Kobiety na straży. Ochroniarki w Strefie Gazy obalają stereotypy

fot. Secure Land via Facebook.


„Mój mąż pracuje w ochronie. Zawsze miał wiele książek na ten temat, którymi się zaczytywałam. Uwielbiam zagadki kryminalne i wszystko, co związane z ochroną bezpieczeństwa. Byłam kiedyś w banku i zobaczyłam kobietę kłócącą się ze strażnikiem. Ochroniarz nie mógł rozwiązać problemu, ponieważ w konserwatywnym islamskim społeczeństwie mężczyznom nie wolno dotykać kobiet”.

„To było w 2015 roku. Wtedy wpadłam na pomysł studiowania nauk o bezpieczeństwie na uniwersytecie w Gazie” – mówi Rim Sukkar, jedna z pierwszych kobiet ochroniarek w Strefie Gazy.

Zarezerwowane dla mężczyzn?

Według danych Palestyńskiego Centralnego Biura Statystycznego z 2021 roku, 65% kobiet w Strefie Gazy pozostaje bez pracy. Wśród młodych osób w wieku od 15 do 24 lat odsetek jest jeszcze większy. W tym przedziale wiekowym bezrobotnych jest 86,8% kobiet. Szybki wzrost liczby ludności w Strefie Gazy przyniósł wiele wyzwań, ale także nowe możliwości. Dzięki międzynarodowym projektom aktywizującym, rośnie liczba kobiet, które podejmują zawody dotychczas „zarezerwowane wyłącznie dla mężczyzn”. Zarówno w sektorze prywatnym, jak i publicznym, pracodawcy zaczęli dostrzegać ich potencjał i coraz chętniej zatrudniają kobiety na stanowiskach ochroniarskich.

Po ukończeniu studiów Sukkar przeszła intensywne, trwające trzy miesiące szkolenia. Pierwsze z nich odbyło się w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i składało się z kilku kursów, w tym z samoobrony, komunikacji, a także bardziej specjalistycznych dziedzin jak obsługa broni i umiejętności rozwiązywania konfliktów. Następnie kobieta odbyła szkolenie w firmie ochroniarskiej, obejmujące kursy przypominające z wiedzy, którą zdobyła na uniwersytecie. Od sześciu lat Sukkar pracuje jako ochroniarka w bankach, prywatnych firmach i dużych centrach handlowych.

Strażniczki poszukiwane

„Wiele osób, zwłaszcza mężczyzn, krytykowało mnie za pracę w ochronie. Ilekroć pojawia się problem między dwoma mężczyznami, zamiast mnie, proszą męskiego strażnika, aby go rozwiązał” – opowiada Sukkar. Mimo to, przy wsparciu płynącym z jej społeczności, kobieta pozostaje zdeterminowana. „Moim marzeniem jest otwarcie w Strefie Gazy firmy ochroniarskiej przeznaczonej wyłącznie dla kobiet” – mówi.

W ochronie pracuje także Iman Abu Hamad, która choć nie specjalizowała się w naukach o bezpieczeństwie, tak samo jak Sukkar kocha swoją pracę. „Ukończyłam studia arabistyczne, ale w mojej dziedzinie nie ma zbyt wielu możliwości pracy. Zobaczyłam ogłoszenie, że firma ochroniarska Secure Land szuka strażniczek. Sprawdziłam warunki i okazało się, że muszę przejść 45-dniowe szkolenie w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Na początku się bałam, ale nie było innej możliwości. Szkolenie było bardzo intensywne i obejmowało wiele aspektów w tym sprawność fizyczną i wiedzę o materiałach wybuchowych” – opowiada.

Prekursorki ze Strefy Gazy

Bilal al-Arabid, dyrektor Security Land, potwierdza jej słowa. „Byliśmy pierwszą firmą w Strefie Gazy, która zatrudniła strażniczki. W 2015 roku poczuliśmy potrzebę otwarcia tego rynku pracy dla kobiet i stworzyliśmy program szkoleniowy. Trenerami są głównie emerytowani oficerowie, posiadający doświadczenie w szkoleniach ochroniarskich i wojskowych”.

Jednak mimo licznych aplikacji kobiet na to stanowisko, firma początkowo miała problemy, żeby przekonać klientów do ich zatrudnienia. Zarówno Bilal al-Arabid jak i Hani al-Nadżdżar, dyrektor innej firmy ochroniarskiej, G-Unit, spotkali się z oporem konserwatywnego społeczeństwa. Teraz powoli zaczyna się to zmieniać. Obaj widzą rosnące zapotrzebowanie na kobiety w tym zawodzie oraz doceniają ich pracę i rolę. „Obecność strażniczek, które mogą zająć się kobietami i dziećmi, ma kluczowe znaczenie, ponieważ mężczyznom trudno jest rozładować sytuacje, w które zaangażowane są kobiety” – mówi Hani al-Nadżdżar.

Girl power

Abu Hamad tłumaczy, że i ona spotyka się z trudnościami, które wypływają z konserwatywnej mentalności. „Wielu mężczyzn krytykowało moją pracę lub dziwnie na mnie patrzyło. Zawsze pytają mnie, dlaczego jako kobieta pracuję w ochronie. Nigdy nie pozwoliłam, żeby to na mnie wpłynęło. Kocham moją pracę, a moja rodzina i firma mnie wspierają”.

Abu Hamad nie zraża się uszczypliwymi komentarzami, a w swojej pracy widzi wiele pozytywnych stron i dlatego zachęca inne kobiety, by dołączały do tego zawodu. „Kiedy skończyłam szkolenie i zaczęłam pracować, zdałam sobie sprawę, ile siły i odwagi mi to dało. (…) Wiele sytuacji wymaga pomocy personelu płci żeńskiej. Pracowałam jako ochroniarka w bankach, na weselach i innych imprezach, podczas wystaw, a także w sklepach odzieżowych takich jak LC Waikiki. Musiałam rozładować wiele napiętych sytuacji, ale one tylko mnie wzmocniły. Poza tym uwielbiam być niezależna finansowo” – mówi.

Problemy Strefy Gazy

W świetle problemów, z jakimi na co dzień borykają się mieszkańcy i mieszkanki Strefy Gazy, historie tych kobiet są tym bardziej inspirujące. Blokada Strefy Gazy, która rozpoczęła się w 2007 roku, uwięziła ponad 2 mln ludzi na tym obszarze. Ograniczony dostęp do opieki zdrowotnej, żywności i wody, pracy, edukacji oraz ziemi, mieszkań czy energii, a także ciągłe kontrole, patrole i zatrzymania – to tylko niektóre z trudności, których doświadczają Palestyńczycy i Palestynki.

Strefa Gazy jest regularnie atakowana, a nieustające napięcia doprowadzają do poważnych starć. W maju 2021 roku oczy całego świata ponownie zwróciły się w jej kierunku. W trakcie 11-dniowej ofensywy w Strefie Gazy tysiące osób straciły swoich bliskich, domy i nadzieję na przyszłość. Być może historie kobiet takich, jak Rim Sukkar i Iman Abu Hamad, mogą im tę nadzieję chociaż częściowo przywrócić.

Weronika Szczurko – studentka kulturoznawstwa międzynarodowego na UJ. Autorka kolaży łączących elementy graficzne i tekstowe (IG @slowailustrowane). Stażystka w redakcji Salam Lab.

Źródła: al-Monitor, al-Monitor.



Najnowsze publikacje