W tym roku kaśmirskie władze zdecydowały się otworzyć pierwsze domy opieki dla starszych osób. Dla społeczności Indii taki sposób zajmowania się osobami w podeszłym wieku to nowość, której nie przyjmuje z otwartymi ramionami
W lutym tego roku Mohammad Aśraf Akhun, zastępca dyrektora Departamentu Opieki Społecznej w Indiach, przekonywał The Kashmir Monitor, że domy opieki prowadzone przez organizacje pozarządowe w imieniu władz powstaną w każdym dystrykcie Kaśmiru. „Domy opieki dziennej zostały już utworzone w Bandipurze, Śrinagarze i Ganderbalu. (…) Wszystkie domy będą gotowe w ciągu miesiąca”.
Duże zmiany
Kaśmir, znany polskim czytelnikom i czytelniczkom jako Kaszmir, jest sceną dużych przemian społecznych. Jeszcze niedawno tę część indyjskiego stanu Dźammu i Kaśmir nazywano „Pir Vaer” – ostoją muzułmańskich sufich i świętych. Dominuje tam islam, ale swoje wpływy ma także sikhizm i oczywiście hinduizm. Stan się unowocześnia i przejmowanie tradycyjnych obowiązków rodzinnych przez państwo jest jednym z tego przykładów.
„Przyjęć [do domów opieki – przyp.red.] jest bardzo niewiele. Zasadniczo są one przeznaczone dla tych, którzy nie mają nikogo, kto mógłby się nimi zaopiekować. Schronienie znajdą w nich także osoby porzucone. W Kaśmirze nie mamy jeszcze do czynienia z kryzysem opieki osób starszych. (…) Większość osób zostaje w naszych domach tylko na dzień” – zapewniał Akhun.
Podobają Ci się nasze treści? Wesprzyj nas finansowo!
Nic dziwnego. Za opiekę nad seniorami i seniorkami w Azji Południowej tradycyjnie odpowiedzialna jest ich rodzina. Zaniechanie tego obowiązku postrzega się jako haniebne, ale nie tylko dla dzieci czy wnucząt; także dla osoby starszej, która w końcu też jest częścią tej zaniedbującej ją rodziny. Nawet samo otwarcie domu opieki spotyka się z negatywnym odbiorem społeczności. Jedna z jego dzisiejszych pracowniczek mówi, że wynajęcie budynku pod dom opieki graniczyło z cudem. Mohammad Afakh Sajid, który prowadzi organizację pozarządową Social Reforms Organisation w Kaśmirze, powiedział Guardianowi: „Otrzymaliśmy wiele negatywnych komentarzy na ten temat. Ludzie mówili, żeby tego nie robić”.
Rosnąca potrzeba na domy opieki
Mimo że potrzeby alternatywnej opieki nad seniorami i seniorkami kaśmirskiego społeczeństwa wydają się nadal nieduże – jak dotąd powstało 10 domów, z których korzysta tylko 45 osób – Sumaja Ramzan, kuratorka w domu opieki w Śrinagarze i pracowniczka socjalna, wyraża swoje zaniepokojenie. „W ciągu ostatnich kilku lat rosną tendencje indywidualistyczne, a tradycyjne wartości kładące nacisk na dobrobyt całej rodziny, w której osoby starsze zawsze zajmowały ważne miejsce, odchodzą do lamusa” – mówi.
Zgadza się z nią dr Fara Khajum, adiunktka socjologii na Uniwersytecie Kaśmirskim. „Rozpad tradycyjnych struktur rodzinnych sprawia, że starsza populacja jest bardziej narażona na zaniedbania i nadużycia” – mówi. Tak stało się właśnie z Abdulem Madźidem (imię zmienione), którego historię opisuje The Guardian. Zanim zespół organizacji pozarządowej Hope zabrał go z ulicy, 75-letni mężczyzna był bezdomny przez miesiąc. Abdul musiał opuścić swój dom rodzinny, ponieważ znęcali się nad nim jego synowie. Dziś mieszka z dwoma innymi mężczyznami w kameralnym domu opieki, wyposażonym w kuchnię i dwie łazienki. Abdul pozostaje pod opieką trzech pracowników. Dni upływają mu na spacerach, oglądaniu telewizji i grze w carrom (grę planszową) z nowopoznanymi znajomymi z pokoju.
„Nigdy nie myślałem, że to się stanie” – mówi Madźid. „Chcę tylko miejsca, w którym mógłbym się zatrzymać”.
Zapisz się do naszego newslettera!
Chcesz otrzymywać na skrzynkę mailową nasz autorski przegląd prasy składający się ze starannie wyselekcjonowanych newsów z całego świata? Razem z nim wyślemy do Ciebie informacje o naszych nadchodzących planach.
Zapraszamy do prenumerowania Pokojowej Prasówki Salam Lab!