Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Skąd samozwańcze Państwo Islamskie wzięło się w Afganistanie?

Photo by Levi Meir Clancy on Unsplash


Większość artykułów i książek na temat tzw. Państwa Islamskiego (PI) zaczyna się cytatem generała sił specjalnych USA Michaela K. Nagaty z grudnia 2014 roku: „Nie rozumiemy tego ruchu i dopóki nie zrozumiemy, nie pokonamy go”. To właśnie brak zrozumienia doprowadził do umocnienia się pozycji PI zarówno na gruncie ideologiczno-religijnym, jak i polityczno-terytorialnym

Trudno znaleźć jednoznaczną odpowiedź na pytanie, czemu Państwo Islamskie zawdzięcza swoją popularność. Choć w ostatnich latach media nie interesowały się tematem PI, to po niedawnych wydarzeniach w Afganistanie widzimy, że organizacja ta nadal aktywnie działa.

Zaczęło się od al-Kaidy

Powołując się na słowa Graema Wooda: „Bin Laden widział swój terroryzm jako prolog do powstania kalifatu, którego nie spodziewał się ujrzeć za życia”. Po śmierci bin Ladena przywódcą al-Kaidy został az-Zawahiri, który od dłuższego czasu sprawował rzeczywistą władzę nad organizacją. Między 2004 a 2006 wraz ze swoim rywalem do stanowiska kierowniczego, az-Zarqawim, toczyli rozmowy o utworzeniu na terenie Iraku Państwa Islamskiego, które docelowo miałoby stać się kalifatem. Potwierdzeniem jest nie tylko przechwycona korespondencja, ale i słowa az-Zarqawiego z 2004: „Jestem obecnie w Iraku i prowadzę dżihad razem z moimi braćmi, aby stworzyć ojczyznę dla islamu i państwo dla Koranu”. W 2006 ogłosił „braciom w wierze”, że za 3 miesiące będzie możliwa proklamacja państwa islamskiego.

Rozłam i nowy przywódca

Przywódca al-Kaidy, az-Zawahiri, potępiał az-Zarqawiego za jego skrajne poglądy, które obejmowały nie tylko takfir (“ekskomunikę”) osób sprzedających papierosy i alkohol, ale także tych noszących zachodnie stroje i golących brody. Az-Zarqawi zginął w czerwcu 2006 a schedę po nim przejął jego wierny uczeń al-Bagdadi. Teoretycznie al-Kaida i PI kierują się zasadami dżihadyzmu salafickiego, jednak PI obrało jego bardziej skrajną wersję pozwalającą zabić każdego uznanego przez jego przedstawicieli za „odstępcę od wiary”. Kolejna różnica to podejście do terytorium. Al-Kaida zawdzięcza swój sukces elastycznemu działaniu w różnych zakątkach świata, PI zakłada posiadanie określonego terytorium, stopniowo powiększanego, aż kalifat opanuje cały świat. Al-Kaida dostosowuje się do postępu cywilizacyjnego, PI dąży do przywrócenia islamu z czasów proroka.

Kalifat w rozumieniu PI

To bardzo ważna kwestia, która może stanowić podstawę konfliktu między PI a talibami. Na terenach zajmowanych przez Państwo Islamskie obowiązuje tradycyjne prawo muzułmańskie, czyli szariat. Jednocześnie następuje odrzucenie wszelkiej władzy, która pochodzi od człowieka, dlatego wszystkie partie polityczne, rządy, prezydenci, a także biorący udział w wyborach z zasady są obejmowani “ekskomuniką” i wyrokiem śmierci. Dopiero w kalifacie prawo muzułmańskie ma szansę wdrożenia niektórych zapomnianych praktyk i zasad. Jedną z nich jest posiadanie niewolników, co stanowi element walki z wrogiem zgodnie z przemówieniem Al-Adnani, w którym zapowiedział, że zniewoli kobiety i dzieci krzyżowców, a jego dzieci będą sprzedawać niewiernych (kuffār) jako niewolników. Bojownicy Państwa Islamskiego zastanawiali się nawet, czy jazydzi powinni być potraktowani jako odstępcy od wiary i zabici, czy raczej zniewoleni jako niewierni. Obowiązkiem każdego muzułmanina jest jednak przede wszystkim złożenie przysięgi wierności kalifowi (bayʽa) i imigracja do kalifatu. Jak twierdzą zwolennicy Państwa Islamskiego, nie można wdrażać częściowo zasad szariatu, takich jak obcinanie głów i rąk, jeśli nie ma podłoża gospodarczo-ekonomicznego zgodnego z szariatem, który przewiduje darmowe mieszkania, jedzenie i ubrania dla wszystkich obywateli.

Biorąc to wszystko pod uwagę możemy założyć, że skoro Talibowie formują rząd, często zmieniają pod siebie zasady (jak z zakazem produkcji narkotyków), a dodatkowo nie złożyli przysięgi wierności kalifowi, to są również odstępcami od wiary.

Nowy kalifat – z talibami?

