Somalia jest nazywana narodem poetów. Może poszczycić się bogatą, wielowiekową tradycją oralną, a więc taką, w której to przekaz ustny był nośnikiem wartości, historii i folkloru.
Dziś oczywiście literatura oralna została wyparta przez pismo, jednak wiara w potęgę słowa wciąż jest obecna wśród Somalijczyków i Somalijek.
“W Somalii wiersz jest potężnym narzędziem. Możesz go używać, aby się bronić. Może też służyć jako broń przeciwko wrogowi” – to słowa Hawy Jamy Abdi, niewidomej poetki, która tworzyć zaczęła w wieku ośmiu lat. Dziś Abdi współtworzy projekt zachęcający kobiety do opowiedzenia swojej historii (a właściwie: herstorii).
Wspieraj Salam Lab i nasze działania na granicy. Dołącz do naszych darczyńców >>
Somalia i poezja, która jest bronią kobiet
Artystyczna ścieżka Jamy Abdi ma niesamowitą genezę. Jako ośmioletnia dziewczynka zgubiła się w lesie. W jej pobliżu czyhała hiena. Zamiast ucieczki lub zamarcia ze strachu, Abdi ułożyła swój pierwszy wiersz:
“Żyłam w strachu przed tobą, dzień i noc
To niesamowite, że stoję dziś naprzeciw ciebie
Jestem ślepa i nie mogę niczego zobaczyć
Przyjdź mi na ratunek, niech twój głos będzie moim towarzystwem”.
Po chwili dziewczynka usłyszała odgłosy kóz. Jak się okazało, zwierzęta należy do jej rodziny. W ten sposób odnalazła swojego brata i znów była bezpieczna.
W ten sposób rozpoczęła się poetycka przygoda, która trwa do dziś. Osiemnaście lat później Jama Abdi została jurorką w konkursie Somali Storytellers, nazywanym somalijskimi poetyckimi Oscarami. W konkursie tym, chcącym ukazać żywotność lokalnej tradycji literackiej, zostanie wybrana m.in. poetka roku. Ceremonia rozdania nagród odbędzie się 21 listopada w Mogadiszu.
Somalia i herstoria jej mieszkanek
Zahra Abdihagi, urodzona w Kanadzie poetka somalijskiego pochodzenia, po raz pierwszy przyjechała do Somalii w 2015 roku. Jest dyrektorką wykonawczą konkursu. O jego misji mówi w następujących słowach:
“Wierzę, że istniały kobiety-poetki, ale nikt nigdy tak naprawdę ich nie docenił. Mam nadzieję, że teraz, skoro już tworzymy historię, kobiety również mogą być jej częścią”.
Podobne głosy nie są wyłącznie somalijską specyfiką. O problematycznej nieobecności kobiet-artystek pisało również wiele zachodnich feministek, w tym jedna z najsłynniejszych — Virginia Woolf, która w słynnym eseju Własny pokój stworzyła postać hipotetycznej siostry Szekspira. Wiąże się z tym pojęcie “herstory”, czyli historii z uwzględnieniem roli dziejowej kobiet.
Obecnie trend herstoryczny wychodzi poza badania w ramach nauk humanistycznych i zajmuje się również naukowczyniami-ścisłowcami czy jest jednym z elementów oddolnych działałań feministycznych.
Najbardziej niebezpieczne miejsce dla kobiet? Czytaj więcej >>
Poezja, która przywraca głos kobietom
Chociaż kobieca twórczość wciąż nie jest w Somalii wystarczająco widzialna, młode pokolenie poetek nie przestaje mówić. Jedną z najbardziej odważnych i wyrazistych jest Sadia Hussein, która łączy literaturę z aktywizmem politycznym. Kobieta mieszka w somalijskojęzycznej społeczności w Kenii i przy użyciu poezji walczy przeciwko okaleczaniu kobiecych narządów płciowych.
Sama przetrwała ten proceder, lecz nie dała się złamać. W jednym z wierszy pisze:
“Przed wschodem słońca, kobiety zaciągnęły mnie do buszu jak dzikie zwierzę.
Nikt nie okazał litości, zalałam się łzami.
Mocno krwawiłam.
Ziemia wyglądała jak po uboju wielbłąda”.
Hawa Jama Abdi uważa, że poezja może zmienić świat. Mówi:
“Jeśli kobiety będą używać poezji, aby zwiększać świadomość, to może rozwiązać wszystkie problemy. Moim zdaniem, warto w to inwestować. Wierzę, że to jedna z najlepszych rzeczy, które można robić”.
Tekst i tłumaczenia przygotowała Natalia Rojek.
fot. AMISOM Public Information, CC0, via Wikimedia Commons
Źródła: