazała jednak, że wpływy organizacji oraz liczba ataków stale rosną, a spirala przemocy znów się nakręca – zarówno w Syrii, jak i Iraku. Kilka godzin po rozpoczęciu ataku na więzienie 20 stycznia bojownicy w Iraku włamali się do koszar w górach na północ od Bagdadu, zabili strażnika i 11 śpiących żołnierzy.

Wielu mieszkańców regionu twierdzi, że ostatnie działania ISIS potwierdziły tylko to, czego obawiano się od miesięcy.

Myśleliśmy, że to już koniec i nie wrócą, a potem nagle wszystko wywróciło się do góry nogami – powiedział jeden z Syryjczyków, który bojąc się o swoje bezpieczeństwo, chciał zachować anonimowość.

Bojownicy, którzy „są wszędzie”, ukrywają się na pustyniach i w małych wioskach, działając głównie w nocy. Do momentu ataku amerykańskich sił na dom Abu Ibrahima al-Qurayshiego, przywódcy tzw. Państwa Islamskiego, w syryjskiej prowincji Idlib, mieszkańcy okolicy nie zdawali sobie sprawy z tego, że ich sąsiadem jest lider ISIS. Jak zgodnie twierdzą, w mieście nie było żadnych śladów, które wskazywałyby na to, że głowa tzw. Państwa Islamskiego ukrywa się wśród nich. „Wciąż jesteśmy w szoku. Mieszkam w niewielkiej odległości od tego domu i nie miałem o niczym pojęcia” – mówi Amir, sąsiad przywódcy ISIS.

Życie po ISIS. Przeczytaj historie byłych członkiń tzw. Państwa Islamskiego >>>

Abu Ibrahim al-Hashimi al-Qurayshi, który był jednym z najbardziej poszukiwanych terrorystów na świecie, wysadził się w powietrze w trakcie nalotu amerykańskich sił na jego dom w prowincji Idlib w Syrii. Al-Qurayshi stanął na czele tzw. Państwa Islamskiego po tym, jak Abu Bakr al-Baghadi, były lider i przywódca, który ogłosił się kalifem, zginął w podobnej operacji w 2019 roku. Podczas ataku zginęło 13 osób, a prezydent USA Joe Biden zrzucił odpowiedzialność za śmierć cywilów na al-Qurayshiego. 

Bojownicy nadal atakują posterunki wojskowe, zabijają i prowadzą działalność propagandową. Na swoim kanale internetowym Amaq bojownicy tzw. Państwa Islamskiego zamieścili filmy z głośnego ataku na więzienie oraz innych operacji, a to wszystko w ramach zintensyfikowanej kampanii propagandowej. Bojownicy chcą w ten sposób rekrutować nowych członków oraz ożywić uśpionych zwolenników organizacji w regionie.

dobro dzieci to Sprawa międzynarodowa

Podsekretarz generalny ONZ Władimir Woronkow zwrócił uwagę, że ostatnie wydarzenia podkreśliły potrzebę pilnych działań i zajęcia się osobami rzekomo powiązanymi z organizacją terrorystyczną. Pomoc niewinnym, ukaranie przestępców i powstrzymanie ISIS jest sprawą międzynarodową.

Sytuacja w Syrii jest tragiczna. Syryjczycy i Syryjki mierzą się z kryzysem humanitarnym i gospodarczym, teraz także z rosnącymi wpływami tzw. Państwa Islamskiego, które coraz bardziej stanowi realne zagrożenie.

Zdjęcie: Anees Jilliani.

Źródła:

AP News
AlJazeera
Al Monitor
AlJazeera
Human Rights Watch
AlJazeera

#



Najnowsze publikacje