Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Mali terroryści? Dzieci w więzieniach dla bojowników ISIS


Ostatnie wydarzenia i działalność zbrodniczej organizacji ISIS zwróciły uwagę społeczności międzynarodowej i obrońców praw człowieka na dramatyczną sytuację dzieci, których bliscy mieli związek z tzw. Państwem Islamskim. Wśród zbrodniarzy, przestępców i bojowników ISIS w więzieniach przetrzymywane są też niewinne dzieci.

To dzieci płacą cenę za błędy bliskich

Jak podaje organizacja UNICEF, dzieci przetrzymywane w więzieniu dla osób powiązanych z ISIS w mieście al-Hasaka w północnej Syrii żyją w tragicznych warunkach. Al-Hasaka to region zróżnicowany pod względem etnicznym. Żyją tu Kurdowie, Arabowie, Asyryjczycy oraz Ormianie.

To tu w styczniu doszło do 10-dniowej krwawej bitwy pomiędzy wspieranymi przez USA siłami kurdyjskimi a bojownikami tzw. Państwa Islamskiego, chcącymi przejąć więzienie, w którym przebywa wielu ich członków. 45 tysięcy osób uciekło z miasta. Wiele z nich schroniło się w domach krewnych, inni spali w miejskich meczetach i salach weselnych. Podczas styczniowych wydarzeń zginęły setki ludzi.

W więzieniu w al-Hasaka przebywa aktualnie 3 tysiące osób. Styczniowe wydarzenia dowiodły, że około 600 z nich to nieletni. Najmłodsi mają 12 lat. Przebywają tu, ponieważ ich krewni byli powiązani z tzw. Państwem Islamskim.

Warunki, w których żyją, są tragiczne, jak podają ONZ i Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci, UNICEF. Co więcej, nieletni byli świadkami przemocy i przelewu krwi. Wiele z nich traktowano jako żywe tarcze. Jednak przede wszystkim, według ONZ, dzieci nie powinno tam w ogóle być.

Dzieci nigdy nie powinny być więzione z powodu powiązań z grupami zbrojnymi – powiedział Bo Viktor Nylund z UNICEF. Powinny być traktowane jako ofiary konfliktu – dodał.

Na wschód od Syrii

W Iraku, kraju położonym na wschód od Syrii, sytuacja jest równie dramatyczna. Jak podaje ONZ, władze irackie zatrzymały w zeszłym roku ponad tysiąc nieletnich, którzy mieli mieć powiązania z ISIS. Niektóre z tych osób miały zaledwie 9 lat.

Dzieci zostały aresztowane z powodu zaangażowania członków ich rodziny, również tej dalszej, w działalność organizacji. Wśród więzionych jest także 17-letni chłopiec, aresztowany za pracę w restauracji w Mosulu, w której jadali bojownicy. Niezależnie od stopnia powiązania i rzeczywistego związku z terrorystami, wszyscy nieletni zostali oskarżeni o terroryzm.

Wspieraj dziennikarstwo pokoju, wspieraj Salam Lab >>>

Aresztowane dzieci często były torturowane. Nieletni wspominali o biciu kablami, prętami czy rurami i trwającej godzinami przemocy. Wszystko po to, by podejrzani przyznali się do postawionych im zarzutów. Wierząc, że nie mają innego wyjścia, aresztowane dzieci w większości potwierdzają, że mają związek z organizacją terrorystyczną.

Władze Iraku traktują te osoby jak przestępców, nawet pomimo międzynarodowego prawa zakazującego takich praktyk i pomimo braku dowodów na ich faktyczny współudział w brutalnych przestępstwach. Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterres wezwał Irak do uwolnienia dzieci, podkreślając, że irackie władze powinny współpracować z ONZ w celu reintegracji, która pozwoliłaby im ponownie dołączyć do swoich społeczności, wrócić do szkoły i zacząć od nowa.

UNICEF wezwał do natychmiastowego uwolnienia dzieci ze wszystkich ośrodkach detencyjnych i przekazania ich organizacjom zajmującym się prawami nieletnich.

Po kalifacie?

