Moja mama płakała. Właśnie otrzymała telefon z najlepszej szkoły podstawowej w mieście, do której miałam pójść we wrześniu. Zamiast mnie szkoła przyjęła inne dziecko, którego rodzina miała więcej koneksji. Nie, nie mogli przyjąć i mnie, bo w klasie nie było już miejsc. Miałam zaledwie sześć lat, ale skorumpowany system już zdążył wpłynąć na bieg mojego…