Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Szantaż humanitarny? Putin zamyka ostatnie przejście graniczne do Syrii


Bab al-Hawa to ostatnie przejście graniczne, przez które wysyłane są transporty pomocy humanitarnej do Syrii. Korytarz znajduje się na granicy turecko-syryjskiej i prowadzi do znajdującej się w rękach opozycji prowincji Idlib. Dziś jego kluczowa funkcja staje pod znakiem zapytania do czasu lipcowego głosowania w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Kreml, tak jak wiele razy w przeszłości, zamierza wykorzystać prawo weta dla własnych interesów i zamknąć przejście Bab al-Hawa. Nie wiemy, jaka będzie ostateczna decyzja Moskwy. Wiemy jednak, że może wpłynąć ona na życie milionów Syryjczyków i Syryjek mieszkających na terenach kontrolowanych przez rebeliantów.

Walka o Bab al-Hawa trwa od 2020 roku, kiedy to dzięki długim negocjacjom udało się przekonać Rosję, by przejście pozostało otwarte. Jak podają organizacje pozarządowe, w 2021 roku przez Bab al-Hawa transporty humanitarne trafiały do ponad 2,4 mln osób miesięcznie w północno-zachodniej części Syrii. W ten sposób dostarczano żywność dla 1,8 miliona Syryjczyków i Syryjek. Pomoc żywieniową otrzymało zaś 85 tys. dzieci, a wsparcie edukacyjne – 78 tys. Nic nie wskazuje na to, aby Putin w związku z inwazją na Ukrainę zmniejszył swoje poparcie dla syryjskiego dyktatora lub obecność w regionie. Przeciwnie. Dziś każdy sojusznik jest dla niego na wagę złota. Reżim al-Asada to jeden z nielicznych sojuszników Rosji, który głosował przeciwko rezolucji ONZ potępiającej rosyjską inwazję na Ukrainę.

Rosja jest obecna w Syrii od 2015 roku. Kiedy al-Asad zaczął tracić wpływy i władzę, Putin był przywódcą, do którego zwrócił się o pomoc. Rosyjska interwencja zapewniła wsparcie reżimowi, obracając konflikt na rzecz sił rządowych. Stała się punktem zwrotnym w konflikcie. Dziś al-Asad nadal za wszelką cenę chce utrzymać wpływy. Putin i jego weto może mu w tym pomóc. Przejście Bab al-Hawa znajduje się w kontrolowanej przez rebeliantów prowincji Idlib. To jedno z ostatnich miejsc oporu. Choć Dmitrij Polanski, zastępca przedstawiciela Rosji przy ONZ, stwierdził: „nie zaprzeczam, że transporty trafiają też do uchodźców i uchodźczyń, ale korzystają z nich również grupy terrorystyczne”, prezydent Rosji widzi w prawie weta przede wszystkim swoje interesy – decyzja może pomóc w uzyskaniu ustępstw w sprawie Ukrainy.

11 lat wojny w Syrii. Przeczytaj, co mówi nam ta smutna rocznica >>>

Liczba otwartych przejść granicznych, przez które dostarczana jest pomoc humanitarna do Syrii, stale się zmniejszała. W ten sposób Moskwa pomaga rządowi w Damaszku w utrzymaniu władzy. Rosja podkreśla, że zamknięcie szlaku jest konieczne dla ochrony suwerenności Syrii. Według ich narracji, to rząd prezydenta al-Asada, a nie ONZ, powinien dystrybuować pomoc humanitarną. Dyktator popiera dyktatora.

Przedstawiciele i przedstawicielki agencji ONZ oraz organizacje zajmujące się prawami człowieka apelują o to, aby przejście graniczne zostało otwarte. „To będzie miało tragiczne konsekwencje jeśli chodzi o pomoc humanitarną. Zamknięcie przejścia zakłóci dostarczanie pomocy, która ratuje życie, przez ONZ, pogrążając ludzi w północno-zachodniej Syrii w jeszcze głębszej nędzy i zagrażając ich dostępowi do żywności, opieki medycznej, czystej wody, schronienia i ochrony przed przemocą” – czytamy w apelu ONZ.

Jak podaje UNICEF, wojna w Syrii trwa już ponad 10 lat, ale właśnie teraz sytuacja stała się tak dramatyczna, jak nigdy wcześniej. Niemal 80% Syryjczyków i Syryjek żyje w ubóstwie. 14,6 miliona ludzi w Syrii jest uzależnionych od pomocy humanitarnej. 9,3 mln nie wie, czy i kiedy zje kolejny posiłek. Zginęły setki tysięcy osób, a miliony zostały przesiedlone.

Źródła: The Guardian, Onet, UNICEF.

fot. Presidential Executive Office of Russia, Wikimedia Commons, licencja: CC BY 4.0.



Najnowsze publikacje