Dorota cieszyła się z przeprowadzki do Rzeszowa. Udało jej się znaleźć ładne mieszkanie, była bardzo podekscytowana, że zamieszka w nowym miejscu. Jej radość nie trwała zbyt długo, a zaledwie kilka tygodni po przeprowadzce do Rzeszowa kobieta została zaatakowana na ulicy przez nieznajomego mężczyznę. Gdy zobaczył muzułmankę w hidżabie, zaczął szarpać za wózek z jej dzieckiem, krzyczał, że Dorota wraz z córką powinny zginąć. To prawdziwa historia Polki, muzułmanki – jedna z tych, które będzie opisywać Centrum Dokumentacji Islamofobii w Polsce.
Podobne doświadczenia ma też Allam z Egiptu, który od lat mieszka w Polsce wraz z żoną katoliczką i dziećmi, prowadzi tu swój biznes, i został pobity we własnej restauracji z kebabem. Albo Agata, która kilka lat temu przeszła na islam, a grupa mężczyzn zerwała hidżab z jej głowy na ulicy. Wszystko dlatego, że są muzułmanami i muzułmankami.
Islamofobia w Polsce
Islamofobia, czyli lęk i niechęć do osób wyznających islam, jest dużym problemem w Unii Europejskiej, w tym Polsce. Widać ją w mediach, publicznym dyskursie, retoryce polityków i polityczek, komentarzach w mediach społecznościowych, nawet szkolnych podręcznikach. Dyskryminacji ze względu na religię dopuszczają się służby bezpieczeństwa czy pracodawcy. Na ulicach polskich miast dochodzi do przemocy psychicznej i fizycznej, pobić i ataków. Brakuje systemowych rozwiązań i edukacji.
W Unii Europejskiej zaledwie 12% muzułmanów i muzułmanek, którzy doświadczyli różnych form dyskryminacji i przemocy, zgłosiło incydent do odpowiednich służb. Choć Dorota zgłosiła sprawę na policję, miała wsparcie Rzecznika Praw Obywatelskich, prawników i prawniczek, nie wszystkie ofiary podobnych ataków mają odwagę, by zdobyć się na taki krok, poprosić o pomoc i sprawić, że winni zostaną pociągnięci do odpowiedzialności.
Dlatego już dziś, 19 października, w ramach projektu Empathy uruchamiamy Centrum Dokumentacji Islamofobii w Polsce islamofobia.pl.
To pierwsza tego typu inicjatywa w kraju. Celem przedsięwzięcia jest nie tylko monitoring i dokumentacja przestępstw z nienawiści, ale również wsparcie osób, które doświadczyły przemocy, ataku lub dyskryminacji ze względu na wyznawaną religię: islam. Wszystko po to, by liczba tego typu aktów nienawiści na tle wyznaniowym była jak najmniejsza, a ofiary nie obawiały się walczyć o sprawiedliwość.
Razem przeciw islamofobii
Chcemy, aby muzułmanie i muzułmanki mieszkający w Polsce czuli się bezpiecznie. „Chcemy, by wiedzieli, że nie są sami. W końcu muzułmanie i muzułmanki są integralną częścią Polski od wieków” – mówi Julia Parkot, pracowniczka Salam Lab i koordynatorka projektu.
„Wszystkie zgłoszone przypadki są przez nas anonimizowane, a dane traktowane jako poufne. Jeśli widzisz nienawistny komentarz, doświadczyłeś lub jesteś świadkiem dyskryminacji lub przemocy – wypełnij nasz formularz na stronie islamofobia.pl” – dodaje Parkot.
Daj znać znajomym muzułmanom i muzułmankom. W razie potrzeby zapewniamy wszelkie niezbędne wsparcie m.in. prawne czy psychologiczne.
Centrum Dokumentacji Islamofobii powstało w ramach projektu EMPATHY: Let’s Empower, Participate and Teach Each Other to Hype Empathy. Challenging Discourse about Islam and Muslims in Poland. Projekt jest dofinansowany ze środków Unii Europejskiej. Więcej o projekcie przeczytasz na naszej stronie internetowej.
„Muzułmanów w Polsce jest niewielu. W zasadzie nie wiemy nawet, ilu” – mówi Katarzyna Górak-Sosnowska, religioznawczyni i menadżerka projektu Empathy. Wyznawcy i wyznawczynie tej religii w Polsce to zróżnicowana społeczność. To różni ich od muzułmanów i muzułmanek w innych krajach Europy – na przykład w Niemczech przeważają osoby z Turcji, we Francji – z Maghrebu. Na Podlasiu prawdopodobnie żyje od 3 do 5 tys. osób wyznających islam pochodzenia tatarskiego. Tatarzy i Tatarki zostali osiedleni na Podlasiu przez króla Jana III Sobieskiego w 1679 roku. Oddziały tatarskie na przestrzeni wieków wchodziły w skład wojsk polskich. Władca w zamian za zasługi nadawał im ziemię, m.in. Kryszyniany i Bohoniki. Tatarzy rozpoczęli osadnictwo, budowali swoje meczety, mizary, czyli muzułmańskie cmentarze. Duże społeczności muzułmańskie zamieszkują też większe polskie miasta – są to zarówno migranci, konwertyci, jak i Tatarzy.