Mieszkańcy dystryktu Borno w północno-wschodniej Nigerii żadnego miejsca nie unikają tak, jak lasu Sambisa. To właśnie tam znajdują się obozy terrorystycznego ugrupowania Boko Haram. W nich bojownikom „towarzyszą” schwytane kobiety. Wojsko, walcząc z ugrupowaniem, uwalnia przetrzymywane w obozach osoby, ale część z nich dobrowolnie wraca do lasu.
Ucieczka i powrót do Boko Haram
Jedną z takich kobiet jest Aisha Yerima. Ekstremiści porwali ją gdy miała 21 lat. Zamknięta w obozie bojowników młoda Nigeryjka… związała się z jednym z dowódców, wyszła za niego za mąż i urodziła dziecko. Rodzina rozpadła się jednak, gdy nigeryjskie siły zbrojne umożliwiły ucieczkę Yerimie i kilkunastu innym kobietom.
Po powrocie do rodzinnego miasta Maiduguri uciekinierka przystąpiła do rządowego programu deradykalizacyjnego. Państwo nie było jednak w stanie zapewnić Yerimie i jej synkowi wyżywienia. Kobiecie coraz bardziej ciążyła też zależność od rodziców. Nie mogąc odnaleźć się na nowo w nigeryjskim społeczeństwie, Yerima skontaktowała się w końcu telefonicznie z mężem i ustaliła szczegóły powrotu do niego.
„Kiedy dotarliśmy do naszego obozu w lesie, trwało tam świętowanie. Wszyscy cieszyli się, widząc, że wróciłam i oddawali strzały w powietrze”, wspomina Nigeryjka. Bojownicy traktowali ją z wielkim szacunkiem jako żonę dowódcy. Nie musiała już martwić się o środki do życia dla siebie i swojego dziecka. Ponadto część przetrzymywanych w obozie kobiet stała się jej niewolnicami.
Przymusowe małżeństwo w obozie terrorystów
Yerima dowiedziała się, że jej mąż zginął w bitwie, gdy była w drugim miesiącu ciąży. Kilka miesięcy później kobieta poroniła. Młoda wdowa została w lesie, utrzymując się ze spadku po mężu, co nie podobało się rebeliantom.
„Zaczęli [bojownicy Boko Haram – przyp. red.] zastanawiać się, dlaczego mam się cieszyć z mieszkania samej. Nie chciałam wychodzić ponownie za mąż, ale zmusili mnie”, wspomina w rozmowie z BBC. Nowym mężem Yerimy został bogaty biznesmen, regularnie dostarczający nowe zasoby dla rebeliantów.
W Meksyku codziennie ginie 10 kobiet. Przeczytaj o wstrząsającym raporcie na Salam Lab>>
Z czasem życie w lesie stawało się coraz bardziej uciążliwe. Nasiliły się ataki nigeryjskiej armii, a w obozie wybuchały walki pomiędzy członkami wrogich sobie frakcji Boko Haram. Tymczasem Yerima dowiedziała się, że znów jest w ciąży. Błagała nowego męża o przeprowadzkę do miasta, ten jednak odmawiał.
Kobieta postanowiła uciec. Towarzyszył jej syn oraz dwie inne kobiety. Członkowie Boko Haram złapali jednak całą grupę. Aby powstrzymać Yerimę przed kolejnymi próbami wydostania się z obozu, odebrali matce sześcioletnie dziecko i przenieśli je do nieznanej lokalizacji.
Budowanie nowego życia
Kiedy kolejne próby uzyskania informacji o synku nie przynosiły rezultatu, Yerima postanowiła raz jeszcze spróbować ucieczki. Udało jej się przekupić jednego z bojowników, by pomógł jej i kilkunastu innym kobietom wydostać się bezpiecznie z lasu. Mężczyzna odprowadził je w sąsiedztwo bazy wojskowej. Następnie stacjonujący w niej żołnierze umożliwili im dostanie się do Maiduguri. Jadąc ulicami rodzinnego miasta, Yerima nie mogła uwierzyć, jak bardzo się ono zmieniło. Wszędzie dostrzegała nowe wiadukty i drogi asfaltowe.
Rodzina i sąsiedzi pomagają uciekinierce ułożyć swoje życie na nowo. Tym razem ma na siebie plan: zbiera fundusze, żeby zająć się handlem perfumami i kadzidełkami. Nie zamierza już wracać do lasu. Pragnie jednak uratować zaginionego synka.
Mąż nie szuka z nią kontaktu. Według doniesień został pojmany przez wrogą frakcję Boko Haram. Yerima urodziła dziecko, którego był ojcem – niestety zmarło.
Wspieraj dziennikarstwo pokoju, wspieraj Salam Lab>>
Boko Haram w Nigerii
Bojownicy z lasu Sambisa od 2002 r. usiłują obalić nigeryjski rząd. U progu XXI w. zjednoczyła ich niechęć do korupcji i społecznej niesprawiedliwości. Z czasem jednak ich celami stały się utworzenie państwa, w którym prawo byłoby oparte o dosłowną interpretację Koranu oraz ochrona islamskiej kultury przed westernizacją. Ekstremiści zradykalizowali się w 2009 r., gdy nigeryjskie służby bezpieczeństwa zabiły ich przywódcę Muhammada Yussufa. Wtedy też przeprowadzili szereg ataków na kwatery policji oraz siedziby instytucji rządowych.
Grupa utrzymuje skomplikowaną relację z tzw. Państwem Islamskim. Pomimo początkowo podejmowanej współpracy, obie organizacje rywalizują dziś o wpływy w regionie.
Dlaczego kobiety wiążą się z Boko Haram?
Konflikt pomiędzy rebeliantami a państwowymi siłami zbrojnymi wyniszcza północno-wschodnią Nigerię już ponad dekadę. W czasie swoich operacji regularnie porywają kobiety i dzieci (tych, według danych ONZ, od 2013 r. porwano ponad 1000). Pojmane kobiety stają się następnie niewolnicami. Nierzadko zostają też z przymusu żonami bojowników
Dla pewnej części kobiet możliwość związania się z ekstremistą i zamieszkania w lesie Sambisa stanowi jednakże okazję do podniesienia poziomu swojego życia, a w przypadkach takich jak ten Yerimay – nawet posiadania własnych niewolnic. Trudno jest jednoznacznie ocenić ich zachowanie. Ogromny wpływ na podejmowane przez nie decyzje mają czynniki ekonomiczne: miesięczny koszt przetrwania w Nigerii to około 111 USD, a stawka minimalnego wynagrodzenia jest nieco niższa. Bojownicy, sprawniej niż nigeryjskie państwo, potrafią zapewnić swoim społecznościom dostęp do żywności i innych zasobów. Zwiększają tym samym ich poczucie własnej godności i zyskują sympatię, której zdobyć nie może zaniedbująca obywatelki i obywateli władza.
Tekst przygotował Borys Paleczny – student stosunków międzynarodowych, zainteresowany tematyką bliskowschodnią i latynoamerykańską, a także antropologią, socjologią i ekonomią. Wolontariusz SalamLab.
Zdjęcie główne: Boko Haram Przesiedlone w Yola; EU/ECHO/Isabel Coello
Źródła:
https://www.bbc.com/news/world-africa-59002677
https://www.statista.com/statistics/1119087/monthly-living-wage-in-nigeria/