ISIS utraciło swoje wpływy w 2019 roku. Od tamtej pory organizacja działała głównie „w podziemiu”. Choć zdawać by się mogło, że „czasy świetności” tzw. Państwo Islamskie ma już za sobą, pseudokalifat upadł, a wiele ludzi przejrzało na oczy, to ISIS nadal ma swoich zwolenników i zwolenniczki, którzy ślepo podążają za utopijnymi obietnicami organizacji i próbują wypełniać misję organizacji. Ostatnie wydarzenia są na to dowodem.

Akcja w więzieniu w syryjskim mieście al-Hasaka była jak dotąd najbardziej skomplikowaną operacją od 2019 roku. Pokazała jednak, że wpływy organizacji oraz liczba ataków stale rosną, a spirala przemocy znów się nakręca – zarówno w Syrii, jak i Iraku. Kilka godzin po rozpoczęciu ataku na więzienie 20 stycznia bojownicy w Iraku włamali się do koszar w górach na północ od Bagdadu, zabili strażnika i 11 śpiących żołnierzy.

Wielu mieszkańców regionu twierdzi, że ostatnie działania ISIS potwierdziły tylko to, czego obawiano się od miesięcy.

Myśleliśmy, że to już koniec i nie wrócą, a potem nagle wszystko wywróciło się do góry nogami – powiedział jeden z Syryjczyków, który bojąc się o swoje bezpieczeństwo, chciał zachować anonimowość.

Bojownicy, którzy „są wszędzie”, ukrywają się na pustyniach i w małych wioskach, działając głównie w nocy. Do momentu ataku amerykańskich sił na dom Abu Ibrahima al-Qurayshiego, przywódcy tzw. Państwa Islamskiego, w syryjskiej prowincji Idlib, mieszkańcy okolicy nie zdawali sobie sprawy z tego, że ich sąsiadem jest lider ISIS. Jak zgodnie twierdzą, w mieście nie było żadnych śladów, które wskazywałyby na to, że głowa tzw. Państwa Islamskiego ukrywa się wśród nich. „Wciąż jesteśmy w szoku. Mieszkam w niewielkiej odległości od tego domu i nie miałem o niczym pojęcia” – mówi Amir, sąsiad przywódcy ISIS.

Życie po ISIS. Przeczytaj historie byłych członkiń tzw. Państwa Islamskiego >>>

Abu Ibrahim al-Hashimi al-Qurayshi, który był jednym z najbardziej poszukiwanych terrorystów na świecie, wysadził się w powietrze w trakcie nalotu amerykańskich sił na jego dom w prowincji Idlib w Syrii. Al-Qurayshi stanął na czele tzw. Państwa Islamskiego po tym, jak Abu Bakr al-Baghadi, były lider i przywódca, który ogłosił się kalifem, zginął w podobnej operacji w 2019 roku. Podczas ataku zginęło 13 osób, a prezydent USA Joe Biden zrzucił odpowiedzialność za śmierć cywilów na al-Qurayshiego.

Bojownicy nadal atakują posterunki wojskowe, zabijają i prowadzą działalność propagandową. Na swoim kanale internetowym Amaq bojownicy tzw. Państwa Islamskiego zamieścili filmy z głośnego ataku na więzienie oraz innych operacji, a to wszystko w ramach zintensyfikowanej kampanii propagandowej. Bojownicy chcą w ten sposób rekrutować nowych członków oraz ożywić uśpionych zwolenników organizacji w regionie.

dobro dzieci to Sprawa międzynarodowa

Podsekretarz generalny ONZ Władimir Woronkow zwrócił uwagę, że ostatnie wydarzenia podkreśliły potrzebę pilnych działań i zajęcia się osobami rzekomo powiązanymi z organizacją terrorystyczną. Pomoc niewinnym, ukaranie przestępców i powstrzymanie ISIS jest sprawą międzynarodową.

Sytuacja w Syrii jest tragiczna. Syryjczycy i Syryjki mierzą się z kryzysem humanitarnym i gospodarczym, teraz także z rosnącymi wpływami tzw. Państwa Islamskiego, które coraz bardziej stanowi realne zagrożenie.

Zdjęcie: Anees Jilliani.

Źródła:

AP News
AlJazeera
Al Monitor
AlJazeera
Human Rights Watch
AlJazeera

#



Najnowsze publikacje