29.06.2010 jeden z przywódców PI wystąpił w nagraniu informującym, że od teraz Państwo Islamskie w Iraku i Syrii powinno być nazywane Państwem Islamskim, gdyż nie zamierza dłużej ograniczać się terytorialnie. Razem z ideą rozwoju poza tereny Iraku i Syrii została również przekazana dobra nowina o ustanowieniu prawowitego kalifatu. Pięć dni później w głównym meczecie Mosulu miało miejsce pierwsze publiczne wystąpienie nowego kalifa Abu Bakra. Wszyscy muzułmanie zostali zobowiązani do założenia mu ślubów wierności bayʽa, migracji do kalifatu i wsparcia szeregów armii walczącej za jedyną słuszną wiarę. Zaskakująca okazała się reakcja centralnych władz al-Kaidy, które nie odrzuciły idei nowego kalifatu, ale zaproponowały swojego kalifa – przywódcę talibów na terenie Afganistanu, mułłę Mohammada Omara.

Podobnie jak Al-Bagdadi, mułła Omar nosił już tytuł „przywódcy wiernych”, który zaczęto dodatkowo akcentować podkreślając jego legitymizm do objęcia stanowiska kalifa. Z czeluści archiwalnych nagrań wyciągnięto wywiad z bin Ladenem, w którym potwierdzał złożenie ślubów wierności względem mułły, idealnego kandydata na przywódcę muzułmanów. Co prawda nie pochodzi on z rodu proroka, ale według bin Ladena w razie potrzeby nie jest to najważniejszy czynnik. Az-Zawahiri zapytany o to samo jeszcze w 2008 roku twierdził, że mułła Omar nie jest idealnym kandydatem na kalifa, ale w obliczu zaistniałych okoliczności zmienił zdanie. Propaganda al-Kaidy głosiła teraz, że to Afganistan, a nie Irak, jest miejscem, w którym odrodzi się kalifat. Dzisiaj na terenie Afganistanu mamy dwa walczące o władzę kalifaty. Jednak czy to nadal to samo „Państwo Islamskie”?

Czym jest ISIS-K?

Grupa została utworzona w 2014 przez talibów z regionu Afganistanu i Pakistanu, którzy odłączyli się od swojej organizacji i złożyli śluby wierności kalifowi PI. Angażowali się oni w działania na terenie Iraku i Syrii, ale prowadzili też wojnę w Afganistanie i Pakistanie. W ostatnich latach przeprowadzili liczne ataki bombowe zarówno na punkty militarne, jak i cywilne, z meczetami włącznie. Po atakach bombowych USA na „Państwo Islamskie prowincji Chorasan” (ISIS-K) zginęło wielu jej członków, a część przyłączyła się do Talibów. Do końca 2017 PI straciło 95% swoich terytoriów w Iraku i Syrii. W 2018 Trump odtrąbił zwycięstwo i wycofał swoje wojska. Niezależne siły syryjskie walczyły z PI aż do oficjalnego poddania się bojowników w lutym 2019. W maju 2019 ogłoszono utworzenie nowych prowincji PI w Azji Południowej. Główne terytoria obejmowały tereny przygraniczne Afganistanu i Pakistanu. Do tej pory grupa liczyła ok. 2000 bojowników.

Jak talibowie zaognili sytuację?

Jeden z przywódców ISIS-K, Abu Omar Khorasani, udzielił wywiadu gazecie The Wall Street Journal 2 dni przed śmiercią. Przetrzymywany był wtedy w więzieniu w Kabulu i czekał na swoją egzekucję. Gdy dowiedział się, że talibowie przejmują władzę w kraju, powiedział: „Uwolnią mnie, jeśli są dobrymi muzułmanami”. Talibowie zabili Khorasaniego i 8 innych członków ISIS-K, co tylko bardziej rozsierdziło ISIS-K. Od lat walczyło ono zarówno z obcym najeźdźcą jak i talibami uważanymi za „brudnych nacjonalistów”, którzy przeszkadzają w utworzeniu globalnego kalifatu. Równie długo ISIS-K prowadziło działania mające zdestabilizować region, by potem móc przejąć władzę.

Czy ISIS-K jest zagrożeniem dla świata?

Kiedy przed laty do mediów trafiły pierwsze informacje o samozwańczym Państwie Islamskim, prezydent Obama nazwał ich „młodzieżówką al-Kaidy”. Lekceważenie możliwości PI okazało się ogromnym błędem. Największym zagrożeniem stali się bojownicy zwani “samotnymi wilkami” przeprowadzający zamachy na świecie w imieniu PI w ramach walki z niewiernymi. Idea jest prosta – zamachami (takimi jak ten w Kabulu) inspirować „wojowników za wiarę” na całym świecie. Dlatego o ile talibowie to lokalna grupa dżihadu, o tyle ISIS-K czyli Państwo Islamskie prowincji Chorasan to zarodek nowego globalnego ruchu stanowiący zagrożenie terrorystyczne nie tylko dla regionu, ale dla całego świata.

Aleksandra Zalewska – magistra arabistyki i islamistyki, specjalistka ds. komunikacji międzykulturowej, TEDx speaker. Pracowała jako niezależna konsultantka dla Ministerstwa Obrony Narodowej. Obecnie mieszka w Indiach i prowadzi blog i vlog o tym kraju. Dawniej wolontariuszka w Medium Publicznym i w Salam Lab. Można śledzić ją na Instagramie: aleksandra_zalewska_indie.

Zdjęcie główne: Levi Meir Clancy on Unsplash



Najnowsze publikacje