Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Trzecia płeć. Jak brytyjski kolonializm zniszczył queerową spuściznę Indii


Nie-kobiety, nie-mężczyźni. Hidźry, określane często jako przedstawicielki indyjskiej „trzeciej płci”, są po prostu sobą. I się tego nie wstydzą

Osoby w kolorowych sari, z bransoletkami na przegubach dłoni i bindi, kropeczką między brwiami, przechadzają się ulicami indyjskich miast. Klaszczą dłońmi o rozczapierzonych palcach, komunikując ludziom wokół: jesteśmy hidźrami, przynosimy i dobro, i zło.

Społeczność hidźr zrzesza osoby, którym po urodzeniu przypisano płeć męską, ale w późniejszym życiu odrzuciły tę rolę. Ubierają się jak kobiety: noszą sari, kolczyki, malują usta i rzęsy. Hidźry rzadko określają się jako osoby transpłciowe; zwykle nie opisują swojej płci w ogóle lub zadowalają się terminem „trzecia płeć”. Wiele z nich przeszło operację usunięcia męskich genitaliów. Ta ambiwalentność wobec własnej tożsamości zapewnia im ważne miejsce wśród społeczności LGBTQ+. Hidźry, postaci znane w indyjskim piśmiennictwie od wieków, do dziś grają istotną rolę w społeczeństwie krajów Azji Południowej.

Zapracowane hidźry

Jednymi z najważniejszych zajęć hidźr są występy w domach, w których mieszka młoda para świeżo po ślubie, lub w których urodził się syn. Ich przyjście zwiastuje dźwięk dzwoneczków przy ich bransoletkach, bębnienie dwustronnego dholaka (indyjskiego instrumentu perkusyjnego) i charakterystyczne klaskanie dłońmi. Hidźry błogosławią parę lub nowonarodzone dziecko, tańcząc przy dźwiękach harmonium i śpiewając popularne piosenki, znane z bollywoodzkich filmów. Na koniec występów proszą o datki. Rodziny nie szczędzą grosza, bo błogosławieństwa hidźr zapewniają płodność i kontynuację rodu. Jeśli suma nie zadowala grupy tancerek albo rodzina nie jest im przychylna, hidźry mogą rzucić klątwę na cały ród. Lepiej z nimi nie zadzierać.

Dziś wiele hidźr świadczy też usługi seksualne na ulicach indyjskich miast. Szukają klientów i proszą o drobne, przechadzając się między samochodami stojącymi na czerwonym świetle.

Hidźry łączą więc role na pierwszy rzut oka ze sobą sprzeczne: rytualne podtrzymywanie cyklu życia, a więc zaangażowanie w sferę sacrum, oraz czynności seksualne, zaliczane tradycyjnie do sfery profanum. Członkinie tej społeczności są świadome, że łatwo mogą utracić swoją pozycję w indyjskim społeczeństwie. Zdają sobie z tego sprawę, ponieważ to już się raz zdarzyło.

Wiktoriańska pruderia

Tradycyjnie hidżry były zatrudniane na indyjskich dworach jako tancerki i śpiewaczki; towarzyszyły też hinduskim i muzułmańskim władcom w podróżach. Tak jak dziś, wierzono, że ich obecność zapewnia płodność i dlatego asystowały przy narodzinach i zapraszano je na wesela.

Można powiedzieć, że cieszyły się ogólnym poważaniem. Do czasu. Gdy Brytyjczycy umacniali swoją władzę nad subkontynentem, próbowali narzucić indyjskiemu społeczeństwu własną, wiktoriańską moralność. I tak, w 1871 roku, rząd kolonialny uchwalił zapisy, które kryminalizowały całe grupy społeczne, w tym hidźry. Według prawa były to osoby „uzależnione od systematycznego popełniania przestępstw”. Od tego momentu mogły być aresztowane na miejscu. W połowie XIX wieku zapanowała nawet tzw. „hidźrowa panika” [eng. hijra panic], gdy władze kolonialne wyolbrzymiały zagrożenie polityczne i społeczne „dewiacjami” ze strony osób trzeciej płci. Na tej podstawie ugruntował się mit powiązania hidźr z półświatkiem.

Na co zasłużyły sobie Indie?

Hidźry nigdy nie odzyskały w pełni swojego dawnego statusu. W postkolonialnych Indiach zostały wykluczone z większości zawodów i dzisiaj często widuje się je żebrzące w pociągach i na ulicach. Wskaźnik zakażeń HIV w tej grupie jest ponad 100 razy wyższy niż średnia krajowa. Badania dokumentują szeroki zakres występowania wirusa, od 17,5% do 41%. Wiele z hidźr żyje na marginesie społeczeństwa, często w ubóstwie, spotykając się z ostracyzmem ze względu na swoją tożsamość płciową.

Jest jednak światełko w tunelu. W 2014 roku Indyjski Sąd Najwyższy w przełomowym orzeczeniu uznał osoby transpłciowe i inne (w tym hidźry) za „trzecią płeć”. Oznacza to m.in, że w oficjalnych dokumentach w pytaniu o płeć nie będą musiały wybierać między „kobietą” a „mężczyzną” – kategoriami, które nie odpowiadają ich stylowi życia. Sąd nakazał także rządowi zapewnienie tym osobom parytetów w zatrudnieniu i edukacji na równi z innymi mniejszościami.

Hidźry mogą obdarzyć błogosławieństwem, mogą też rzucić klątwę. Na którą z tych rzeczy zasłużyły sobie Indie?

Korzystałam z książki Sereny Nandy, Neither Man nor Woman. The Hijras of India oraz Jessiki Hinchy, Governing Gender and Sexuality in Colonial India.

Kontynuujemy cykl „Lekcja z Salam Lab”. Śledźcie naszą stronę www i social media, żeby dowiedzieć się wszystkiego, o co bałyście się zapytać.



Najnowsze publikacje