W lutym 2011 roku główny wokalista zespołu rockowego Cairokee przeszedł przez egipski plac Tahrir i zaśpiewał jedną z najbardziej kultowych piosenek egipskich protestów: „Saut al-huriyya” („Głos wolności”). Lider zespołu Amir Eid przemierzał zatłoczony plac, podczas gdy demonstranci i demonstrantki z różnych warstw społecznych, wyznający różne religie, patrzyli bezpośrednio w kamerę i bezgłośnie wypowiadali przejmujący tekst piosenki. To była chwila pełna obietnic i marzeń, a wielu demonstrujących trzymało ręcznie robione transparenty, na których znalazły się fragmenty „hymnu rewolucji”.
W latach 2010-2012 w krajach arabskich wybuchły protesty społeczne wynikające z niezadowolenia obywatelskiego z powodu pogarszających się warunków ekonomicznych i braku swobód obywatelskich. Uliczne zamieszki, znane pod nazwą egipskiej Arabskiej Wiosny, przerodziły się, w krwawe walki z władzą, które w Egipcie doprowadziły do upadku prezydenta Husniego Mubaraka.
Cairokee rozpoczęło swoją działalność pod nazwą „Czarna Gwiazda”, wykonując covery w języku angielskim i arabskim na różnych koncertach w całym kraju. Dopiero później zdecydowali się na nazwę „Cairokee”; zainspirowaną zarówno słowami Cairo, jak i karaoke. Połączenie dwóch słów ma pokazać, że zespół śpiewa razem z Kairem i jego ludźmi. Grupa została oficjalnie założona w 2003 roku, a w jej skład wchodzi pięć osób:
Amir Eid (wokal, gitara, teksty),
Tamer Hashem (bębny),
Adam El Alfy (gitara basowa),
Sherif Mostafa (klawisze),
Sherif Hawary (gitara).
Kair w sercu, Kair w muzyce
Brzmienie Cairokee ewoluuje z każdym albumem. W każdym utworze pobrzmiewa fascynacja i miłość do Kairu. Lider zespołu Amir Eid nie ukrywa, że inspiruje się Bobem Dylanem, szczególnie w warstwie lirycznej, ucząc się od niego, jak tworzyć wieloznaczne teksty. Istotną rolę w stylu Cairokee odgrywa sza’abi, ludowa muzyka egipska, opowiadająca o problemach codzienności.
Sza’abi w XXI wieku ewoluował i stał się bardziej elektrycznym brzmieniem, również naśladowany przez arabskojęzycznych artystów i artystki spoza Egiptu.
Gorzka rewolucja
Cairokee rozgłos i sławę przyniósł utwór z 2011 roku „Sout al-Horeya” („Głos wolności”). Teledysk do optymistycznego „hymnu rewolucji” pokazał zjednoczony plac Tahrir z Egipcjanami i Egipcjankami z różnych środowisk, połączonych we wspólnym celu. Amir Eid razem z protestującymi podnosili ręce, by zasygnalizować zarówno pokój, jak i zwycięstwo. Teledysk Cairokee podkreślał wiarę, że w Egipcie naprawdę można coś zmienić. Nowa rzeczywistość i rządy wojskowych szybko zweryfikowały te nadzieje.
Podnieśliśmy głowę do góry
A głód nie miał dla nas znaczenia
Najważniejszą rzeczą jest uzyskanie naszych praw
I napisać własną historię własną krwią
Gdybyś był jednym z nas
Nie gadaj, mówiąc nam
Żeby odejść i zrezygnować z naszych marzeń
I przestań wypowiadać słowo „ja”
W 2016 roku Cairokee zmienił nazwę piosenki, która przyniosła im sławę, z „Głos wolności” na „Rewolucja nie miała miejsca”.
Nowy utwór i jej sarkastyczne wideo wyśmiewały scentralizowane media i przywódców wojskowych, którzy starali się wymazać z pamięci publicznej powstanie ludowe z 2011 roku. W tym samym czasie brutalnie torturowano i zamordowano, prawdopodobnie z rąk egipskich sił bezpieczeństwa, włoskiego studenta Giulio Regeniego, którego makabryczna śmierć zwróciła uwagę międzynarodowej społeczności na wymuszone zaginięcia i tortury tysięcy Egipcjan i Egipcjanek.
Miesiąc po tym wydarzeniu, w marcu 2016 roku, Cairokee opublikowali na swojej stronie na Facebooku zaangażowaną politycznie piosenkę zatytułowaną „Akher Oghneya” („Ostatnia piosenka”), w której zespół otwarcie mówi o sytuacji w kraju. Już sam jej tytuł sugerował, że biorąc pod uwagę obecny klimat polityczny, członkowie grupy byli następni w kolejce do „tajemniczego zniknięcia”.
Obcy w obcej krainie
Głęboko zaangażowane teksty i teledyski mówią o bolączkach Egipcjan i Egipcjanek: „wychowano nas, żeby uważać, żeby ściany miały uszy / OK, ścisz muzykę… ”, członkowie grupy nie zapominają również o więźniach i więźniarkach politycznych i ofiarach rewolucji, co można dostrzec w ich klipach, których nagrywają bardzo wiele. Komunikacja wizualna jest bardzo istotna w ich twórczości, ze względu na to, że nie zawsze mogą o wszystkim zaśpiewać. „[Jestem] obcym w obcej krainie” – słowa lidera, Amira Eida, odnoszą się do autocenzury, którą zmuszony jest stosować w swoich piosenkach. Zdarza się, że i to nie wystarcza, jak miało to miejsce w 2017 roku z albumem „A White Drop”. Krążek nie został dopuszczony do pełnej dystrybucji: nie pojawił się na płytach cd ani w egipskim radiu. Mimo to płyta stała się najlepiej sprzedającym albumem w serwisach internetowych, a wideo z sesji nagraniowej przekroczyło 100 mln wyświetleń w serwisie YouTube.
Link do kanału zespołu na Spotify:
Źródła: “The Revolution Did Not Take Place”: Hidden Transcripts of Cairokee’s Post-Revolution Rock Music, Carolyn Ramzy, Maydan. Islamic Thought, Soundcloud.
Kamil Waliczek – z wykształcenia dziennikarz i kulturoznawca. Miłośnik odkrywania kina i muzyki z najróżniejszych zakątków świata. Wolontariusz w redakcji Salam Lab.